-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2018-07-16
Świetna książka. Po pierwsze autor posiada talent pisarski, bardzo przyjemnie się czyta. Historia wciąga i pozostawia ten niedosyt, kiedy trzeba odłożyć ją na później.
Bardzo lubię książki, które oprócz ciekawej fabuły, pozwalają się nam czegoś nauczyć. Dobrze, że autor zamieścił na końcu zestawienie faktów historycznych, pozwala to na łatwiejszą orientację (oczywiście weryfikowałem fakty na własną rękę, kiedy udało mi się znaleźć wolną chwilę).
Już zabieram się za 'Miejsce i imię'.
Świetna książka. Po pierwsze autor posiada talent pisarski, bardzo przyjemnie się czyta. Historia wciąga i pozostawia ten niedosyt, kiedy trzeba odłożyć ją na później.
Bardzo lubię książki, które oprócz ciekawej fabuły, pozwalają się nam czegoś nauczyć. Dobrze, że autor zamieścił na końcu zestawienie faktów historycznych, pozwala to na łatwiejszą orientację (oczywiście...
2017-02-04
Kiedy obejrzałem okładkę, z tekstami tam zamieszczonymi spodziewałem się, że będzie dość strasznie. Nie było. Oczywiście przerażająca jest sama wizja świata i bardzo podobał mi się jej realizm - tak to może właśnie wyglądać - ale sama książka nie budziła we mnie grozy.
Książkę czyta się dość szybko i akcja ma posuwa się wartko.
Jeśli ktoś lubi poczuć, jak świat ginie w chaosie, zapraszam do lektury - nie będzie zawiedziony.
Kiedy obejrzałem okładkę, z tekstami tam zamieszczonymi spodziewałem się, że będzie dość strasznie. Nie było. Oczywiście przerażająca jest sama wizja świata i bardzo podobał mi się jej realizm - tak to może właśnie wyglądać - ale sama książka nie budziła we mnie grozy.
Książkę czyta się dość szybko i akcja ma posuwa się wartko.
Jeśli ktoś lubi poczuć, jak świat ginie w...
2014-02-16
W ostatnim czasie pojawiło się sporo ciekawych książek o zombi. W końcu coś z 'naszego rodzimego podwórka'. Początkowo byłem trochę sceptyczny, bo to w końcu debiut Pana Wardziaka ale to uczucie szybko ustąpiło.
Książka składa się z kilku wątków, które powoli wprowadzają nas w świat, który ulega dość gwałtownej zmianie. Wszystko nabiera tempa i nie pozwala odetchnąć do końca książki.
Bohaterowie to dość przypadkowe postaci, które w obliczu nowej rzeczywistości muszą podjąć niejednokrotnie trudne decyzje. Jedno jest pewne, nigdy nie będą już tymi samymi osobami.
Autor daje nam czasami na chwilkę odetchnąć okraszając historię bardzo dowcipnymi uwagami.
Mnie najbardziej podoba się ostanie zdanie napisane DUŻYMI LITERAMI. Jesteście ciekawi? Przeczytajcie zatem, nie pożałujecie ;-)
W ostatnim czasie pojawiło się sporo ciekawych książek o zombi. W końcu coś z 'naszego rodzimego podwórka'. Początkowo byłem trochę sceptyczny, bo to w końcu debiut Pana Wardziaka ale to uczucie szybko ustąpiło.
Książka składa się z kilku wątków, które powoli wprowadzają nas w świat, który ulega dość gwałtownej zmianie. Wszystko nabiera tempa i nie pozwala odetchnąć do...
2014-02-05
Wizja świata, która daje niewielkie nadzieje dla tych, którzy przetrwali.
Sam tytuł mówi bardzo wiele ale by się o tym przekonać, trzeba będzie zagłębić się w tym świecie, posmakować krwi, strachu i niejednokrotnie wstrzymać oddech na dłuższą chwilę.
Pomysł jest świetny i cieszę się, że nie został zaprzepaszczony choć ja mam wątpliwość, czy półka z młodzieżową literaturą jest tą właściwą...
Wizja świata, która daje niewielkie nadzieje dla tych, którzy przetrwali.
Sam tytuł mówi bardzo wiele ale by się o tym przekonać, trzeba będzie zagłębić się w tym świecie, posmakować krwi, strachu i niejednokrotnie wstrzymać oddech na dłuższą chwilę.
Pomysł jest świetny i cieszę się, że nie został zaprzepaszczony choć ja mam wątpliwość, czy półka z młodzieżową literaturą...
2013-09-22
Ostatnia książka, która pochłonęła mnie bez reszty była 'Gwiazdozbiór psa'. W tym przypadku było podobnie. Wciąga od samego początku. Kiedy odkładasz ją na chwilę to twoje myśli dalej krążą wokół tego, co się już wydarzyło i tego, co może za chwilę nastąpić.
Książka jest podobna do już wspomnianego 'Gwiazdozbioru psa'. Sposób narracji trochę bardziej przystępny, co powoduje, że książkę chłonie się błyskawicznie. Główny bohater jest całkiem normalny, jak przeciętny czytelnik. To kolejna zaleta książki. Nie mogę doczekać się polskiego wydania.
Ostatnia książka, która pochłonęła mnie bez reszty była 'Gwiazdozbiór psa'. W tym przypadku było podobnie. Wciąga od samego początku. Kiedy odkładasz ją na chwilę to twoje myśli dalej krążą wokół tego, co się już wydarzyło i tego, co może za chwilę nastąpić.
Książka jest podobna do już wspomnianego 'Gwiazdozbioru psa'. Sposób narracji trochę bardziej przystępny, co...
2013-08-15
Świetna. Kompletna. Choć historie zawarte w książce nie są właściwie ze sobą powiązane (wszystkie mają wspólne tło, jakim jest ekspansja zombi) to niesamowicie wciąga. Polecam!
Świetna. Kompletna. Choć historie zawarte w książce nie są właściwie ze sobą powiązane (wszystkie mają wspólne tło, jakim jest ekspansja zombi) to niesamowicie wciąga. Polecam!
Pokaż mimo to2013-05-16
Początkowo narracja jest trochę męcząca ale po kilku stronach nie zwracamy już na to uwagi.
Świat post-apokaliptyczny bez zombi, tylko ludzie z krwi i kości. Krwi tyle, co i kości. Taki jest świat kiedy zaczynamy walczyć o to, co nam jeszcze zostało i jest tego coraz mniej. Ciekawy punkt widzenia...
Początkowo narracja jest trochę męcząca ale po kilku stronach nie zwracamy już na to uwagi.
Świat post-apokaliptyczny bez zombi, tylko ludzie z krwi i kości. Krwi tyle, co i kości. Taki jest świat kiedy zaczynamy walczyć o to, co nam jeszcze zostało i jest tego coraz mniej. Ciekawy punkt widzenia...
2012-11-03
2012-09-05
To nie tylko fantastyczna historia ale przede wszystkim wyborne pióro Dimitriego Glukhowskiego. Osadzenie książki w metrze było zabiegiem równie prostym jak i genialnym.
To nie tylko fantastyczna historia ale przede wszystkim wyborne pióro Dimitriego Glukhowskiego. Osadzenie książki w metrze było zabiegiem równie prostym jak i genialnym.
Pokaż mimo to
To będzie spoiler ;-)
Angielskie czasy są sporym wyzwaniem. Przekonywałem się o tym kilkukrotnie. Okazuje się, że można je jednak usystematyzować w bardzo logiczny i spójny sposób. Mowa o ich aspektach, które Pan Adam Urban (Pani Adami - szacunek za świetną robotę), w bardzo przyjemny sposób, przedstawia w swojej książce.
Człowiek czyta i myśli sobie - Dlaczego dopiero teraz czytam tę książkę!
Żeby nie przeciągać:
- bardzo logiczny sposób prezentacji,
- wszystko spójne,
- forma bardzo przyjemne
- 'last but not least' - dużo ćwiczeń - co gwarantuje, że wszystko zostaje głowie na dłużej (generalnie wydawnictwo Preston Publishing / autorzy kładzie nacisk na część praktyczną, za co ogromnie cenię sobie ich książki).
Warto dokupić jeszcze 'ANGIELSKI W TŁUMACZENIACH. CZASY', która zawiera bardzo dużo dodatkowych ćwiczeń i wyjaśnień.
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4804454/angielski-w-tlumaczeniach-czasy
To będzie spoiler ;-)
więcej Pokaż mimo toAngielskie czasy są sporym wyzwaniem. Przekonywałem się o tym kilkukrotnie. Okazuje się, że można je jednak usystematyzować w bardzo logiczny i spójny sposób. Mowa o ich aspektach, które Pan Adam Urban (Pani Adami - szacunek za świetną robotę), w bardzo przyjemny sposób, przedstawia w swojej książce.
Człowiek czyta i myśli sobie - Dlaczego dopiero...