-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać1
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2019-11-11
2019-08-24
Miało być słowiańskie urban fantasy, a wyszedł z tego taki miszmasz słowiańskiego fantasy z romansidełkiem podlany dość solidnie sosikiem pastiszu i szydery. Nie wiem, czy takowe były zamiary Pani Kasi Autorki, ale udało jej się stworzyć parodię tzw. paranormal romanse w klimatach słowiańskich. Nie wiem, czy Pani Kasia Autorka koniecznie pragnęła stawiać na humor, ale właśnie ten humor ratuje całą powieść sprawiając, iż wysłuchałem jej wersji audio z nieskrywaną przyjemnością. "Szeptucha" jest lekturą łatwą i przyjemną. Durnowatość głównej bohaterki jest wręcz legendarna, zaś jej paranormalny wybranek nie jest tym razem ani wampirem, ani mumiem, ani wilkołakiem, czy innym ustrojstwem. On jest słowiańskim bohaterem i to nieśmiertelnym. Do tego jeszcze słowiańscy bogowie, słowiańskie demony, słowiańskie wierzenia. Cud , miód i malinka normalnie!!!
Jedyne, co mi zgrzytało w powieści Pani Kasi Autorki było potraktowanie współczesnej Polski jako państwa słowiańskiego odrobinę po łebkach... Szkoda, bo to bardzo rozwojowy temat. Może kolejne tomy cyklu naprawią owe niedopatrzenie. Oby...
Miało być słowiańskie urban fantasy, a wyszedł z tego taki miszmasz słowiańskiego fantasy z romansidełkiem podlany dość solidnie sosikiem pastiszu i szydery. Nie wiem, czy takowe były zamiary Pani Kasi Autorki, ale udało jej się stworzyć parodię tzw. paranormal romanse w klimatach słowiańskich. Nie wiem, czy Pani Kasia Autorka koniecznie pragnęła stawiać na humor, ale...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Okrutny Książę" to wielki hicior fantasy. Wszyscy wokoło się nim zachwycają. Skoro więc jego wersja audio dostępna była w odsłonie a.d. 2019 akcji Czytaj PL, a ja uwielbiam dobre fantasy, przesłuchałem go sobie niezwłocznie. I cóż... Chyba ja jestem jakimś wyskrobkiem... dziwadłem niemoźebnym, bo mimo najszczerszych chęci nie znalazłem w "Okrutnym Księciu" oni krzty hiciora. Znalazłem za to główną bohaterkę Jude. Heroinę niewiarygodną, której wyczyny mogłyby zawstydzić i Wonder Woman i Kapitan Marvel... Czegóż bowiem ta nasza Jude nie potrafi? Mistrzyni miecza, szpieg stulecia, królowa dworskich intryg, genialny strateg, a do tego nastolatka umiąca jakimś cudem wychodzić cało ze śmiertelnych pułapek zastawianych ustawicznie przez jej dręczycieli. Jude posiada jeszcze jeden dar... Dziwnym trafem niemal połowa (oczywiście ta męska) z owej bandy oprawców zakochuje się w niej...
Wspomniałem jeszcze, iż biedna Jude jest przedstawicielką rasy człowieków mieszkającą sobie w krainie elfów, do której to uprowadził ją wraz z siostrami morderca jej rodziców, któryż to okazał się być elfickim arystokratą, i któryż to postanowił następnie adoptować porwane dziewczynki i wychować je jako własne córki?
Ciekawe...
Przyznam się szczerze, iż słuchało się (więc czytało by się zapewne również) szybko i przyjemnie.
Ale... No właśnie zabrakło tego całego ale, które decyduje o byciu hiciorem.
Podejrzewam, iż jakbym był młodszy, to bardziej by mi się "Okrutny Książę" spodobał. Ale cóż, im człowiek starszy, tym ma większe wymagania.
"Okrutny Książę" to wielki hicior fantasy. Wszyscy wokoło się nim zachwycają. Skoro więc jego wersja audio dostępna była w odsłonie a.d. 2019 akcji Czytaj PL, a ja uwielbiam dobre fantasy, przesłuchałem go sobie niezwłocznie. I cóż... Chyba ja jestem jakimś wyskrobkiem... dziwadłem niemoźebnym, bo mimo najszczerszych chęci nie znalazłem w "Okrutnym Księciu" oni krzty...
więcej Pokaż mimo to