Najnowsze artykuły
-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[3]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytał:
2021-02-24
2021-02-24
Cykl:
365 dni (tom 1)
Średnia ocen:
5,2 / 10
10199 ocen
Ocenił na:
1 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 14861
Opinie: 1768
Przeczytał:
2019-07-06
2019-07-06
Średnia ocen:
6,4 / 10
24535 ocen
Ocenił na:
3 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 37426
Opinie: 1583
Przeczytał:
2019-01-30
2019-01-30
Średnia ocen:
5,8 / 10
37157 ocen
Ocenił na:
3 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (5 plusów)
Czytelnicy: 54195
Opinie: 4409
Zobacz opinię (5 plusów)
O Święty Barnabo... Od czego by tu zacząć. No bo nie mogę z czystym sercem powiedzieć,że to najgorsza książka jaką kiedykolwiek czytałem. Ale widać i to nad wyraz, że za dziełem E. L James ciągnie się taki swąd amatorszczyzny. Pięćdziesiąt twarzy Greya czyta się jak średniej jakości fanfik na Wattpadzie (bez urazy dla Wattpada, bo tam czasem można natrafić na świetne książki).
Jaki jest mój główny zarzut? W tej książce praktycznie nie ma fabuły. Cała historia sprowadza się do tego, że główna bohaterka poznaje niezwykle przystojnego, bajecznie bogatego - Greya, który już na pierwszy rzut oka wydaje się mocno aspołeczną jednostką. Przez 600 stron jesteśmy świadkami jak Ana próbuje zdecydować czy przystać na jego niecodzienną propozycję, tylko że nie poczyna ona najmniejszych rzeczy by tą decyzję podjąć. Wszystkie, kłótnie między nimi są rozwiązywane scenami seksu, a jakiekolwiek niepokoje - uzasadnione zresztą - Anastasia ze strony na stronę zapomina lub po prostu olewa. Od czasu do czasu próbując je uzasadnić jego tajemniczym ciężkim dzieciństwem. Nie oszukujmy się, Grey nie jest tajemniczym władczym miliarderem tylko niebezpiecznym, agresywnym bucem który ma manię prześladowczą i nie respektuje żadnych granic poza swoimi własnymi.
Sczerze powiedziawszy nie sięgnął bym po następne części, ale chyba czas mieć to wreszcie za sobą i na pytania "Czy czytałeś trylogię Greya?" Będę mógł z czystym sumieniem odpowiedzieć "Tak i jest do dupy"
O Święty Barnabo... Od czego by tu zacząć. No bo nie mogę z czystym sercem powiedzieć,że to najgorsza książka jaką kiedykolwiek czytałem. Ale widać i to nad wyraz, że za dziełem E. L James ciągnie się taki swąd amatorszczyzny. Pięćdziesiąt twarzy Greya czyta się jak średniej jakości fanfik na Wattpadzie (bez urazy dla Wattpada, bo tam czasem można natrafić na świetne...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to