Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Doskonała, soczysta powieść, żal się od niej odrywać "do garów". Idę czytać Skrzydlatą trumnę.

Doskonała, soczysta powieść, żal się od niej odrywać "do garów". Idę czytać Skrzydlatą trumnę.

Świetna. Po prostu.

Świetna. Po prostu.

Bardzo interesująca książka historyczna. Pewnie miłośnik lotnictwa więcej skorzysta niż ja i więcej zrozumie z opisów detali technicznych samolotów, ale nawet dla mnie zrozumiała i przystępna forma.

Bardzo interesująca książka historyczna. Pewnie miłośnik lotnictwa więcej skorzysta niż ja i więcej zrozumie z opisów detali technicznych samolotów, ale nawet dla mnie zrozumiała i przystępna forma.

Przeczytałam, książka mi się nie podobała. Tak się składa, z jestem z pokolenia Adasia i pamiętam "tamte" czasy oczami dziecka. Przyznaję pomysł książki niezwykle interesujący, ale niestety forma przytłoczyła zupełnie treść. Cudowną dwuznaczność nazw własnych, którymi bawi się autor, totalnie spłaszczyły dosłowne ilustracje, same w sobie doskonałe, ale zabijające wyobraźnię czytelnika. Nie wiem dla kogo jest ta książka. Dla mnie z pewnością nie.

Przeczytałam, książka mi się nie podobała. Tak się składa, z jestem z pokolenia Adasia i pamiętam "tamte" czasy oczami dziecka. Przyznaję pomysł książki niezwykle interesujący, ale niestety forma przytłoczyła zupełnie treść. Cudowną dwuznaczność nazw własnych, którymi bawi się autor, totalnie spłaszczyły dosłowne ilustracje, same w sobie doskonałe, ale zabijające wyobraźnię...

Doskonała pozycja, historia przyjaźni okraszona ciekawymi faktami, dość surowo podanymi, dlatego wymagająca skupienia podczas czytania. Jednakże przejrzyście podsumowana w ostatnich rozdziałach. Pomocna w zrozumieniu twórczości Tolkiena i Lewisa.

Doskonała pozycja, historia przyjaźni okraszona ciekawymi faktami, dość surowo podanymi, dlatego wymagająca skupienia podczas czytania. Jednakże przejrzyście podsumowana w ostatnich rozdziałach. Pomocna w zrozumieniu twórczości Tolkiena i Lewisa.

Horror po sąsiedzku. Napisany lekką ręką, dobrym stylem i z ciekawą fabułą. Dodatkowo skłonił mnie do pogmerania w historii dzielnicy, na teranie której mieszkam.

Horror po sąsiedzku. Napisany lekką ręką, dobrym stylem i z ciekawą fabułą. Dodatkowo skłonił mnie do pogmerania w historii dzielnicy, na teranie której mieszkam.

No nie, dam jednak więcej gwiazdek, ta książka jest jak, jak... hmmm, jak pudełko Ferrero Rocher. Można tak nieśpiesznie podjadać z pudełka i się delektować, upajać i poprawiać sobie samopoczucie i tylko jedna gwiazdka mniej, bo sięgam do pudełka, a tu już czekoladki wyszły. I bida...

No nie, dam jednak więcej gwiazdek, ta książka jest jak, jak... hmmm, jak pudełko Ferrero Rocher. Można tak nieśpiesznie podjadać z pudełka i się delektować, upajać i poprawiać sobie samopoczucie i tylko jedna gwiazdka mniej, bo sięgam do pudełka, a tu już czekoladki wyszły. I bida...

‎"Masakra profana jest książką, która zapowiadała się na medialną i światopoglądową bombę, ale okazała się jedynie nieco zamokłym kapiszonem" - napisała w swojej recenzji Katarzyna Woźniak i muszę się z tym niestety zgodzić. Z fenomenalnej satyry na bigoterię i kapitalizm zawartą w pierwszej części, przy której zaśmiewałam się do łez, historia zamienia się w bełkot szaleńca. Panie Stawirej, co Pan palił pisząc tę książkę? A początek był taki obiecujący... Szkoda.

‎"Masakra profana jest książką, która zapowiadała się na medialną i światopoglądową bombę, ale okazała się jedynie nieco zamokłym kapiszonem" - napisała w swojej recenzji Katarzyna Woźniak i muszę się z tym niestety zgodzić. Z fenomenalnej satyry na bigoterię i kapitalizm zawartą w pierwszej części, przy której zaśmiewałam się do łez, historia zamienia się w bełkot...

Świetna intryga, ale mam wątpliwości co do sposobu narracji. Jakoś mi średnio pasuje, moim zdaniem spowolniła akcję i nadała sztuczności relacji.

Świetna intryga, ale mam wątpliwości co do sposobu narracji. Jakoś mi średnio pasuje, moim zdaniem spowolniła akcję i nadała sztuczności relacji.