rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Kolejna znakomita książka tego autora, bardzo świeża perspektywa na współczesną historię Polski, zdecydowanie spoza szkolnego kanonu. Napisana przystępnym językiem bez przynudzającego, akademickiego tonu.

Kolejna znakomita książka tego autora, bardzo świeża perspektywa na współczesną historię Polski, zdecydowanie spoza szkolnego kanonu. Napisana przystępnym językiem bez przynudzającego, akademickiego tonu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Parafrazujac redaktora Nogasia: Marcin, ale to jest napisane! Czytam - oddycham - czytam - oddycham.

A tak powaznie to solidna pozycja, sporo smaczkow nt. Korwina i jego partii, mozna sie niezle posmiac. Dobre ostrzezenie przed polska skrajna prawica.
Wynurzenia autora o cancel culture i metoo fatalnie sie zestarzaly, bo zdaje sie, ze sam nie zachowywal sie w porzadku w stosunku do kobiet, mowiac delikatnie, wiec w tym kontekscie sa jeszcze ciekawsze. Dedykacja tej ksiazki dla jego 4 corek rowniez zastanawia.

Byc moze podejscie do kobiet autora jest duzo blizej bohaterow ksiazki, niz chcialby przyznac?

Parafrazujac redaktora Nogasia: Marcin, ale to jest napisane! Czytam - oddycham - czytam - oddycham.

A tak powaznie to solidna pozycja, sporo smaczkow nt. Korwina i jego partii, mozna sie niezle posmiac. Dobre ostrzezenie przed polska skrajna prawica.
Wynurzenia autora o cancel culture i metoo fatalnie sie zestarzaly, bo zdaje sie, ze sam nie zachowywal sie w porzadku w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że geopolityka to astrologia dla mężczyzn w średnim wieku. Napisana po łebkach - mało danych, mało źródeł, wszystko "na chłopski rozum"; nie brakowało też błędów rzeczowych.
Autor ma obsesję na punkcie geografii fizycznej i surowców, choć co ciekawe ani razu nie pada w niej sformułowanie "klątwa surowcowa".
Rozdział o Rosji bezwstydnie powtarza najbardziej żenujące argumenty rosyjskiej propagandy, generalnie śmierdzi onucą.

Ta książka tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że geopolityka to astrologia dla mężczyzn w średnim wieku. Napisana po łebkach - mało danych, mało źródeł, wszystko "na chłopski rozum"; nie brakowało też błędów rzeczowych.
Autor ma obsesję na punkcie geografii fizycznej i surowców, choć co ciekawe ani razu nie pada w niej sformułowanie "klątwa surowcowa".
Rozdział o Rosji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

ZNAKOMITY reportaż, napisany jak najlepsze kryminały. Widać gigantyczną pracę włożoną w zebranie materiałów i złożenie całej sprawy. Może zabrakło odrobinę bardziej pogłębionej analizy społeczno-historycznej przyczyn zjawisko, ale to drobiazg.
Sama afera przerażająca. Obowiązkowa lektura!

ZNAKOMITY reportaż, napisany jak najlepsze kryminały. Widać gigantyczną pracę włożoną w zebranie materiałów i złożenie całej sprawy. Może zabrakło odrobinę bardziej pogłębionej analizy społeczno-historycznej przyczyn zjawisko, ale to drobiazg.
Sama afera przerażająca. Obowiązkowa lektura!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajnie, że książka powstała, ale jak sam autor zauważa, brakuje do niej trochę materiałów, bo nie było w Polsce żadnych znanych osób publicznych, które przyznałyby się do chorowania na AIDS w latach 80/90. Niektóre wątki z tego powodu chyba doczepione na siłę, bardzo dominuje wątek Kotańskiego.
Jest trochę literówek, zabrakło budżetu na korektę?

Fajnie, że książka powstała, ale jak sam autor zauważa, brakuje do niej trochę materiałów, bo nie było w Polsce żadnych znanych osób publicznych, które przyznałyby się do chorowania na AIDS w latach 80/90. Niektóre wątki z tego powodu chyba doczepione na siłę, bardzo dominuje wątek Kotańskiego.
Jest trochę literówek, zabrakło budżetu na korektę?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rzetelny reportaż bez zbędnego sensacjonalizmu. Jest suchy, techniczny, więc wielbiciele Polskiej Szkoły Zmyślania będą rozczarowani. Bardzo dobra analiza rosnących wpływów Chin, jak i ich nieudanych projektów infrastrukturalnych w Europie środkowo-wschodniej. Książka jest wartościowa, bo w Polsce o Chinach mówi się zdecydowanie za mało relatywnie do ich globalnej pozycji. Mam wrażenie, że cały czas pokutuje obraz Chin sprzed 30 lat.
Z drugiej strony reportaż jest bardzo jednostronny - czy naprawdę wszystkie chińskie projekty były nieudane? Autorka wspomina, że "nie chce straszyć Chinami", ale nie do końca to wyszło.

Rzetelny reportaż bez zbędnego sensacjonalizmu. Jest suchy, techniczny, więc wielbiciele Polskiej Szkoły Zmyślania będą rozczarowani. Bardzo dobra analiza rosnących wpływów Chin, jak i ich nieudanych projektów infrastrukturalnych w Europie środkowo-wschodniej. Książka jest wartościowa, bo w Polsce o Chinach mówi się zdecydowanie za mało relatywnie do ich globalnej pozycji....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Umówmy się na Polskę Maciej Kisilowski, Anna Wojciuk, praca zbiorowa
Ocena 7,5
Umówmy się na ... Maciej Kisilowski, ...

Na półkach:

Ocena trochę na wyrost, bo po prostu warto tę książkę przeczytać, nawet jeśli mam sporo krytycznych uwag.
Przede wszystkim została napisana z perspektywy oświeconych centrystow (kiedy w dyskusji jedna strona popiera ludobójstwo, a druga się mu sprzeciwia, oświecony centrysta proponuje "trochę ludobójstwa" jako kompromis), jak również z perspektywy fajnokatolickiej.
Fabularyzowane rozdziały absolutnie cringe'owe.
Nie wiadomo skąd weźmiemy pieniądze na utworzenie nowych, prestiżowych ministerstw i ich gmachów?
Propozycja decentralizacji, jak autorzy sami przyznają, działa tylko przy zachowaniu demokratycznych reguł gry, co przy ostatnich wynikach skrajnej prawicy (prawie 50% poparcia w wyborach dla obu partii, co było i tak wynikiem poniżej oczekiwań) jest mrzonką.
Autorzy zapominają, że Polska nie jest podzielona na liberalny zachód i konserwatywny wschód, tylko na liberalne duże miasta i konserwatywną wieś.
Hurraoptymizm w sprawie cyfrowych referendów (cyberbezpieczenstwo, dostęp, referenda w sprawie głupot, kto układa pytania?).
Zabrakło trochę rozważań o tym, co może w tej propozycji pójść nie tak.
Z zalet cieszy spójna, odważna propozycja złożonego systemu, jak również szeroki wachlarz proponowanych "demokratycznych bezpieczników".
Podobnie jak to, że na podstawowym poziomie autorzy chcą usprawnić system i procedury, zamiast wierzyć w wyjątkowo popularne w Polsce przekonanie, że wystarczy zainstalować odpowiednich (naszych) ludzi na stanowiska i wszystko będzie wspaniale.

Ocena trochę na wyrost, bo po prostu warto tę książkę przeczytać, nawet jeśli mam sporo krytycznych uwag.
Przede wszystkim została napisana z perspektywy oświeconych centrystow (kiedy w dyskusji jedna strona popiera ludobójstwo, a druga się mu sprzeciwia, oświecony centrysta proponuje "trochę ludobójstwa" jako kompromis), jak również z perspektywy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę interesującej treści, forma i styl autora koszmarny. Całe mnóstwo zbyt długich, nieskładnych zdań balansujących na granicy grafomanii, korektora ta książka nie widziała.
Autor ma zaskakująco dużo do powiedzenia na temat "rosyjskich genów kulturowych" (????), chociaż zdaje się, że nie jest genetykiem z wykształcenia.
Cenne odniesienia do współczesnej rosyjskiej popkultury, która w Polsce jest całe szczęście ignorowana.
Homofobiczne wtręty zbędne.

Trochę interesującej treści, forma i styl autora koszmarny. Całe mnóstwo zbyt długich, nieskładnych zdań balansujących na granicy grafomanii, korektora ta książka nie widziała.
Autor ma zaskakująco dużo do powiedzenia na temat "rosyjskich genów kulturowych" (????), chociaż zdaje się, że nie jest genetykiem z wykształcenia.
Cenne odniesienia do współczesnej rosyjskiej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Solidna lektura, ale raczej dla osób, które nic/mało wiedzą na temat psychodelików i psylocybiny.

Analiza wyników badań i za i przeciw jest rzetelna i zrównoważona, autor stroni od pseudonaukowych bzdur i teorii spiskowych. Warto!

Solidna lektura, ale raczej dla osób, które nic/mało wiedzą na temat psychodelików i psylocybiny.

Analiza wyników badań i za i przeciw jest rzetelna i zrównoważona, autor stroni od pseudonaukowych bzdur i teorii spiskowych. Warto!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetny reportaż, ukazujący z wielu różnych perspektyw przyczyny nagminnego łamania prawa przez polskich kierowców, poczynając od psychologicznych, kulturowych po polityczne i systemowe. Obawiam się jednak, że ci, którzy najbardziej powinni, nie przeczytają tej książki lub ją zlekceważą, bo przecież wszyscy tak jeżdżą.

Cieszy też pokazanie pozytywnych przykładów, które udowadniają, że na polskich drogach może być inaczej, lepiej, bezpieczniej, i istnieją do tego gotowe rozwiązania.

Świetny reportaż, ukazujący z wielu różnych perspektyw przyczyny nagminnego łamania prawa przez polskich kierowców, poczynając od psychologicznych, kulturowych po polityczne i systemowe. Obawiam się jednak, że ci, którzy najbardziej powinni, nie przeczytają tej książki lub ją zlekceważą, bo przecież wszyscy tak jeżdżą.

Cieszy też pokazanie pozytywnych przykładów, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Znakomita ksiazka, szczegolnie polecam ja przeczytac ofiarom edukacji historycznej w polskim systemie szkolnictwa. Pomoze spojrzec na historie z zupelnie innej perspektywy niz ta ze szkolnych podrecznikow.

Znakomita ksiazka, szczegolnie polecam ja przeczytac ofiarom edukacji historycznej w polskim systemie szkolnictwa. Pomoze spojrzec na historie z zupelnie innej perspektywy niz ta ze szkolnych podrecznikow.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Raczej przedluzony felieton niz literatura faktu. Malo danych, duzo opinii pisanych, jakby byly absolutnie oczywiste. Pisane z perspektywy wielkomiejskiej wiezy z kosci sloniowej. Szkoda, bo temat wazny; inne ksiazki o podobnej tematyce ("Nie zdaze" Olgi Gitkiewicz i "Ostre Ciecie" Karola Trammera) zostaly napisane o wiele, wiele lepiej.

Raczej przedluzony felieton niz literatura faktu. Malo danych, duzo opinii pisanych, jakby byly absolutnie oczywiste. Pisane z perspektywy wielkomiejskiej wiezy z kosci sloniowej. Szkoda, bo temat wazny; inne ksiazki o podobnej tematyce ("Nie zdaze" Olgi Gitkiewicz i "Ostre Ciecie" Karola Trammera) zostaly napisane o wiele, wiele lepiej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra lektura, być może przydałyby się miejscami diagramy, schematy.

Bardzo dobra lektura, być może przydałyby się miejscami diagramy, schematy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Znakomita lektura, jak zwykle od tego autora. Szczegółowa analiza wielu gatunków muzyki elektronicznej i powstających wokół nich subkultur w Wielkiej Brytanii i USA w latach 80. i 90. Dbałość o szczegół nieosiągalna dla polskich dziennikarzy muzycznych. Interesujące hottejki, błyskotliwa analiza zjawisk od strony zarówno muzycznej, jak i społeczno-politycznej. Szkoda, że nie doczekała się polskiego przekładu.
Obowiązkowa lektura dla osób zainteresowanych historią muzyki XX i XXI wieku, muzyką elektroniczną lub kulturą klubową.

Znakomita lektura, jak zwykle od tego autora. Szczegółowa analiza wielu gatunków muzyki elektronicznej i powstających wokół nich subkultur w Wielkiej Brytanii i USA w latach 80. i 90. Dbałość o szczegół nieosiągalna dla polskich dziennikarzy muzycznych. Interesujące hottejki, błyskotliwa analiza zjawisk od strony zarówno muzycznej, jak i społeczno-politycznej. Szkoda, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Calkiem milo sie czytalo, ale troche za duzo spijania sobie z dziubkow i ugrzecznionego antyklerykalizmu a la Gazeta Wyborcza.

Calkiem milo sie czytalo, ale troche za duzo spijania sobie z dziubkow i ugrzecznionego antyklerykalizmu a la Gazeta Wyborcza.

Pokaż mimo to

Okładka książki Polka ateistka kontra Polak katolik Tomasz P. Terlikowski, Karolina Wigura
Ocena 6,5
Polka ateistka... Tomasz P. Terlikows...

Na półkach:

Pozyteczna idiotka Kosciola Katolickiego normalizuje religijny fundamentalizm w wydaniu Terlikowskiego. Kiedy polskie kobiety beda wsadzane do wiezienia za poronienia (nieumyslne spowodowanie smierci), ona bedzie rozkladala bezradnie rece i zastanawiala sie, jak to sie stalo. Tyle ze oczywiscie to nie bedzie jej problem, bo nie bedzie mogla miec juz wtedy dzieci.

Pozyteczna idiotka Kosciola Katolickiego normalizuje religijny fundamentalizm w wydaniu Terlikowskiego. Kiedy polskie kobiety beda wsadzane do wiezienia za poronienia (nieumyslne spowodowanie smierci), ona bedzie rozkladala bezradnie rece i zastanawiala sie, jak to sie stalo. Tyle ze oczywiscie to nie bedzie jej problem, bo nie bedzie mogla miec juz wtedy dzieci.

Pokaż mimo to