Jesteśmy społecznością, która kocha książki

to była jedna z fajniejszych powieści graficznych, jakie miałam okazję czytać. słodka, kojąca i dająca wiele nadziei. "Angry Girl Loves Drama Boy" nie tylko jest wypełnione dużą dawką humoru, uroczej niezręczności i głębokich uczuć, ale również melancholią, smutkiem i problemami, z jakimi każdy z nas może się zmagać. z bohaterami łatwo się utożsamić, kibicować im, zrozumieć ich działania i decyzje. wszystko jest otoczone piękną kreską z nutami koloru, które idealnie wszystko dopełniają. kocham również wątek sportów zimowych w książkach, więc możliwość czytania o hokeju i wraz z ilustracjami "oglądania meczów" była genialna. naprawdę świetnie się bawiłam, wrócę do tej pozycji z pewnością jeszcze nie raz i będę ją wciskać każdemu, kto chce się przekonać do komiksów, a także fanom "Heartstoppera".

to była jedna z fajniejszych powieści graficznych, jakie miałam okazję czytać. słodka, kojąca i dająca wiele nadziei. "Angry Girl Loves Drama Boy" nie tylko jest wypełnione dużą dawką humoru, uroczej niezręczności i głębokich uczuć, ale również melancholią, smutkiem i problemami,...

Rozwiń

Zwiń

Ze stylem pisania autorki miałam do tej pory do czynienia tylko przy komiksie, więc ciężko było mi określić, czy się z nim polubiłam. Jednak ta książka zdecydowanie to potwierdziła. Pełno świetnego, ironiczno - sarkastycznego humoru, trzecioosobowa narracja pozwalająca zgłębić charaktery i emocje nie tylko głównej bohaterki, ale również reszty bohaterek, które nie dość, że były świetne i ciężko byłoby którejś nie lubić, to jeszcze były tak prawdziwe, że nigdy tak prosto nie było mi odnaleźć siebie w książce. Cała historia, choć wydawałoby się, że odgrywa się w zupełnie odrealnionym świecie, gdzie do szkoły przechodzi się przez portale, na lekcjach spotyka się ze smokami, a na przerwach przemienia dziedziniec w ruchome piaski, problemy, narzekanie na szkołę i taka zwyczajna nastoletniość zostały przedstawione zupełnie tak, jakbym widziała swoich własnych kolegów i koleżanki na lekcjach polskiego czy matematyki.

To, co mi wadziło to tempo rozwoju akcji, które było baardzo powolne. Praktycznie pierwsza połowa książka to taki "mój dzień w szkole" i choć opisy zajęć z magicznymi stworzeniami, runami czy magią praktyczną były, dosłownie, czarujące, nadal było to po prostu wiele opisów bez konkretnej akcji. Ciężko się było przez to zaangażować i wciągnąć w historię, a rozdziały, pomiędzy 20 a 50 stron wcale tego płynnego przepłynięcia przez książkę nie ułatwiały. Jednak z całą pewnością dzięki temu system magiczny, bardzo ciekawy i choć można powiedzieć dość tradycyjny, bo to dokładnie taka magia, o jakiej pomyślicie słysząc słowo "magia", jednak opisy wykonywania czarów, ich działanie, uczucie przepływu magii były niezwykłe. Do tego relacja głównej bohaterki i dziewczyny, z którą przypadkiem ląduje w jednym turnieju magicznym (który swoją drogą też został tylko zapoczątkowany) to prawdziwy slowburn - który naprawdę lubię, jednak tu znów pojawia się niecierpliwe czekanie na część drugą. Ten tom to dobre i obszerne wprowadzenie do akcji i z niecierpliwością czekam na więcej!

Ze stylem pisania autorki miałam do tej pory do czynienia tylko przy komiksie, więc ciężko było mi określić, czy się z nim polubiłam. Jednak ta książka zdecydowanie to potwierdziła. Pełno świetnego, ironiczno - sarkastycznego humoru, trzecioosobowa narracja pozwalająca zgłębić charaktery i...

Rozwiń

Zwiń

choć zdawałam sobie sprawę z ostrzeżeń na początku książki, nie spodziewałam się, że tak mną wstrząśnie. to, jak poruszane są tu wątki takie jak przemoc, wykorzystywanie czy manipulacja otwierają oczy, a jednocześnie są poprowadzone tak, że choć wiemy, że decyzje głównej bohaterki zakończą się tragedią, rozumiemy jej zachowania i decyzje - zwłaszcza stawiając się w jej sytuacji życiowej i przy początkowym zachowaniu tego niedobrego bohatera.

bardzo podobał mi się styl pisania autorki - rozdziały są bardzo krótkie, język przyjemny (choć wadziła mi ilość "yo" czy "OMG"💀), przez książkę się dosłownie płynie. główna bohaterka to pływaczka, a opisy związane z pływaniem, bycia pod wodą czy w oceanie, niezwykłe ciekawe było poznawanie wszystkiego, co związane z muzyką od jej drugiej strony - wytwórnie, płyty, trasy, przesłuchania i koncerty.

wciągająca i trzymająca w napięciu od pierwszych stron, i to dosłownie, bo to jedna z tych historii zaczynających się od teraźniejszości, a dziejąca się głównie w przeszłości. są cztery części, każda rozpoczęta jednym rozdziałem "teraz" - każdy z nich tylko bardziej mąci w głowie i pozostawia coraz więcej pytań, dokładnie tak, jak cała ta książka. ilość plotwistów przypominała jazdę po krętej drodze, a w jednym momencie zostaje wpleciony wątek, przez który człowiek zastanawia się, czy cała historia nie była iluzją. niestety ten wątek został dodany bardzo chaotycznie, nie został zbyt rozwinięty i to wpłynęło też na moją końcową ocenę.

"Dorosła" to idealne połączenie mroku, kryminału i zwodzenia, jak i tych ważnych, tematów, takich jak wykorzystywanie władzy przez uprzywilejowanych ludzi czy rasizm. choć to pozycja która zdecydowanie wżera się w psychikę i zostawia w niej trwały ślad, naprawdę ją polecam💛

choć zdawałam sobie sprawę z ostrzeżeń na początku książki, nie spodziewałam się, że tak mną wstrząśnie. to, jak poruszane są tu wątki takie jak przemoc, wykorzystywanie czy manipulacja otwierają oczy, a jednocześnie są poprowadzone tak, że choć wiemy, że decyzje głównej bohaterki zakończą...

Rozwiń

Zwiń

historia pełna miłości, zaufania i ciepła. mamy tu przesłodki, zdrowy romans mlm, o którego przeżycie aż jest się zazdrosnym, chociaż mamy tu opisany związek na odległość (co jest dodatkowym plusem, bo nie jest to zbyt częsty wątek w książkach). świetnie poprowadzony wątek found family, choć zawsze byłam zdania że to wątek zarezerwowany dla fantastyki - a tu dostaliśmy grupę złożoną z przyjaciół głównego bohatera i jego siostry, w której było tyle wsparcia, tyle miłości i tak silne głębokie więzi, że serce rosło. Do tego przynajmniej ze mnie wycisnęła łzy zarówno smutku jak i szczęścia, a trudnych tematów było naprawdę wiele i zostały odpowiednio poruszone. to książka, która wydawałoby by się miała wszystko, a gdy po nią sięgałam, sądziłam, że może być to jeden z ulubieńców. niestety, znalazło się też kilka wad.

mam wrażenie że dużą rolę na mojej opinii odegrało tłumaczenie, które zupełnie do mnie nie trafiło. książka miała powplatanych mnóstwo słówek i zwrotów po hiszpańsku - zarówno tych wplatanych w myśli i narrację głównego bohatera, jak i tych w rozmowach, po mnóstwo nazw własnych i jeszcze więcej nazw potraw. być może przy takim stylu pisania nie dało się tego zrobić lepiej, jednak tłumaczenia jednorazowe, gdy wyraz pojawia się w książce kilkanaście razy,

do tego styl pisania autora niezupełnie był lekki i płynny. pomiędzy młodzieżowy język, taki, jakim faktycznie mogliby posługiwać nastolatkowie w wieku 17/18 lat, gdzieś wdzierały się słówka wyjęte prosto jak ze słownika, zupełnie nie pasujące mi do osób, z których ust padały.

jeśli będziecie sięgać po tą książkę, nie nastawiajcie się na coś wypchanego po brzegi romansem, bo tego tu zwyczajnie nie ma. choć nie to sugerował mi opis powieści, ta książka to romans w jakichś 1/3. zdecydowana większość utworu to przechodzenie przez coming out, problemy z akceptacją przez innych i samego siebie oraz jak ważne jest wsparcie bliskich.

być może nie dostałam dokładnie tego, czego oczekiwałam po książce, nie była perfekcyjna, jednak jestem zadowolona, że miałam okazję ją przeczytać i poznać tą historię. z pewnością, z czystym sercem będę ją też polecać.

historia pełna miłości, zaufania i ciepła. mamy tu przesłodki, zdrowy romans mlm, o którego przeżycie aż jest się zazdrosnym, chociaż mamy tu opisany związek na odległość (co jest dodatkowym plusem, bo nie jest to zbyt częsty wątek w książkach). świetnie poprowadzony wątek found family, ch...

Rozwiń

Zwiń