zaczytana_mateczka

Profil użytkownika: zaczytana_mateczka

Wolsztyn Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 3 tygodnie temu
48
Przeczytanych
książek
50
Książek
w biblioteczce
45
Opinii
184
Polubień
opinii
Wolsztyn Kobieta
Dodane| Nie dodano
Mama, żona i książkoholiczka.... wolną chwilę wykorzystuję na czytanie książek a od nie dawna także na pisanie recenzji 🙂

Opinie


Na półkach: ,

Wolsztyn, 21.10.2023

Drogi Marku, mój cudowny malarzu!

Już nawet nie wiem ile czasu minęło od kiedy Ciebie ze mną nie ma. Tyle chciałam Ci jeszcze powiedzieć, tyle książek przeczytać i wierszy…pobyć z Tobą tak po prostu. Pomilczeć. Zostały wspomnienia, tęsknota. I coś czego nie zdążyłam Ci powiedzieć. Więc zostawię Ci to tutaj na pamiątkę by chociaż w ten sposób ocalić od zapomnienia to co nas spotkało. Oto mój wiersz dla Ciebie bo przecież lubiłeś poezję...

namaluj mnie
namaluj taką jak mnie widzisz
duszę moją namaluj
i serce które pęka bo wie co je czeka
namaluj
jestem tu z Tobą i dla Ciebie
bo gdzież indziej
być bym mogła
zaprosiłeś więc przyszłam
i zostałam
a z nami ona
miłość proszona - nieproszona
łajdaczka
która przyszła nie w porę
a może właśnie ta pora idealną się stała
bym poznać Cię mogła i oddać Ci się cała
i byś mógł mnie uwiecznić
spoglądając na mnie swoimi oczyma
uwieczniłeś
zostałam
jestem
tylko Ciebie już nie ma

Twoja Izabela

P. S. Tak bardzo się cieszę, że uległam Twojemu zaproszeniu. Gdybym wtedy podjęła inną decyzję…
Jednak widocznie tak miało być, musieliśmy się odnaleźć pomimo tego, że nasze życia wyglądały zupełnie inaczej. Ja miałam męża a Ty niechcianego towarzysza życia.
Dziękuję Ci, za wszystko, za to że nauczyłeś mnie co znaczy czerpać z życia pełnymi garściami, cieszyć się każdą chwilą i najmniejszym nawet drobiazgiem. Chociaż z początku byłeś bardzo milczący. Dziękuję za spełnianie moich marzeń i dzielenie radości razem ze mną pomimo iż nie zawsze było Ci łatwo bo ból dawał o sobie znaki. Też cierpiałam. Mimo to byłam obok i trwaliśmy razem w tej naszej wyjątkowej relacji. Początkowo były to tylko trzy dni w tygodniu a potem już całe tygodnie. Już na zawsze w sercu zostanie mi Twój obraz, kiedy to stałeś przy sztaludze albo chwytałeś za szkicownik i rysowałeś, tak jak mój obraz został u Twojej mamy. Kiedyś do mnie wróci…

I.

🖌️🩵🖌️🩵🖌️🩵🖌️🩵🖌️🩵🖌️

Jestem wdzięczna Dorota Dea Makowska , że wróciła do nas ze swoją twórczością i dane mi było przeczytać tą wyjątkową historię. Oczarowała mnie swoją poetyckością, lekkością i tym, że w tak piękny sposób poruszyła niełatwy temat jakim są zarówno śmiertelna choroba jaki radzenie sobie po stracie bliskiej osoby….
Ujęła mnie także muzyką, która towarzyszyła Izabeli i Markowi a która i mi jest bardzo bliska. Czekam na ciąg dalszy. Bo wiem, że będzie. Musi być…
Polecam Wam tą książkę z całego serca 🩵💙 stała się moim światłem i niech stanie się i Waszym….

Wolsztyn, 21.10.2023

Drogi Marku, mój cudowny malarzu!

Już nawet nie wiem ile czasu minęło od kiedy Ciebie ze mną nie ma. Tyle chciałam Ci jeszcze powiedzieć, tyle książek przeczytać i wierszy…pobyć z Tobą tak po prostu. Pomilczeć. Zostały wspomnienia, tęsknota. I coś czego nie zdążyłam Ci powiedzieć. Więc zostawię Ci to tutaj na pamiątkę by chociaż w ten sposób ocalić od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdzie jesteś córeczko? Czy na pewno jesteś bezpieczna? Gdybym wtedy nie zobaczyła Twojego taty, gdybym się nie zdenerwowała może teraz byłabyś nadal ze mną…może gdyby nie te kijanki….
Teraz wszystko jest tylko gdybaniem….



Glendy Vanderah “Tam, gdzie słońce złoci liście”

Bycie matką nie jest prostą sprawą a gdy do tego dochodzą jeszcze problemy w małżeństwie i związany z tym stres to o problemy nie trudno. Przekonała się o tym Ellis Abbey, która w chwili zamieszania wywołanego przez synów zostawia na parkingu swoją kilkumiesięczną córeczkę. Kiedy orientuje się w zaistniałej sytuacji i wraca na parking po małej Violi nie ma już śladu. Wszczęte poszukiwania nie przynoszą rezultatu a Ellis coraz bardziej pogrąża się w żałobie, poczuciu winy i alkoholu. Coraz bardziej utwierdza się w przekonaniu, że jedyne co potrafi to tylko krzywdzić swoją rodzinę. Dlatego pewnego dnia podejmuje decyzję o zostawieniu męża i synów i wyruszeniu w góry. Tam czuje się najbezpieczniej. Tam ma czas by pobyć ze sobą i przemyśleć co się wydarzyło….tylko dokąd ją ta wędrówka zaprowadzi i jaki będzie miała finał. Czas pokaże…..

A tymczasem gdzieś w odległym zakątku stanu Waszyngton wraz z matką mieszka Raven. Nic by w tym nie było dziwnego gdyby nie fakt, że dziewczynka jest wręcz osaczona przez toksyczną matkę. Żyją obie w zgodzie z naturą, mają wyjątkową więź z przyrodą i niejako tworzą własną rzeczywistość. Gdy pewnego dnia Raven przechadza się między drzewami, napotyka chłopców. Jest strasznie samotna i brakuje jej rówieśników więc wbrew zakazom matki postanawia ich poznać. Czy ta znajomość wyjdzie jej na dobre? Jak zareaguje matka? O tym przekonacie się sięgając po książkę. Podobnie jak o tym jaki finał będzie miała górska wędrówka Ellis….

Autorka stworzyła cudowną historię nie tylko o sile macierzyńskiej miłości ale i o sile natury oraz o tym, że można w niej znaleźć ukojenie nawet w najtrudniejszych chwilach.
Ta książka tak bardzo stała się moja, tak bardzo czułam emocje Ellis, tak bardzo stałam się nią, że nie potrafiłam się od niej oderwać. Może dlatego, że wiem co to znaczy odpuścić dla dobra dzieci, co to znaczy uwierzyć innym gdy mówią, że dzieciom będzie lepiej bez mamy…..Ci co są ze mną dłużej wiedzą o co chodzi.

Polecam tą książkę z całego serca. Chociaż to niesamowity rollercoaster emocji, to ta książka sprawia że człowiek zwalnia a wręcz zatrzymuje się by docenić to co ma obok siebie. Uczy się dzięki niej docenić piękno przyrody i jej terapeutyczną moc. Ta książka pozwala też zrozumieć, że trzeba się pogodzić z przeszłością by móc docenić i w pełni zauważyć teraźniejszość.

To chyba była jedna z najtrudniejszych recenzji jakie mi przyszło napisać…
Dziękuję Wydawnictwu Muza za możliwość zrecenzowania tej wyjątkowej książki ☺️

Gdzie jesteś córeczko? Czy na pewno jesteś bezpieczna? Gdybym wtedy nie zobaczyła Twojego taty, gdybym się nie zdenerwowała może teraz byłabyś nadal ze mną…może gdyby nie te kijanki….
Teraz wszystko jest tylko gdybaniem….



Glendy Vanderah “Tam, gdzie słońce złoci liście”

Bycie matką nie jest prostą sprawą a gdy do tego dochodzą jeszcze problemy w małżeństwie i związany...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rozsypuje zdjęcia na podłodze. Każdemu z nich przyglądam się z uśmiechem. Tyle wspomnień. Tyle ciepłych myśli ale i łez bo przecież nie wszyscy są ze mną. Oglądam i nagle przychodzi refleksja nad przemijającym czasem oraz tym jak zwodnicza bywa pamięć bo przecież tyle chciałoby się pamiętać a tymczasem okazuje się, że jednak tyle się zapomina…. jednak fotografia jest pełna magii. „Fotografia to sposób odczuwania, dotykania, kochania. To, co uchwyciłeś na filmie, zostało uwiecznione na zawsze… Pamięta małe rzeczy, długo po tym, jak wszystko zapomniałeś." jak pisała Aaron Siskind.
Układam zdjęcia, przekładam z miejsca na miejsce i myślę jak tu wybrać te najważniejsze skoro wszystkie są tak samo ważne.
Przed podobnym dylematem stanęli bohaterowie, którzy przed ostatecznym odejściem z tego świata musieli w studiu fotograficznym pana Hirasaki
wybrać jedno zdjęcie z każdego roku swojego życia by stworzyć wyjątkowy kalejdoskop. Mogli też odbyć jedną podróż by odtworzyć te najbardziej wyblakłe ale najważniejsze wspomnienie i ponownie je uwiecznić na zdjęciu. Zadanie piękne i wyjątkowe ale też arcy trudne. Ale dlaczego i na czym ta trudność polegała musicie dowiedzieć się sami sięgając po książkę. Do czego Was bardzo zachęcam bo chociaż niewielkich jest ona rozmiarów to treść w niej ogromna i piękna ☺️

"Fotograf utraconych wspomnień” przyciąga magią, tajemnicą i nadzieją…
Dobrze skonstruowany pomysł przystani między śmiercią a tym, co po niej następuje daje uczucie ukojenia oraz pewnego rodzaju wiarę, że ziemska egzystencja nie zostanie zapomniana. Autorka starannie rozwinęła wszystkie postacie oraz nie zabrakło odpowiedniego utrzymania uwagi czytelnika co jest dla mnie kolejnym plusem tej książki. Na dodatkową uwagę zasługuje również fakt, że Hiiragi ukryła niemałą gratkę dla spostrzegawczych czytelników ☺️😉 a emocje i uczucia bohaterów można przełożyć na własne doświadczenia.

Czytajcie bo warto!

I szykujecie się na kolejną perełkę literatury azjatyckiej z Wydawnictwa Relacja - "Zanim wystygnie kawa. Opowieści z kawiarni" Toshikazu Kawaguchiego, która już 17 maja pojawi się w księgarniach ☺️

Rozsypuje zdjęcia na podłodze. Każdemu z nich przyglądam się z uśmiechem. Tyle wspomnień. Tyle ciepłych myśli ale i łez bo przecież nie wszyscy są ze mną. Oglądam i nagle przychodzi refleksja nad przemijającym czasem oraz tym jak zwodnicza bywa pamięć bo przecież tyle chciałoby się pamiętać a tymczasem okazuje się, że jednak tyle się zapomina…. jednak fotografia jest pełna...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika zaczytana_mateczka

z ostatnich 3 m-cy
2024-02-13 20:17:14
zaczytana_mateczka Zagłosowała w plebiscycie "Książka Roku 2023"
2024-02-13 20:17:14
zaczytana_mateczka Zagłosowała w plebiscycie "Książka Roku 2023"

ulubieni autorzy [3]

Dominika Caddick
Ocena książek:
8,0 / 10
7 książek
1 cykl
6 fanów
Ewa Przydryga
Ocena książek:
6,9 / 10
11 książek
0 cykli
131 fanów
Piotr Gajdziński
Ocena książek:
6,5 / 10
14 książek
0 cykli
8 fanów
Alexis de Tocqueville - Zobacz więcej
Sebastian Fitzek Terapia Zobacz więcej
Artur Andrus Blog osławiony między niewiastami Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
48
książek
Średnio w roku
przeczytane
8
książek
Opinie były
pomocne
184
razy
W sumie
wystawione
40
ocen ze średnią 9,8

Spędzone
na czytaniu
201
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
6
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]