Opinie użytkownika
niesamowite, ta seria jest tak beznadziejnie napisana, a do tego gdybym stworzyła bingo szkodliwych działań to czytając tą serię wszystkie bym je wykreśliła, ale nie mogę przestać tego czytać. jestem absolutnie pochłonięta, po każdym tomie chcę od razu sięgnąć po kolejny i szczerzę się podczas czytania jak durna
Pokaż mimo toczytałam z ciarkami na plecach, niepokojąca i obrzydliwa, otwierająca oczy. Orwell miał absolutnie genialne, nietuzinkowe pomysły o których mogłabym czytać i czytać...
Pokaż mimo tozaczynałam tą serię beż żadnych oczekiwań ani nawet wiedzy o fabule, a jestem tu, przepadłam po całości i nie mogę przestać myśleć o tych dziewczynach! niedokończony serial tylko podsycił mój niedosyt i nie pomogło mi to w przestaniu rozmyślania o zakończeniu ostatniego tomu. jedna z lepszych komiksowych serii🫶
Pokaż mimo tobez niepotrzebnych czy rozwleczonych pobocznych wątków, prosta szybka i przyjemna, a jednocześnie z dreszczykiem nerwowości👻
Pokaż mimo totyle dobrych opinii, więc podeszłam do niej z dużymi oczekiwaniami, a nie zaspokoiła ich nawet w najmniejszym stopniu🥱 rozumiem, że Juliette jest w żałobie, ale nie sądzę żeby to było usprawiedliwieniem dla krzywdzenia ludzi wokół siebie, podejmowania zupełnie bezsensownych decyzji które zresztą zmienia co kilka stron czy urządzania awantur o najdrobniejsze pierdoły - nie...
więcej Pokaż mimo tomam 19 lat, ale czytając Heartstoppera zawsze czuję się jak 10 latka, piszczę i wierzgam nogami absolutnie uszczęśliwiona historią tych chłopaków😩 Heartstopper mógłby mieć 10 tomów, a ja bym je wszystkie pochlaniala z taką samą miłością
Pokaż mimo tonostalgiczna, wzruszająca i niezwykle wielowarstwowa. na 500 stronach jest historia o miłości, o przyjaźni, o relacjach, o pieniądzach, o sławie, o sukcesie, o rodzinie, o żałobie, o macierzyństwie, o życiu. po prostu o życiu. płakałam na niej jak na żadnej innej książce i niektóre jej fragmenty do dziś, trzy tygodnie po jej przeczytaniu nie wychodzą mi z głowy
Pokaż mimo totoksyczna, szkodliwa i momentami strasznie niesmaczna, ale jednocześnie - choć strasznie nie chce się do tego przyznać - momentami była niezwykle urocza i zabawna. przede wszystkim mnie wciągnęła, a od niedawna mam problem znaleźć takie książki. ostatecznie mimo wielu zastrzeżeń czuję jakieś... rezonowanie do tej książki i biorę się za drugi tom :D
Pokaż mimo tojednocześnie jej opis mnie zachęcał tematyką i odstraszał brzmieniem romansu biurowego niż fantastyki, ale ostatecznie bawiłam się bajecznie!! ta książka to trochę połączenie "Rozczarowanych", "Shreka" i "Zaplątanych" i absolutnie to pokochałam. pełna komfortu i ciepła dzięki found family i wspaniałej relacji rodzinnej, brutalna i krwawa w walkach i intrygach, no i pełna...
więcej Pokaż mimo to
dnf :(
bardzo mi przykro, że tak mi ta książka nie podeszła, bo kocham książki osadzone w przeszłości i jeszcze ta magia? to zapowiadało się tak świetnie, a ostatecznie wynudziłam się na tej książce mimo dotarcia do jakichś 40%, bohaterowie są irytujący i nic mnie tu nie zachęca do jej kontynuowania
może jeszcze kiedyś dam jej szansę
choć chciałabym żeby było inaczej, ciężkie młodzieżówki, te, które poruszają najtrudniejsze tematy, rzadko do mnie trafiają. może to dlatego, że nie utożsamiając się z bohaterkami potrzebuję czegoś więcej w przekazie, żeby poczuć dokładnie te emocje, które autor chce mi przekazać?
może chodzi o to, może nie. ale "Droga Meduzo" to książka, która znalazła ten sposób, żeby...
"Wszystko między nami" to niestety kolejny z moich tegorocznych zawodów. choć jest to przyjemna książka młodzieżowa napisana językiem, przez który się płynie, wypełniona rozczulającymi i chwytającymi za serce scenami, to jej czytanie wcale nie szło mi tak gładko.
główna bohaterka, Ri, wywoływała we mnie bardzo mieszane uczucia. jest to dziewczyna nieidealna, która...
czytałam wiele książek, które miały być smutne, które miały być zabawne, albo które miały być straszne, a nie spełniały tych obietnic i ich lektura była jedynie zawodem. "Wyborny trup" miał być absolutnie odrażający, miał być jedną z obrzydliwszych książek jakie przeczytam, więc byłam gotowa na wiele. i tak nie byłam gotowa na to, co dostałam.
to dystopia, ale zupełnie...
choć "Fangirl" to tytuł, którym wiele osób zachwycało się już lata temu, ja nigdy o tym tytule nie słyszałam i choć powieść jeszcze przede mną, wpierw zapoznałam się z powieścią graficzną. znalazłam w niej mnóstwo komfortu!
choć nie potrafiłam odnaleźć siebie w głównej bohaterce, choć wiem, że wiele osób może się z nią utożsamić, to przyjemnie poznawało mi się historię o...
książka o chłopaku, który w ostatnie wakacje przed collegem nabawia się kontuzji nogi wymagającej operacji i jego byłej dziewczynie, która objawia się mu w halucynacjach po lekach przeciwbólowych w momencie, gdy już prawie goi mu się serce.
ten opis mnie tak zachęcił, że wiedziałam, że muszę się zapoznać z tą lekturą. spodziewałam się głównie humoru i czegoś na...
nigdy nie oglądam horrorów, bo zwyczajnie się ich boję - i to każdego typu, i tych paranormalnych i tych krwawych. ale jeśli chodzi o książki nigdy tak nie miałam, bo moja wyobraźnia nie pracuje na takim poziomie, żebym bała się tekstu. zresztą czytałam dwa horrory i faktycznie tak nie było, czułam się jakbym czytałam fantastykę. aż spróbowałam z "Nocnymi godzinami" i...
więcej Pokaż mimo to
do "Lakelore" podchodziłam raczej bez oczekiwań, bardziej z ciekawości. nie miałam okazji czytać pierwszej, głośnej powieści tej osoby autorskiej, ani nigdy nie czytałam książki z zaimkami innymi niż ona/jej czy ono/jego. niestety - choć to nie okazało się tak dużym utrudnieniem w czytaniu, jak się obawiałam, że może być, książka mnie sobą nie zachwyciła.
to prawda, była...
nigdy nie miałam okazji przeczytać poradnika, dlatego gdy nadarzyła się okazja, wiedziałam że chcę spróbować z nową formą. czytanie poradnika od tak inteligentnej osoby jaką jest Jenna był bardzo ciekawą i taką ciepłą podróżą przez zebrane na papierze myśli i zagwozdki, które jak sądzę nie jednego z nas dręczą na co dzień.
bardzo spodobała mi się forma "Mocy miłości" -...
raczej nie jestem mood readerem i zdarza mi się czytać książki o wakacjach, gdy pada śnieg za oknem. ale "Drugą śmierć Edie i Violet Bond" przeczytałam w jesień i cieszę się z tego, bo ta książka ma idealny, jesienny właśnie klimat. zwykle kojarząca się z ciepłem Kalifornia, tutaj, nie dość, że jest cofnięta do 1885 roku, jest wypełniona mrokiem, grozą, brudem i bardzo...
więcej Pokaż mimo to