Tak jestem 30latką, ale przeczytałam tą książkę :) ze względu na moją mamę, której tą książkę kupiłam. Po prostu lubię takie książki i byłam jej ciekawa. Jest wiele cennych rad :) Porady kosmetyczne bardzo fajne. Bardzo fajny rozdział mądra dieta i w mojej kuchni. Oczywiście wiadomo, że Pani Mariola zna się na tym najlepiej i na dbaniu o figurę. Dużo ćwiczy i zachęca też czytelniczki, ale nie jestem za tym żeby w książkach pokazywać ćwiczenia bo wiadomo, że nikt nie ćwiczy z książkami, ale warte uwagi są poświęcone tej książce przyrządy do ćwiczeń jak i same formy ćwiczenia. Pokazuje jak dbać o ciało, jak je pielęgnować jak i co kobiety 50+ mogą mieć w szafie. Polecam każdej Pani dla których adresowana jest ta książka jak i każdemu kto chce ją przeczytać.
Całe szczęście, że książkę nabyłam za grosze, jako dodatek do gazety. Gdybym mogła przejrzeć przed zakupem, to na pewno bym zrezygnowała. Spora część książki jest o niczym, niby o jedzeniu, o Włoszech, ale nic nie wnosi. Przepisy tyłka nie urywają, zwykłe, przeciętne i dla kogoś, kto ma jakieś pojęcie o gotowaniu, nie są żadnym wyzwaniem. Nie polecam, nawet jako dodatek do gazety.