Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pamiętacie historię Brown i Drayera? Chcę wam przedstawić dalsze ich losy.

Julie, Liam i Christopher wyjeżdżają razem na studia, jednak są pewne tajemnice jakie skrywa Drayer.

Tutaj poznajemy całkowicie innych bohaterów niż w pierwszym tomie. Widać ich zmianę, która mi się mega podobała od samego początku.

Jednak oczywiście nic nie może trwać wiecznie prawda? Autorka od samego początku dostarcza nam emocji ( przynajmniej ja je czułam od samego początku). Tak jak nudził mnie na początku pierwszy tom, tak tutaj wyciągnęłam się w historię od pierwszego słowa. Jestem niezmiernie dumna z samej bohaterki.

W KTS poznajemy ją jako dziewczynę, która dobrze się uczy i pochodzi z dobrej rodziny. Tak tutaj mamy całkowicie inną Julie.

Brown chce zaznać prawdziwego studenckiego życia co jej się udaje. Dostaje ogromną szansę na cudowny staż studencki.

Natomiast Christopher jest tutaj moim zdaniem bardziej czułym i słodkim chłopaczkiem z sąsiedztwa. Wiadomo, że to tylko pozory dla samej zainteresowanej.

Moim zdaniem chłopak musi naprawdę dużo przepracować, bo w tym tomie dowiadujemy się trochę o jego przeszłości, która daje o sobie znać w pewnym momencie.

Opisy były fajnie rozwinięte i zdecydowanie lepiej mi się ją czytało niż pierwszy tom. Rozdziały lekko krótkie jak dla mnie, ale dzięki temu również się ją czytało dość szybko.

Oceniam książkę na:
♾️⭐|5️⃣⭐

Jeśli zastanawiacie się nad tym czy zapoznać się z losami bohaterów nie czekajcie. Biegnijcie po swój egzemplarz!

Pamiętacie historię Brown i Drayera? Chcę wam przedstawić dalsze ich losy.

Julie, Liam i Christopher wyjeżdżają razem na studia, jednak są pewne tajemnice jakie skrywa Drayer.

Tutaj poznajemy całkowicie innych bohaterów niż w pierwszym tomie. Widać ich zmianę, która mi się mega podobał...

Rozwiń

Zwiń

Dzisiaj przychodzę do was z historią trochę inna niż zwykle. Znacie Dream?
Ja ją osobiście poznałam dość nie dawno i muszę przyznać, że książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie.

Dziewczyna uczęszcza do bardzo prestiżowej szkoły artystyczne w Denver. Jednak za sprawą dyrektora tej szkoły wszystko zaczyna jej się wymykać z pod kontroli. Ale czy ją odzyska?

Dream to delikatna dziewczyna, która pragnie spełnić swoje marzenie. Tylko, że tak jej delikatność stwarza pewne pozory. Musi się dostować do zasad panujących w szkole.

No właśnie jej dyrektor jest typem dość problematycznym. Oczywiście również po różnych przejściach i nie powiem, bo zrobiło mi się go ogromnie szkoda.

Czytając to książkę śmiałam się i płakałam jednocześnie, ale cieszę się, że trafiłam na nią. Zachęcona tak naprawdę tik tokiem, bo jakieś urywki tej książki się pojawiały i wiecie co? Nie miałam jakiś większych oczekiwań wobec niej, jednak mocno mnie zaskoczyła.

Czytało mi się lekko i dość szybko, bo pochlonelam ją dosłownie w jeden dzień. Opisy scen były fajnie rozbudowane, rozdziały również nie sprawiały mi kłopotu swoją długością. Tylko jest jedno ale. Mianowicie jest to zakończenie, bo totalnie mnie zaskoczyło.

Jednak wiem, że to jest jakiś większy plan autorki i z niecierpliwością czekam na kolejny tom tej dylogii.

To moja pierwsza książka tej autorki, a ja mogę z ręką na sercu stwierdzić, że styl jej pisania bardzo mi się spodobał.

Dzisiaj przychodzę do was z historią trochę inna niż zwykle. Znacie Dream?
Ja ją osobiście poznałam dość nie dawno i muszę przyznać, że książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie.

Dziewczyna uczęszcza do bardzo prestiżowej szkoły artystyczne w Denver. Jednak za sprawą dyrektora tej szkoły...

Rozwiń

Zwiń

Pamiętacie jak zaczęła się historia pewnej czternastoletniej Hailie? Ja tak i z ciężkim sercem się z nią pożegnałam.

Nie spodziewałam się wiele po niej tak naprawdę, myślałam że będzie jakoś ciężej mi się ją czytało. Zaskoczyłam się bardzo na niej.

Po pierwsze to jaka stała się Hailie Monet przez wiele doświadczonych wydarzeń w życiu. Po drugie uczucie Santana i Monet no nie były usłane różami. Po trzecie jej bracia, którzy byli wkurzający od pierwsze strony, ale również i uroczy na swój oryginalny sposób.

Całą książkę przeczytałam w jeden dzień i mogę śmiało powiedzieć, że miałam swoje chwilę wzruszenia. Może nie do końca tak, że to książka wywołała łzy tylko fakt, że ten etap się kończy. Dlatego z ciężkim sercem się żegnam z Hailie Monet i Adrienen Santanem. I całą rodziną.

Książkę czytało się naprawdę dobrze jednak były pewne wydarzenia, który powodowały ból serca. Nie zdradzając wam fabuły mogę śmiało powiedzieć, że możecie się zaskoczyć bardzo.

Sytuacje, które mają miejsce w historii były dobrze napisane, tak jak opisy scen, pomieszczeń. Natomiast mam niezły bałagan w głowie.

Zakończenie było dla mnie wyjątkowo miłe, bo mogłam się spodziewać takiego obrotu spraw. Czego mi brakowało? To opis jednego wydarzenia moim zdaniem bardzo ważnego w całej tej historii. Ale już nie przeciągając.

Pamiętacie jak zaczęła się historia pewnej czternastoletniej Hailie? Ja tak i z ciężkim sercem się z nią pożegnałam.

Nie spodziewałam się wiele po niej tak naprawdę, myślałam że będzie jakoś ciężej mi się ją czytało. Zaskoczyłam się bardzo na niej.

Po pierwsze to jaka stała się Hailie ...

Rozwiń

Zwiń

Naprawdę długo się zbierałam po zakończeniu Hell, aby napisać. Nie wiedziałam jak się zabrać za tą recenzje.

Pamiętacie jak zakończyła się runda szósta? We Włoszech i jak weszła pieprzoną Darcy. No cóż dużo namiesza u ekipy z Culver City.

Zacznijmy może od samego zakończenia. Mocno mnie zaskoczyło, to jak się skończyło. Od ostatnich 100 stron musiałam przerywać co chwilę bo zalewalam się łzami. Jednak na sam koniec miałam ten uśmiech satysjacji, że zakończyło się tak a nie inaczej.

Vicktoria w tej rundzie w końcu zaczęła się otwierać i być sama z sobą szczera. Owszem zdarzały jej się gorsze i lepsze dni. Jednak nie poddała się mimo wszystko bo miała dla kogo walczyć.

Natomiast Nathaniel Gabriel Shey jest tutaj zdecydowanie inny niż w poprzednich rundach. Ten Nate to inny wymiar uwierzcie ci. Zdecydowanie było cukierkowo. Tylko przede wszystkim nie uciekł gdy zdarzyła się naprawdę dość drastyczna sytuacja i nie wiedział co robić.

Kasia sama mówiła, że to jej pierwsza książka o miłości i zdecydowanie taka jest. Jeśli macie opory do przeczytania jej to nie bójcie się. Owszem będą momenty w których się zalejecie łzami, ale warto bo ta historia jest tego warto.

Naprawdę długo się zbierałam po zakończeniu Hell, aby napisać. Nie wiedziałam jak się zabrać za tą recenzje.

Pamiętacie jak zakończyła się runda szósta? We Włoszech i jak weszła pieprzoną Darcy. No cóż dużo namiesza u ekipy z Culver City.

Zacznijmy może od samego zakończenia. Mocno mni...

Rozwiń

Zwiń

Jest to kolejna książka od cudownej autorki, którą uwielbiam za jej pióro.

Ona wzorowa uczennica, córka bohaterów z " Kontraktu". On natomiast jest więźniem, samotnym wilkiem można by również powiedzieć.

Miałam do tej książki naprawdę duże oczekiwania i się nie zawiodłam. PLT miałam możliwość czytać jeszcze na Wattpadzie, jednak bardzo czekałam na kontynuację tej historii.

Wiecie czytało mi się ją wspaniale. Może też szybko jej nie czytałam bo chciałam delektować się nią jak najdłużej, jednak jedna scena kazała mi wręcz po prostu ją czytać bez żadnej przerwy.

Były momenty, w których miałam łzy w oczach. Asia umie trafić w moje serce.
Jeden minus tej historii to taki, że był spojler z Sethem i Beverly. Jednak da się to wybaczyć.

Opisy scen były fajnie rozwinięte, rozdziały lekko przykrótkie, tak samo jak sceny spicy. Jednak wszystko fajnie się czytało.

Podsumowując całą książkę, a przede wszystkim jej zakończenie doprowadziło mnie do łez i śmiechu. Jeśli pamiętacie Kapitana samolotu to zdecydowanie jest go tam więcej. Więc jak teskniliście za Laurentem to się nie będziecie zawiedzeni.

Oceniam ją na:
♾️⭐|5️⃣⭐

Sięgnijcie po nią bo naprawdę warto.

Jest to kolejna książka od cudownej autorki, którą uwielbiam za jej pióro.

Ona wzorowa uczennica, córka bohaterów z " Kontraktu". On natomiast jest więźniem, samotnym wilkiem można by również powiedzieć.

Miałam do tej książki naprawdę duże oczekiwania i się nie zawiodłam. PLT miałam mo...

Rozwiń

Zwiń