-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać8
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2020-05-31
2020-02-16
2020-03-01
2020-01-31
2019-10
Eva Garcia Sáenez de Urturi wraca i znów zachwyca!
Wkrótce, tj. 30 października, swoją premierę będzie miała powieść pt. „Rytuały Wody” - druga część „Trylogii Białego Miasta”.
Ponownie Unai Lopez de Ayala (pseudonim Kraken) wraz z Estibaliz Ruiz de Guana będą musieli zmierzyć się z seryjnym mordercą. Tym razem zabójstwa mają związek z celtyckimi rytuałami wody. A ich ofiarami są osoby prywatnie związane z Krakenem. Sprawę utrudnia fakt, że po ostatnich wydarzeniach jakie miały miejsce w Victorii, Unai cierpi na afazję boki, co oznacza, że śledczy nie może mówić.
Eva Garcia Sáenez de Urturi znowu udowadnia nam, że jest utalentowaną pisarką. Mimo że schemat akcji powieści rozgrywa się niemal identycznie jak w pierwszym tomie i jest ona podobna do „Ciszy Białego Miasta”, to książkę czyta się równie ciekawie, jak jej pierwszą część. Autorka ponownie stworzyła świat pełen ciekawych i charakterystycznych bohaterów, intrygującej historii i inteligentnego mordercy. Wszystko to sprawia, że książkę czyta się z zapartym tchem, a czytelnik wodzony jest przez autorkę co rusz w ślepy zaułek, tu wszystko się może wydarzyć. I nawet mimo domysłów, do samego końca nie można być pewnym, jakie zakończenie zgotowała nam autorka. Ponadto „Rytuały Wody” została napisana w taki sposób, że mogą ją równie dobrze przeczytać osoby, które nie znają „Ciszy Białego Miasta”.
Podsumowując, warto było czekać, by spotkać się z obiema częściami tej fenomenalnej trylogii. Ta książka sprawia, że nie chce się jej odłożyć na półkę, nawet po skończonej lekturze. Teraz pozostaje mieć tylko nadzieję, że kolejny tom pojawi się równie szybko, jak „Rytuały Wody”. Ja czekam z niecierpliwością i oczywiście polecam.
A za przyjemność przeczytania tej książki przed premierą, dziękuję Wydawnictwu Muza.
Eva Garcia Sáenez de Urturi wraca i znów zachwyca!
Wkrótce, tj. 30 października, swoją premierę będzie miała powieść pt. „Rytuały Wody” - druga część „Trylogii Białego Miasta”.
Ponownie Unai Lopez de Ayala (pseudonim Kraken) wraz z Estibaliz Ruiz de Guana będą musieli zmierzyć się z seryjnym mordercą. Tym razem zabójstwa mają związek z celtyckimi rytuałami wody. A ich...
2019-09-09
2019-09-10
2019-09-07
4 września na literacką scenę wkroczyła książka pt. „Czerwień”. Jest to pierwsza część z serii „Kolory zła” Małgorzaty Oliwii Sobczak i zarazem jej debiut, jeśli chodzi o ten gatunek. Autorka dzięki tej powieści udowadnia, jak duży drzemie w niej talent. Nie tylko zagraniczni pisarze potrafią pisać kryminały doskonałe, nasi polscy pisarze robią to równie dobrze.
Sopocka plaża. Na brzegu morza zostaje znalezione ciało młodej kobiety. 17 lat wcześniej ma miejsce identyczna zbrodnia. W obu przypadkach kobiety były do siebie bardzo podobne, a ich ciała zostały okaleczone w ten sam sposób. Czy łączyło je coś jeszcze? Sprawę bada prokurator Leopold Bilski, który po raz pierwszy musi zmierzyć się z tego typu morderstwem. A do tego jego zaangażowanie w dochodzenie zaczyna przybierać charakter coraz bardziej osobisty.
„Czerwień” to powieść, której trudno się oprzeć — jak zacznie się ją czytać, nie można tak łatwo przestać. Czytanie jej mogłabym porównać do oglądania dobrego serialu, który zawsze kończy się w najciekawszym momencie — tak jak rozdziały tej książki, a czytelnik zostaje z pytaniem „i co dalej?”.
Powieść ta ma w sobie coś, co przypomina mi książki Camilli Lackberg, więc myślę, że z powodzeniem przypadnie do gustu i jej miłośnikom. Polecam ją również wszystkim tym, którzy rzadko sięgają po kryminały, a chcieliby przekonać się do gatunku. Łączy ona w sobie elementy obyczajowe i psychologiczne. A żaden z bohaterów nie jest nijaki. Autorka przedstawiła ich również od strony psychologicznej oraz łączących ich wzajemnych relacji. Ukazuje, w jaki sposób podjęte przez nich decyzje wpływają nich samych, jak i na innych, to jak oddziaływają na siebie nawzajem. Na co wskazuje często ukazujące się w książce pytanie „Co by było, gdyby...” Dlatego tu nikt nie jest bez znaczenia. Przez co również krąg podejrzanych coraz bardziej się poszerza.
„Czerwień” to połączenie wspaniałej, wciągającej fabuły, charakterystycznych, wyrazistych bohaterów z przyjemnym w odbiorze stylem autorki.
Jak dla mnie to jeden z najlepszych kryminałów, jakie czytałam. I mam nadzieję, że na pozostałe części tej serii nie trzeba będzie długo czekać. Chętnie je przeczytam...
Polecam.
4 września na literacką scenę wkroczyła książka pt. „Czerwień”. Jest to pierwsza część z serii „Kolory zła” Małgorzaty Oliwii Sobczak i zarazem jej debiut, jeśli chodzi o ten gatunek. Autorka dzięki tej powieści udowadnia, jak duży drzemie w niej talent. Nie tylko zagraniczni pisarze potrafią pisać kryminały doskonałe, nasi polscy pisarze robią to równie dobrze.
Sopocka...
2019-08-13
To miał być krótki artykuł do magazynu filmowego „Premiere”, nawiązujący do makabrycznych wydarzeń, do których doszło latem 1969 roku w Hollywood. Po 20 latach, czasopismo to już nie istnieje, a powyższy artykuł ostatecznie przerodził się w ponad 600 stronicową książkę pt. „Manson. CIA, narkotyki, mroczne tajemnice Hollywood”.
8 sierpnia 1969 roku w Los Angeles zamordowano 7 osób, a jedną z ofiar była ciężarna żona Romana Polańskiego — Sharon Tate. Mordercami okazali się członkowie komuny hipisowskiej, zwanej Rodziną. Wydawałoby się, że w tej głośnej sprawie większość zagadek rozwiązano. A jednak autor zapewnia „co do jednego nie mam wątpliwości — większość ustaleń, które uznajemy za fakty, jest fikcją”.
Reportaż ten jest wynikiem dwudziestoletniej pracy Toma O'Neilla. I już po pierwszych kilkunastu stronach widać, że autor naprawdę postarał się, by jego dzieło czytało się jak bardzo dobry thriller.
Dziennikarz Tom O'Neill, zagłębiając się w temat, dopatrzył się wielu nieścisłości w oficjalnej wersji wydarzeń, dotyczących morderstwa, które miało miejsce w posiadłości przy Cielo Drive. Zaintrygowany zagłębił się w historię do tego stopnia, że stała się ona jego pasją, a zarazem źródłem kłopotów. Ujawnia materiały, rozmowy, powiązania, które są szokujące również dla niego.
Tom O'Neill do swojej pracy podszedł z niezwykłą starannością, a także wnikliwością. Przedstawione relacje i historie łączące się z nimi są niejednokrotnie tak niesamowite, że niemal nieprawdopodobne. Czytając o przeprowadzonych rozmowach i materiałach, jakie zdobył, wiele razy oczy otwierały mi się coraz szerzej ze zdumienia. Książka zawiera zdjęcia, dzięki czemu to, o czym czytamy, nabiera jeszcze mocniejszego wydźwięku.
„Manson. CIA, narkotyki, mroczne tajemnice Hollywood” czyta się szybko, bo styl jest lekki, płynny, a jedyne co zwalniało jej tempo to gąszcz nazwisk, w których momentami można było się pogubić. Jednak ten reportaż jest tak wciągający, że śmiało mogę przyznać, że jest lepszy niż niejeden kryminał. Nie mogłam się od niego oderwać. Dla mnie to prawdziwa petarda. Polecam!
To miał być krótki artykuł do magazynu filmowego „Premiere”, nawiązujący do makabrycznych wydarzeń, do których doszło latem 1969 roku w Hollywood. Po 20 latach, czasopismo to już nie istnieje, a powyższy artykuł ostatecznie przerodził się w ponad 600 stronicową książkę pt. „Manson. CIA, narkotyki, mroczne tajemnice Hollywood”.
8 sierpnia 1969 roku w Los Angeles...
2018-09-16
Uwielbiam R. P. Evansa za jego umiejętność pisania o rzeczach ważnych w tak lekki i przyjemny w odbiorze sposób. Choć jego dzieła są głównie powieściami obyczajowymi, to mają w sobie coś z baśni.
Taka jest też książka "Sprzedawca marzeń". Jej bohater, Charles James to człowiek sukcesu. Mimo ciężkiego dzieciństwa zdobył to, o czym marzy wielu. Na szczyt wyniosły go praca, determinacja i wiara w marzenia, a także z upływem czasu coraz większa bezwzględność i oszustwa na ludziach, którzy chcieli zmienić swoje życie.Los jednak lubi zaskakiwać. Nagle w jego życiu dochodzi do pewnego splotu wydarzeń, dzięki któremu Charles będzie miał możliwość spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy i zastanowić się czym tak naprawdę jest szczęście.
Jak zwykle Richard Paul Evans nie zawiódł mnie. Przeczytałam wiele jego książek i wszystkie łączy jedno — niosą ze sobą nadzieję, miłość i refleksję nad tym, co w życiu ważne. Do tego czyta się je szybko i przyjemnie, są kojące niczym balsam, relaksują.
Richard Paul Evans to jeden z moich ulubionych autorów, a "Sprzedawca marzeń" według mnie jest najlepszą ze wszystkich jego powieści (przynajmniej tych, które przeczytałam).
Z niecierpliwością czekam na tom 2, który na szczęście już wkrótce się ukaże. Polecam.
Uwielbiam R. P. Evansa za jego umiejętność pisania o rzeczach ważnych w tak lekki i przyjemny w odbiorze sposób. Choć jego dzieła są głównie powieściami obyczajowymi, to mają w sobie coś z baśni.
Taka jest też książka "Sprzedawca marzeń". Jej bohater, Charles James to człowiek sukcesu. Mimo ciężkiego dzieciństwa zdobył to, o czym marzy wielu. Na szczyt wyniosły go praca,...
2019-02-04
Eva Garcia Saenz de Urturi – to nazwisko warto zapamiętać. Autorka książki „Cisza białego miasta” jest jedną z najbardziej popularnych hiszpańskich pisarek. I wcale mnie to nie dziwi, dlatego, że pisarka na to miano zasługuje w stu procentach. Książka totalnie mną zawładnęła, zauroczyła i pozostawiła pewien niedosyt. I całe szczęście, że jest ona pierwszą częścią trylogii, ponieważ te pięćset parę stron (które czyta się szybko i płynnie) to w tym przypadku wciąż za mało. Mogłabym ją czytać, czytać, czytać…
Co mnie w niej tak urzekło? Prawdopodobnie wszystko. Po pierwsze styl autorki, po drugie bohaterowie – ciekawi, prawdziwi i nieprzerysowani. Kolejny plus to opisana historia, która jest intrygująca, wciągająca, po prostu ciekawa. A do tego inteligentny i sprytny morderca. Jedynie na początku, zanim zagłębiłam się w tę całą hiszpańską atmosferę, którą stworzyła autorka, nie do końca byłam przekonana czy to faktycznie będzie dobra powieść. To były pierwsze strony. Nie wiedziałam jeszcze, jak bardzo się pomyliłam, bo dalej jest tylko coraz lepiej — znacznie niż lepiej. Nie spodziewałam się, że książka ta wzbudzi we mnie aż tyle emocji.
A o czym jest ten thriller?
Muzyka, śpiew, tłumy ludzi na ulicach i wszechobecna radość. Miasto Vitoria rozpoczęło uroczystości związane z obchodami święta ku czci Virgen Blanca – Białej Panienki, gdy w Starej Katedrze odnalezione zostają zwłoki pary dwudziestolatków. Ułożenie ciał i inne symbole pozostawione w miejscu zbrodni wskazują nawiązanie do serii morderstw, które wstrząsnęły miastem dwadzieścia lat temu. A skazany za nie Tasio Ortiz de Zarate wkrótce ma wyjść z więzienia na przepustkę. Czyżby mordercą okazał się ktoś inny? A może Tasio z pomocą wspólnika rozpoczyna to, co zaczął wiele lat wcześniej? I co może mieć wspólnego z tym wszystkim jego brat bliźniak?
Narratorem książki jest przebywający w śpiączce inspektor z Wydziału Kryminalnego Unai Lopez de Ayala. To on, wraz z inspektor Estiabaliz Ruiz de Gauna, prowadzą dochodzenie w sprawie tajemniczych morderstw. Oboje specjalizują się w profilowaniu kryminalnym i są dobrzy w swoim fachu. Mimo to czas ucieka, a morderca wciąż jest nieuchwytny. Giną kolejne osoby. I tylko jedno jest pewne — morderca jest inteligentny, natomiast zbrodnie są przeprowadzane w sposób perfekcyjny z dbałością o każdy szczegół…
„Cisza białego miasta” łączy w sobie wiele gatunków literackich i z pewnością trafi w gusta nawet najbardziej wybranych czytelników. Ja jestem pod jej ogromnym wrażeniem. Gorąco polecam i z niecierpliwością czekam na kolejne tomy. A za tak dobrze spędzony czas i możliwość przeczytania tej książki przed premierą dziękuję bardzo Wydawnictwu Muza.
Eva Garcia Saenz de Urturi – to nazwisko warto zapamiętać. Autorka książki „Cisza białego miasta” jest jedną z najbardziej popularnych hiszpańskich pisarek. I wcale mnie to nie dziwi, dlatego, że pisarka na to miano zasługuje w stu procentach. Książka totalnie mną zawładnęła, zauroczyła i pozostawiła pewien niedosyt. I całe szczęście, że jest ona pierwszą częścią trylogii,...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-09-21
2018-06-17
2018-04-04
2017-02-09
2017-02-10
2016-09-17
2016-12-10
2016-12-11
„Lubiła kochankę męża. Nie miała jednak pojęcia, co stało się z jej ciałem”.
Brzmi ciekawie?
Taki początek serwuje nam Bartosz Szczygielski w swojej książce „Krok trzeci”. A dalej jest jeszcze bardziej zagadkowo. Z każdą kolejną stroną czytelnik czuje się równie zdezorientowany, co główna bohaterka.
Kim ona jest?
Magda to kobieta, która niby ma wszystko, czego potrzebuje. Dobra praca, własny gabinet, przystojny mąż i piękne mieszkanie. Jest jednak coś, czego jej brakuje, tj. przeszłości. Ponieważ Magda cierpi na zaniki pamięci...
Szczerze mówiąc, czytając opis, liczyłam na dobry thriller psychologiczny. Nie spodziewałam się jednak, że tak bardzo mnie zaskoczy. A zrobił na mnie duże wrażenie. I nawet jeśli zdarzały się pewne nieścisłości, a naiwność i niektóre zachowania głównej bohaterki bywały frustrujące, to wszystko miało tu swój cel. Autor dzięki temu mógł stworzyć taką, a nie inną atmosferę.
W tej książce nic nie jest pewne i nic nie jest podane na tacy. Do tego styl autora i klimat książki sprawiają, że czyta się ją bardzo dobrze. Trzyma ona w napięciu do ostatnich stron.
„Krok trzeci” polecam zwłaszcza wszystkim tym, którzy lubią twórczość J.P. Dalaney lub B.A. Paris. Uważam, że książka ta jest zdecydowanie lepsza niż dzieła wymienionych autorów. Cieszę się, że mamy w Polsce tak wspaniałych twórców.
Jeśli chodzi o dreszczowce, to ostatnie lata pokazują, jak dobrzy są nasi polscy autorzy w tym, co robią. Oby tak dalej.
A ja jestem pewna, że sięgnę jeszcze po nie jedną książkę pana Bartosza Szczygielskiego. Rewelacja! Polecam!.
„Lubiła kochankę męża. Nie miała jednak pojęcia, co stało się z jej ciałem”.
więcej Pokaż mimo toBrzmi ciekawie?
Taki początek serwuje nam Bartosz Szczygielski w swojej książce „Krok trzeci”. A dalej jest jeszcze bardziej zagadkowo. Z każdą kolejną stroną czytelnik czuje się równie zdezorientowany, co główna bohaterka.
Kim ona jest?
Magda to kobieta, która niby ma wszystko, czego...