Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nie mogę powiedzieć, że "Solaris" to książka kiepska, ponieważ nie byłoby to prawdą. Jednak przyznaję, że lektura zostawiła we mnie pewne poczucie pustki, stąd moja ocena. Zdecydowanie nie odpowiada mi obraz świata, w którym Bóg jest głupi i prymitywny, a uszczęśliwiając ludzi na siłę w zasadzie ich unieszczęśliwia. Myślę jednak, że warto przeczytać tę książkę, ponieważ zmusza do myślenia i refleksji. Mnie zmusiła do tego stopnia, że przez długi czas nie potrafiłam o niej zapomnieć.

Nie mogę powiedzieć, że "Solaris" to książka kiepska, ponieważ nie byłoby to prawdą. Jednak przyznaję, że lektura zostawiła we mnie pewne poczucie pustki, stąd moja ocena. Zdecydowanie nie odpowiada mi obraz świata, w którym Bóg jest głupi i prymitywny, a uszczęśliwiając ludzi na siłę w zasadzie ich unieszczęśliwia. Myślę jednak, że warto przeczytać tę książkę, ponieważ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Może lepiej od razu przyznam się, że filmu nie widziałam wcale (choć w najbliższym czasie mam w planach go obejrzeć). Pewnie dlatego książka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Grupa młodych chłopaków walczy o swoje ideały w do bólu poprawnej politycznie, stereotypowej, elitarnej szkole. Myślę, że tę książkę powinni przeczytać wszyscy nadambitni rodzice którzy (często nieświadomie) krzywdzą swoje dzieci. Po przeczytaniu książki moim pobożnym życzeniem jest, aby na świecie więcej było takich nauczycieli jak pan Keating.

Może lepiej od razu przyznam się, że filmu nie widziałam wcale (choć w najbliższym czasie mam w planach go obejrzeć). Pewnie dlatego książka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Grupa młodych chłopaków walczy o swoje ideały w do bólu poprawnej politycznie, stereotypowej, elitarnej szkole. Myślę, że tę książkę powinni przeczytać wszyscy nadambitni rodzice którzy (często...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z trzech opowiadań zawartych w zbiorze Olgi Tokarczuk zdecydowanie najlepsze są "Numery". Autorka potrafi opisać zwyczajną czynność, jaką jest praca pokojówki w tak piękny sposób, że hotel Capitol zaczyna żyć własnym życiem. Mam jednak wrażenie, że wszystkie trzy opowiadania obrazują pewnego rodzaju ucieczkę człowieka, który nie radzi sobie z presją współczesnego świata i odnajduje towarzyszów w przedmiotach nieożywionych.

Z trzech opowiadań zawartych w zbiorze Olgi Tokarczuk zdecydowanie najlepsze są "Numery". Autorka potrafi opisać zwyczajną czynność, jaką jest praca pokojówki w tak piękny sposób, że hotel Capitol zaczyna żyć własnym życiem. Mam jednak wrażenie, że wszystkie trzy opowiadania obrazują pewnego rodzaju ucieczkę człowieka, który nie radzi sobie z presją współczesnego świata i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Interesująca opowieść, która pokazuje, że muzyka to potężne narzędzie, często służące różnym celom - niekiedy wzniosłym, niekiedy zgoła nieszlachetnym. Autor na szczęście wybrał wersję pierwszą. Jako że sama jestem fanką dosyć mocnych brzmień, książka przypadła mi do gustu. Możemy naprawdę podziwiać odwagę i wiarę bohaterów, którzy zanieśli Dobrą Nowinę tam, gdzie innym nawet się nie śniło by ją tam ogłosić. W końcu, przywołując mój ulubiony motyw tej książki, zaginionej owcy Bóg szuka do skutku :)

Interesująca opowieść, która pokazuje, że muzyka to potężne narzędzie, często służące różnym celom - niekiedy wzniosłym, niekiedy zgoła nieszlachetnym. Autor na szczęście wybrał wersję pierwszą. Jako że sama jestem fanką dosyć mocnych brzmień, książka przypadła mi do gustu. Możemy naprawdę podziwiać odwagę i wiarę bohaterów, którzy zanieśli Dobrą Nowinę tam, gdzie innym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie ukrywam, że do przeczytania tej książki zostałam zmuszona przez nasz brutalny system edukacyjny. Może to dlatego w pierwszym wrażeniu znienawidziłam utwór, uznając go za bezwartościowy i bezsensowny. Po dłuższej refleksji uznałam jednak... że autorowi prawdopodobnie dokładnie o to chodziło! Myślę że jest to utwór, który CELOWO ma się nie podobać i odrzucać swoją absurdalnością, pokazując, jak bardzo jesteśmy wrzuceni w formę. Plus dla autora za osiągnięcie celu :)

Nie ukrywam, że do przeczytania tej książki zostałam zmuszona przez nasz brutalny system edukacyjny. Może to dlatego w pierwszym wrażeniu znienawidziłam utwór, uznając go za bezwartościowy i bezsensowny. Po dłuższej refleksji uznałam jednak... że autorowi prawdopodobnie dokładnie o to chodziło! Myślę że jest to utwór, który CELOWO ma się nie podobać i odrzucać swoją...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uwielbiam tę opowieść. Pod pozorami prostoty ukazuje najgłębsze życiowe prawdy. I chyba właśnie to jest tutaj receptą - odpowiedź na słynne pytanie "Jak żyć?" z zasadzie jest bardzo prosta. To my ją komplikujemy :)

Uwielbiam tę opowieść. Pod pozorami prostoty ukazuje najgłębsze życiowe prawdy. I chyba właśnie to jest tutaj receptą - odpowiedź na słynne pytanie "Jak żyć?" z zasadzie jest bardzo prosta. To my ją komplikujemy :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Urocza, wzruszająca opowieść o tym, że dopóki żyjemy (cóż, w tym przypadku nawet dłużej) nic jeszcze nie jest stracone. Główny bohater z początku wydaje się osobą skrajnie antypatyczną, jednak z biegiem czasu zaczyna budzić współczucie, a później nawet podziw. Opowieść (podobnie jak wcześniejsza "Chata") ukazuje Boga w niekonwencjonalnej (choć bardzo ludzkiej) postaci, wskazując Jego wszechmoc. Polecam :)

Urocza, wzruszająca opowieść o tym, że dopóki żyjemy (cóż, w tym przypadku nawet dłużej) nic jeszcze nie jest stracone. Główny bohater z początku wydaje się osobą skrajnie antypatyczną, jednak z biegiem czasu zaczyna budzić współczucie, a później nawet podziw. Opowieść (podobnie jak wcześniejsza "Chata") ukazuje Boga w niekonwencjonalnej (choć bardzo ludzkiej) postaci,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ze wszystkich książek Moran, które dotychczas przeczytałam, ta jest zdecydowanie najlepsza (być może dlatego, że była pierwsza i jest to kwestia pewnej świeżości, zachwytu czymś, z czym spotkałam się po raz pierwszy). Bohaterowie (zwłaszcza Nefertari!) są naprawdę jak żywi - pełni uroku, każdy ma swoją własną, niepowtarzalną osobowość. W tej książce starożytny Egipt naprawdę żyje :).

Ze wszystkich książek Moran, które dotychczas przeczytałam, ta jest zdecydowanie najlepsza (być może dlatego, że była pierwsza i jest to kwestia pewnej świeżości, zachwytu czymś, z czym spotkałam się po raz pierwszy). Bohaterowie (zwłaszcza Nefertari!) są naprawdę jak żywi - pełni uroku, każdy ma swoją własną, niepowtarzalną osobowość. W tej książce starożytny Egipt...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo mądra książka, która pokazuje do czego może prowadzić nadmierna ambicja, pycha i żądza władzy, oraz czym jest prawdziwe szczęście. Polecam :)

Bardzo mądra książka, która pokazuje do czego może prowadzić nadmierna ambicja, pycha i żądza władzy, oraz czym jest prawdziwe szczęście. Polecam :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeurocza książka, która ukazuje w zasadzie mało znaną historię ostatnich dzieci Kleopatry. Niesamowicie wciągająca z naprawdę zaskakującym zakończeniem. Polecam :)

Przeurocza książka, która ukazuje w zasadzie mało znaną historię ostatnich dzieci Kleopatry. Niesamowicie wciągająca z naprawdę zaskakującym zakończeniem. Polecam :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W swoim życiu nie przeczytałam zbyt wielu kryminałów (nie jest to mój ulubiony gatunek) ale jak na standardy tego rodzaju powieści akcja „Dwóch głów i jednej nogi” Chmielewskiej jest zdecydowanie zbyt monotonna. Książce brakuje zaskakujących zwrotów akcji, konkluzja również nie zadziwia. Język powieści z początku jest strasznie irytujący, jednakże po dłuższym czasie można się do niego przyzwyczaić. Plusem książki jest zaskakujące zdarzenie na samym jej końcu, które dosyć zgrabnie zamyka akcję.

W swoim życiu nie przeczytałam zbyt wielu kryminałów (nie jest to mój ulubiony gatunek) ale jak na standardy tego rodzaju powieści akcja „Dwóch głów i jednej nogi” Chmielewskiej jest zdecydowanie zbyt monotonna. Książce brakuje zaskakujących zwrotów akcji, konkluzja również nie zadziwia. Język powieści z początku jest strasznie irytujący, jednakże po dłuższym czasie można...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Hobbit i filozofia. Prawdziwa historia tam i z powrotem Gregory Bassham, Eric Bronson, William Irwin
Ocena 7,0
Hobbit i filoz... Gregory Bassham, Er...

Na półkach:

Być może to właśnie z powodu ostatniej mody na tę tematykę (co szczególnie uwidacznia się w naszych kinach), a być może kwestią zupełnego przypadku (w końcu moi najbliżsi wiedzą o mojej fascynacji twórczością Tolkiena, o czym najwyraźniej pamiętali także przy wyborze świątecznego prezentu) w moje ręce wpadła książka autorstwa Williama Irwina, Gregory’ego Bassham oraz Erica Bronsona, zatytułowana „Hobbit i filozofia. Prawdziwa historia tam i z powrotem”. Jako że w temacie filozofii jestem amatorem, z początku zmartwiłam się, że opracowanie to może być na tyle specjalistyczne iż przeczytanie go zajmie mi bardzo wiele czasu. Nic bardziej mylnego. Książka okazała się fascynującą lekturą, której zgłębienie zajęło mi zaledwie kilka dni. Napisana została językiem prostym, w przystępny sposób przybliża skomplikowane zagadnienia, a przede wszystkim pozwala odkryć głębię przesłania Tolkienowskiego „Hobbita”, którego dotychczas traktowałam jako zajmującą opowieść dla dzieci i uroczy wstęp do „Władcy Pierścieni”. Dzięki temu opracowaniu możemy się przekonać, jak wiele wartości kryje ta niepozorna historia. Uczy, że warto zawsze pozostać sobą w nowym otoczeniu, zmusza do refleksji nad teorią wojny sprawiedliwej (zwłaszcza, że nie do końca wiadomo, co myślał na ten temat sam Tolkien), zachęca do zastanowienia się nad paradoksem fikcji i ( jak to jest, że lubimy (bądź nie) podziwiamy lub współczujemy komuś, kto w zasadzie nigdy nie istniał?), a nawet… uczy szacunku dla przyrody. Polecam lekturę wszystkim, którzy lubią poszerzać swoje horyzonty.

Być może to właśnie z powodu ostatniej mody na tę tematykę (co szczególnie uwidacznia się w naszych kinach), a być może kwestią zupełnego przypadku (w końcu moi najbliżsi wiedzą o mojej fascynacji twórczością Tolkiena, o czym najwyraźniej pamiętali także przy wyborze świątecznego prezentu) w moje ręce wpadła książka autorstwa Williama Irwina, Gregory’ego Bassham oraz Erica...

więcej Pokaż mimo to