Najnowsze artykuły
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant10
- ArtykułyWielkanocny Kiermasz Książkowy Ebookpoint – moc świątecznych promocji i zajączkowy konkursLubimyCzytać8
- ArtykułyKwiecień 2024: zapowiedzi książkowe. Wiosna literackich premier – część 2LubimyCzytać9
- Artykuły„A gdyby napisać historię dokładnie taką, jaką chciałabym przeczytać?”: rozmowa z Claudią MooneverSonia Miniewicz3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mariusz Rokicki
1
6,7/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.mariuszrokicki.pl/news.php
6,7/10średnia ocena książek autora
80 przeczytało książki autora
70 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Życie po skoku Mariusz Rokicki
6,7
Jak powinna brzmieć dobrze napisana książka, traktująca o ludzkim cierpieniu? Na pewno nie tak. Zastanawiam się, jak redaktorzy po raz pierwszy czytający całość mogli pozwolić na jej wydrukowanie w tym kształcie. Jeżeli motywowało ich tylko współczucie, chęć pomocy i spełnienia marzeń niepełnosprawnej osoby bądź poparcie wyrażone dla autora przez znane postaci, to naprawdę nasza literatura znajduje się na krawędzi, z której niedługo spadnie.
Rozumiem, że kiedy skrzywdzą nas ludzie mamy prawo, a już zwłaszcza w takiej książce, wydać o nich negatywną opinię, podzielić się naszym poczuciem zdrady i zawodu. Trzeba to jednak umieć zrobić w odpowiedni sposób. Na miejscu wielu osób oskarżanych przez narratora zastanowiłabym się, czy aby przypadkiem nie wnieść do sądu pozwu o zniesławienie. Czytając bowiem opowieść Mariusza Rokickiego paradoksalnie odczuwałam współczucie dla osób krzywdzących bohatera, a nie dla niego samego. Chcę wierzyć (być może naiwnie),że był to wynik niefortunnych sformułowań autora, a nie szczerze pielęgnowanej przez niego nienawiści.
W książce pada sporo słów dotyczących wiary. To piękne, że autor postanowił zawierzyć się Bogu, ale sposób, w jaki to robi na co dzień, przypomina postawę małego dziecka (i to wcale nie w znaczeniu ewangelicznym!). Określenia typu Bozia doprowadzały mnie podczas czytania do szału. Dla mnie świadczą o niedojrzałości wyznawanej wiary, a nie o nawiązaniu osobowej, przyjacielskiej relacji ze Stwórcą.
Rokicki chciał, żeby ta opowieść była przestrogą dla tych, którzy uwielbiają skoki do wody lub wykonują je pod wpływem chwili i kłębiących się wówczas w głowie emocji. To zadanie zostało spełnione, ale mogłoby mieć większy wydźwięk, gdyby ktoś dostatecznie wytrwale i uparcie popracował z autorem nad ostatecznym wyglądem całości. W tej formie bowiem przedstawiona historia staje się jedynie komicznym zbiorem podziękowań, oskarżeń i wynaturzeń człowieka, który przeżył w życiu prawdziwą tragedię.
Życie po skoku Mariusz Rokicki
6,7
Ocena bdb za przejmująca tresc i przesłanie- zastanów się, zanim skoczysz!
Mariusza znam 'osobiście'- fantastyczny człowiek. Mimo tylu przeciwieństw losu, nie poddał się. Zagorzały kibic Wisły Kraków. opisuje wszystkie dobre i zle chwile, przykre doświadczenia z lekarzami, pielegniarkami.. ale też te promyki słońca, które dodawały mu sił. Warto przeczytac, choc ksiazka nie wyszła spod pióra profesjonalisty.