Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263
- ArtykułyPowstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70
- ArtykułyPowiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17
- ArtykułyZadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mariusz Rokicki
1
6,7/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.mariuszrokicki.pl/news.php
6,7/10średnia ocena książek autora
81 przeczytało książki autora
70 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Życie po skoku Mariusz Rokicki
6,7
Jak powinna brzmieć dobrze napisana książka, traktująca o ludzkim cierpieniu? Na pewno nie tak. Zastanawiam się, jak redaktorzy po raz pierwszy czytający całość mogli pozwolić na jej wydrukowanie w tym kształcie. Jeżeli motywowało ich tylko współczucie, chęć pomocy i spełnienia marzeń niepełnosprawnej osoby bądź poparcie wyrażone dla autora przez znane postaci, to naprawdę nasza literatura znajduje się na krawędzi, z której niedługo spadnie.
Rozumiem, że kiedy skrzywdzą nas ludzie mamy prawo, a już zwłaszcza w takiej książce, wydać o nich negatywną opinię, podzielić się naszym poczuciem zdrady i zawodu. Trzeba to jednak umieć zrobić w odpowiedni sposób. Na miejscu wielu osób oskarżanych przez narratora zastanowiłabym się, czy aby przypadkiem nie wnieść do sądu pozwu o zniesławienie. Czytając bowiem opowieść Mariusza Rokickiego paradoksalnie odczuwałam współczucie dla osób krzywdzących bohatera, a nie dla niego samego. Chcę wierzyć (być może naiwnie),że był to wynik niefortunnych sformułowań autora, a nie szczerze pielęgnowanej przez niego nienawiści.
W książce pada sporo słów dotyczących wiary. To piękne, że autor postanowił zawierzyć się Bogu, ale sposób, w jaki to robi na co dzień, przypomina postawę małego dziecka (i to wcale nie w znaczeniu ewangelicznym!). Określenia typu Bozia doprowadzały mnie podczas czytania do szału. Dla mnie świadczą o niedojrzałości wyznawanej wiary, a nie o nawiązaniu osobowej, przyjacielskiej relacji ze Stwórcą.
Rokicki chciał, żeby ta opowieść była przestrogą dla tych, którzy uwielbiają skoki do wody lub wykonują je pod wpływem chwili i kłębiących się wówczas w głowie emocji. To zadanie zostało spełnione, ale mogłoby mieć większy wydźwięk, gdyby ktoś dostatecznie wytrwale i uparcie popracował z autorem nad ostatecznym wyglądem całości. W tej formie bowiem przedstawiona historia staje się jedynie komicznym zbiorem podziękowań, oskarżeń i wynaturzeń człowieka, który przeżył w życiu prawdziwą tragedię.
Życie po skoku Mariusz Rokicki
6,7
Kolejna wspaniała książka opowiadająca historie młodego mężczyzny, który został sparaliżowany po niefortunnym skoku do wody. Pozycja ta pokazuje jakie konsekwencje ma nieprzemyślany skok do wody oraz ile walki i wytrwałości trzeba z siebie wykrzesać aby być na miarę swoich możliwości niezależnym i samodzielnym. Jak również ile potu i łez musi upłynąć aby człowiek zarówno z niepełnosprawnością nabytą jak i wrodzoną zaakceptował swoją niepełnosprawność i aby nauczył się z nią żyć i funkcjonować. Książka z jednej strony przestrzega przed skokami do wody a z drugiej pokazuje, że pomimo niepełnosprawności po nieudanym skoku można żyć jak najbardziej normalnie i być szczęśliwym człowiekiem.
Polecam wszystkim tę książkę.