Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Seria „Czarny lotos” – Bang, Echo i Hush – to kontrowersyjna i szokująca swoją treścią trzytomowa powieść. Mamy w niej do czynienia z mocną i pokręconą na maksa akcją. Historia opisana w niej mrozi krew w żyłach, bo główna bohaterka zostaje wyrwana ze swojej pięknej bajki i dosłownie wrzucona do piekła, które zostawia na niej piętno do końca jej życia.

Tego typu książki nie należą do łatwych, szokują z każdą przeczytaną stroną i zostawiają czytelnika z masą emocji, których w tej książce nie brakuje.

Tajemnice poganiają tajemnice, które piętrzą się z niezliczoną ilością brutalnych scen. Główna bohaterka zachowuje się, jakby lubiła być poniewierana na wszelkie sposoby.

Myślę, że autorka chciała przez tą powieść przekazać nam, jak łatwo jest oddać się chęci zemsty i brnąć do niej po przysłowiowych trupach, aby na samym końcu znaleźć miłość, która w ostateczności staje się dla niej oczyszczającym uwolnieniem.

Książki te wywarły na mnie przeróżne wrażenia. Pierwsza i druga część były poteornie pokręcone, a trzecia okazała się mniej brutalna od poprzednich.

Jeśli chodzi o samo zakończenie autorka pojechała z nim po bandzie i zdecydowanie nie tego się spodziewałam.

Seria „Czarny lotos” – Bang, Echo i Hush – to kontrowersyjna i szokująca swoją treścią trzytomowa powieść. Mamy w niej do czynienia z mocną i pokręconą na maksa akcją. Historia opisana w niej mrozi krew w żyłach, bo główna bohaterka zostaje wyrwana ze swojej pięknej bajki i dosłownie wrzucona do piekła, które zostawia na niej piętno do końca jej życia.

Tego typu książki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Miałam przyjemność przeczytać tę książkę jeszcze w czasie jej tworzenia. Już wtedy podbiła moje serce, ale po odświeżeniu sobie jej teraz, wiem, że nadal wywiera na mnie ogromne wrażenie nawet po tak długim czasie.

Monika ukazuje nam, że jesteśmy w stanie zaryzykować za wszelką cenę dla najbliższej naszemu sercu osoby. Nie poddawać się i pomimo ogromnej nieufności do ludzi, próbować walczyć o normalne życie. Nat jest, jak kiełkujący kwiat, który przy Maxie rozkwita i ukazuje nam swoje skrywane piękno.

Niech nie zwiedzie Was okładka, początek jest dość mocny, ale środek miło Was zaskoczy. Polecam!

Miałam przyjemność przeczytać tę książkę jeszcze w czasie jej tworzenia. Już wtedy podbiła moje serce, ale po odświeżeniu sobie jej teraz, wiem, że nadal wywiera na mnie ogromne wrażenie nawet po tak długim czasie.

Monika ukazuje nam, że jesteśmy w stanie zaryzykować za wszelką cenę dla najbliższej naszemu sercu osoby. Nie poddawać się i pomimo ogromnej nieufności do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

„Stał się moim kawałkiem nieba.
Uzdrowił moje skrzydła”.

„Zapisane w pamięci” to rodzaj książki, która pozostaje w naszej pamięci na długi czas. To co zafundowała nam Ewa Pirce na kartach tej powieści jest istnym rollercoasterem emocji. Podjęty przez nią temat znęcania się psychicznego i fizycznego jest niezwykle trudny, ale w stu procentach udało jej się idealnie oddać jego charakter. Autorka ukazuje nam tutaj dwoje złamanych ludzi, którzy pomimo prześladujących ich demonów przeszłości próbują przeżyć na nowo życie, odnajdując w sobie miłość. Dwie zranione dusze, które pielęgnują kiełkujące uczucie i wspierają się wzajemnie. Odbudowują utracone nadzieje, odradzając się ze zgliszczy utraconych lat. Obdarowując się piękną miłością, która uwalnia ich i kształtuje na nowo. Eva i Alex przeszli wiele, ale w końcu odnaleźli w sobie spokój i pomimo przeciwności losów nie poddali się.

„Mogę być twoim aniołem, ale to ty podarowałeś mi skrzydła, dzięki którym mogę latać".

Jeśli lubicie przepełnione emocjami książki i nie boicie się uronić przy tym łezki, ta książka jest zdecydowanie dla Was. Ja pokochałam całym sercem historię Evy i Alexa. Dlatego czuję lekki zawód, że już ją skończyłam, ale wiem, że Ewa nie karze nam długo czekać na jej kolejną perełkę.

„Nigdy do tej pory nie czułem się bardziej żywy niż przy tej dziewczynie. Dziewczynie, którą również nękały zmory przeszłości”.

„Stał się moim kawałkiem nieba.
Uzdrowił moje skrzydła”.

„Zapisane w pamięci” to rodzaj książki, która pozostaje w naszej pamięci na długi czas. To co zafundowała nam Ewa Pirce na kartach tej powieści jest istnym rollercoasterem emocji. Podjęty przez nią temat znęcania się psychicznego i fizycznego jest niezwykle trudny, ale w stu procentach udało jej się idealnie oddać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

„Zapadnij w serce” Ginger Scott to poruszająca serce czytelnika książka. Historia ukazana w niej pokazuje nam, jak ulotne potrafią być chwile. Jak jedna sytuacja potrafi zmienić nas i pozostawić rozbitych. To właśnie spotkało Rowie. Niegdyś pełna życia i towarzyska dziewczyna, zamienia się w stłamszoną i trzymającą się w cieniu namiastkę dawnej siebie. Możemy zobaczyć tutaj, jak przyjaźń potrafi wyrwać nas z własnej skorupy i daje nam szansę na odrodzenie się na nowo. Nate jest ratunkiem dla Rowie. Pomaga jej wyleczyć rany i jest gotowy dzielić się jej sercem z drugą osobą, której ona nie potrafi wyrwać ze swojego serca. Za Rowie ciągnie się przykre wydarzenie, które ją pochłania, ale dzięki przyjaciołom, których spotyka w college’u jest jej dane wydostanie się z tego.

Ta książka daje nadzieję i udowadnia, że jedna stracona miłość nie skreśla kolejnej. Musimy tylko otworzyć oczy i dać innym szansę.

Polecam z całego serca tę książkę i gwarantuję, że będzie Wam dane przy niej uronić łezkę, jak i pośmiać się. I to właśnie jest najpiękniejsze w tej książce, prawdziwe i nie przerysowane.

„Zapadnij w serce” Ginger Scott to poruszająca serce czytelnika książka. Historia ukazana w niej pokazuje nam, jak ulotne potrafią być chwile. Jak jedna sytuacja potrafi zmienić nas i pozostawić rozbitych. To właśnie spotkało Rowie. Niegdyś pełna życia i towarzyska dziewczyna, zamienia się w stłamszoną i trzymającą się w cieniu namiastkę dawnej siebie. Możemy zobaczyć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To moja trzecia książka napisana przez polskiego autora. I niestety po przeczytaniu tej miałam mieszane uczucia, musiałam przetrawić ją przez kilka dni i zdecydować, w którą stronę pójdzie moja opinia. „Gordian” jest moją pierwszą przeczytaną książką Melissy Darwood i niestety nie mam porównania do innych jej wydanych pozycji.

Książka była zdecydowanie zaskoczeniem dla mnie, bo nie tego spodziewałam się w niej. Wg mnie nie jest to do końca pełnowymiarowy erotyk. Duża część książki skupia się na zaburzeniach i psychice głównego bohatera. Czasem miałam ochotę potrząsnąć tym facetem, za jego zachowanie i podejście do wszystkiego. Autorka chciała poprzez niego ukazać nam, jak jego przeszłość wpłynęła mocno na jego dotychczasowe życie. Stworzyła nam pełnowymiarową postać męską, która została idealnie przez nią poprowadzona. Tutaj muszę dać dużego plusa za to rozwinięcie.

Historia skupia się tutaj wokół wyskoków i wybujałego ego Gordiana, który myśli, że każda kobieta może być jego na pstryknięcie palca. Jednak szybko zostaje sprowadzony na ziemię, gdy pojawia się pewna kobieta. Kira, która staje się dla niego wyzwaniem i jednocześnie okazuje się przybraną siostrą. Chłopak walczy sam ze sobą, ale los mu tego nie ułatwia. Wszędzie ją spotyka, w domu matki, w klubie i w ostateczności jest zmuszony do spędzenia z nią wakacji w jego rodzimej Grecji. Tam wszystko ożywa między nimi i dochodzi do paranormalnych zdarzeń, które pozostawiają nas w dość napiętym oczekiwaniu na kolejną część…

Mężczyzna z depczącą mu po piętach przeszłością.

Silna i potrafiąca sama o siebie zadbać kobieta.

Czy te dwa silne charaktery mają szansę na coś wspólnego?

Mam nadzieję, że tego dowiemy się w kolejnej części, którą na pewno przeczytam.

To moja trzecia książka napisana przez polskiego autora. I niestety po przeczytaniu tej miałam mieszane uczucia, musiałam przetrawić ją przez kilka dni i zdecydować, w którą stronę pójdzie moja opinia. „Gordian” jest moją pierwszą przeczytaną książką Melissy Darwood i niestety nie mam porównania do innych jej wydanych pozycji.

Książka była zdecydowanie zaskoczeniem dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jakoś zbytnio nie wstrząsnęła moim światem. Wręcz była przeciętna i przewidywalna, ale nie skreślałabym jej tak łatwo. Nie ukrywam, że sięgnęłam po nią zafascynowana okładką, jak to kobieta. Miałam nadzieję, że zmagania między bohaterami będą bardziej intrygujące, a okazały się dość utarte schematycznie.

Głupi zakład Oza z przyjaciółmi z drużyny doprowadza go do James, z którą zaczyna spędzać każdy wolny czas w bibliotece. Miejsce to jest dla James ostoją bezpieczeństwa, w której czuje się spokojnie, a w którą wkracza Oz ze swoim dupkowatym, seksownym temperamentem.

W relacji Oza i James jest sporo chemii, ale oboje usilnie starają się zachować tę relację na stopie przyjacielskiej. Jednak czy uda im się to? Jak często bywa w tego typu literaturze nie może to się zakończyć niczym innym, niż jedynym możliwym wyjściem z tego. Najdziwniejsze może wydawać się to, jak dziewczyna ze sznurem pereł i kardiganie, typowa kujonka oraz popularny i łamiący serca dziewcząt chłopak mogą tak łatwo znaleźć że sobą wspólny język. Nie mamy tutaj typowej historii skupiającej się wokół bogatych, balujących dzieciakach, bo Oz nie należy do tego grona. Stara się ukrywać przed wszystkimi to, że należy do tych biedniejszych i sam dorabia nocami, aby odciążyć rodziców i mieć jakiś grosz dla siebie.

W książce spodobało mi się to, że to James jest zdobywana i adorowana. Zaczyna darzyć powoli jakimś uczuciem Oza, ale ten nieustannie musi starać się na każdym kroku, aby jej zaimponować. Dzięki niej stabilizuje swoje życie i mniej imprezuje, przez co nieustannie spotykają się ze sobą w każdym wolnym czasie. A ich więź umacnia się i wspina to na wyższe poziomy. A o jakich poziomach to ja mówię, musicie sami sięgnąć po książkę, aby dowiedzieć się o czym mowa.

Jeśli lubicie typowe książki o sportowcach i outsiderkach, książka może przypaść Wam do gustu. Ale nie przekonacie się o tym, dopóki sami jej nie przeczytacie.

Książka jakoś zbytnio nie wstrząsnęła moim światem. Wręcz była przeciętna i przewidywalna, ale nie skreślałabym jej tak łatwo. Nie ukrywam, że sięgnęłam po nią zafascynowana okładką, jak to kobieta. Miałam nadzieję, że zmagania między bohaterami będą bardziej intrygujące, a okazały się dość utarte schematycznie.

Głupi zakład Oza z przyjaciółmi z drużyny doprowadza go do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę przeczytałam w ramach booktoru na Instagramie.

„Poniżenie” Stylo Fantôme jest dość specyficzną książką. Nie każdemu może spodobać się to, co dzieje się w niej. Moim zdaniem treść, która znajduje się w środku nie powinna być z całą pewnością czytana przez młodych czytelników. Sposób w jaki jest ona napisana może ich nieco zdeprymować.

Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to sposób traktowania Tatum przez Jamesona. Facet jest dość anormalny, a chodzi mi tutaj o to, jak łatwo przychodzi mu poniżanie dziewczyny. Do ich pierwszego ostrego zbliżenia dochodzi, kiedy Tatum ma osiemnaście lat. Te zajście staje się dla niej kulminacyjnym momentem. Wtedy cały jej świat wali się, a ona odrzucona przez rodzinę postanawia odejść i zacząć od nową. Ich ścieżki rozchodzą się, aby ponownie skrzyżować się po siedmiu latach, choć te spotkanie jest dość zaskakujące dla nich dwojga. Tatum nie jest już zafukaną nastolatką, ale silną i wyzwoloną kobietą, która zdążyła spróbowała wszystkiego w swoim życiu. Dlatego nie unosi się honorem, kiedy Jameson proponuje jej układ. Z początku opiera się temu, ale pożądanie, które aż iskrzy między nimi wygrywa i nie ma oporu przed zabawieniem się czy poddaniu się mężczyźnie. Jameson to silny, a wręcz nie ustępliwy biznesmen, przy tym bezczelny i egoistyczny dupek.

Mamy tutaj do czynienia z dwoma silnymi charakterami (za co książka ma u mnie dużego plusa). Jameson i Tatum próbują wzajemnie się złamać i prowadzą niebezpieczną grę, w którą zaczynają wkradać się uczucia. Jak zakończy się ta niebezpieczna gra i kto pierwszy zostanie złamany? Aby tego się dowiedzieć musicie sami zagłębić się w tę historię, której nieodłącznym elementem jest ostry seks, wyuzdane słówka i niepohamowane fantazje erotyczne.

Książka ta, to mroczny erotyk, który nie jest skierowany do grzecznych dziewczynek. Zanim sięgnięcie po nią zastanówcie się czy jesteście gotowi podjąć te ryzyko.
Ja z pewnością je podejmę kolejny raz, bo czekam już niecierpliwie na kolejną część. Końcówka pierwszej wbiła mnie w fotel i chcę poznać dalsze losy Tatum i Jamesona.

Moja ocena 7/10

Książkę przeczytałam w ramach booktoru na Instagramie.

„Poniżenie” Stylo Fantôme jest dość specyficzną książką. Nie każdemu może spodobać się to, co dzieje się w niej. Moim zdaniem treść, która znajduje się w środku nie powinna być z całą pewnością czytana przez młodych czytelników. Sposób w jaki jest ona napisana może ich nieco zdeprymować.

Pierwsze co rzuciło mi się w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zachęcona ciekawym opisem i genialną okładką, postanowiłam zapoznać się z tą książką. Nie miałam wcześniej styczności z twórczością tej autorki, ale pomimo tego nie zawiodłam się.

Cass to młoda dziewczyna, której życie wywraca się do góry nogami w ciągu jednego roku. Jej ukochany tata zostawia ją i matkę, odchodząc do innej kobiety. Kolejnym ciosem jest odtrącenie przez chłopaka, który zdążył ją w sobie rozkochać.
Dziewczyna rzuca się w wir imprez i przygodnych skoków w bok, starając się znaleźć w tym znieczulenie. Stara się tym zamaskować swój ból pod maską obojętności. Szybko jednak przekonuje się, że los ma inne plany wobec niej. Jej matka postanawia wyjechać, aby spełnić swoje marzenie, a ona zostaje zmuszona do spędzenia wakacji z ciotką i niegdyś kochającą kuzynką, obecnie pałającą do niej nienawiścią zbuntowaną dziewczyną.
Kiedy myśli, że uporała się ze swoimi uczuciami i poskładała na nowo swoje serce, na jej drodze pojawia się Dean, który szybko okazuje się przyjacielem jej kuzynki. Postanawia ukryć swoją miłość do niego, ale przyciąganie między nimi jest elektryzujące i każdy wokół nich to wyczuwa. Oboje starają się trzymać w ryzach swoje uczucia, ale jest to daremne.
Dean powoli pęka i zaczyna przełamywać mury między nimi. Zbliżają się na nowo do siebie, ale kiedy wychodzą na światło dzienne skrywane przez chłopaka tajemnice, role odwracają się. Tym razem Cass jest osobą, która ucieka, a Dean jest tym, który musi zawalczyć za ich dwójkę.

Historia przedstawiona w książce ukazuje nam, jak łatwo jest zmienić się przez odtrącenie osoby, którą się kocha. Los bywa przewrotny i często płata nam figle.
Jeśli lubicie lekką i niezobowiązującą lekturę mogę polecić z czystym sumieniem tę książkę. Spędziłam przy niej miło czas, a samo to, że przeczytałam ją w jeden dzień mówi samo przez siebie. Jednak nie przekonacie się o tym, dopóki sami nie zanurzycie się w historii Cass i Deana <3

Zachęcona ciekawym opisem i genialną okładką, postanowiłam zapoznać się z tą książką. Nie miałam wcześniej styczności z twórczością tej autorki, ale pomimo tego nie zawiodłam się.

Cass to młoda dziewczyna, której życie wywraca się do góry nogami w ciągu jednego roku. Jej ukochany tata zostawia ją i matkę, odchodząc do innej kobiety. Kolejnym ciosem jest odtrącenie przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna niebanalna książka, ale takie właśnie lubię. Dopiero jak zaczęłam ją czytać zorientowałam się, że już ją kiedyś czytałam, ale ponownie zrobiła na mnie dobre wrażenie. Czasem dobrze jest odświeżyć sobie coś co już się kiedyś czytało.

Książka opowiada nam historię Mikayli – dziewczyny, która myślała, że ma wszystko. Kochającego chłopaka, wierną przyjaciółkę i wspaniałą rodzinę. Jednak paradoksalnie w jej przypadku jedna noc przebija jej piękną bańkę i traci wszystko. Od tej pory musi zmagać się ze zdradą chłopaka z jej własną przyjaciółką oraz śmiercią rodziców i siostry. Mimo to los w tym całym bólu stawia na jej drodze Jake’a Andrewsa, który ma być jej szczęśliwym zakończeniem. Od pierwszej chwili coś przyciąga ich do siebie i chłopak nie potrafi jej opuścić. Mikayla zamieszkuje z rodziną Jane’a i stara się tam poskładać siebie na nowo w całość. Jake jest dla niej ostoją i poczuciem bezpieczeństwa. Chłopakowi nie zajmuje dużo czasu, zanim orientuje się, że zakochał się w niej, ale nie chce na nią naciskać, czekając, aż ona otworzy się przed nim. Za to Mikayla chce odnaleźć samą siebie i pomimo budującego się w niej uczucia do chłopaka, nie potrafi w pełni się temu oddać, bojąc się zaangażowania.

Historia, którą zaserwowała nam autorka miała za zadanie otworzyć nam oczy na to, jak ulotne potrafi być życie. W jednej chwili możemy posiadać wszystko, a zaraz potem musimy zmagać się z utratą tego co było dla nas najważniejsze. Pędzimy bez opamiętania, odkładając wiele rzeczy na później, a nawet nie wiemy czego możemy spodziewać się kolejnego dnia.

Książkę czyta się szybko i może nie wyróżnia się na tle innych, ale niesie w sobie pewne przesłanie. Nie pędźmy, jak szaleni, zatrzymajmy się i rozejrzyjmy się co posiadamy i doceńmy to, zanim może być za późno.

Szczerze polecam tę książkę, bo warta jest przeczytania i poznania jej środka.

Kolejna niebanalna książka, ale takie właśnie lubię. Dopiero jak zaczęłam ją czytać zorientowałam się, że już ją kiedyś czytałam, ale ponownie zrobiła na mnie dobre wrażenie. Czasem dobrze jest odświeżyć sobie coś co już się kiedyś czytało.

Książka opowiada nam historię Mikayli – dziewczyny, która myślała, że ma wszystko. Kochającego chłopaka, wierną przyjaciółkę i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Muszę przyznać, że historia tych młodych bohaterów bardzo mnie urzekła, choć nie da się ukryć, że była dość przewidywalna.

Książka opowiada o trójce przyjaciół – Sawyero Vincent, Beau Vincent i Ashton Gray. Przyjaźń ta trwa odkąd tylko sięgają pamięcią. Jednak wszystko nagle się zmienia, gdy dziewczyna wybiera jednego z przyjaciół i tym samym wieloletnia przyjaźń się rozpada.

Dwóch chłopców Vincet. Jeden ucieleśnienie dobra, drugi wcielenie zła, a pomiędzy nimi ona. Ashton to idealna dziewczyna dla grzecznego chłopca Vincent. Ale czy wszystko jest takie idealne, na jakie wygląda?

Ashton odseparowała się od Beau na kilka lat z powodu związku z Sawyer’em, ale jej niegrzeczna natura nadal gdzieś tam się w głębi niej kryła. Wyrywała się na wolność i kiedy nadarzyła się ku temu okazja, pozwoliła sobie na chwilę odsłonięcia przy Beau. A to co potem zaczęło się dziać między nimi, było nieuniknione. Spędzali czas razem, rozkoszując się swoją bliskością po latach, przez co zaczęły odżywać na nowo uśpione przez lata uczucia. Ashton zrozumiała, że to przy Beau może być sobą, tą prawdziwą Ash z dzieciństwa, która płatała figle sąsiadom i wpadała w ciągłe kłopoty razem z nim. Przy Sawyerze czuła się stłamszona i kryła się pod maską perfekcyjnej dziewczyny, która za wszelką cenę chciała pasować do niego. Czuła się zmuszona do tego, będąc córką pastora, który wymagał od niej doskonałości. W jego idealny obrazek wpisywał się Sawyer i zaakceptował go jako kandydata dla jego poukładanej córki.

„Chciałabym mu powiedzieć, że gdy Sawyer mnie całował, nigdy nie uginały się pode mną nogi, i że od jego dotyku nie drżała ziemia. Ale milczałam, bo wiedziałam, że nie powinnam

Nie wiem czemu tak się stało, ale moje serce od samego początku podbił Beau. Lubię niegrzecznych chłopców, którzy mają niewyparzony język i walczą nieczysto o swoją wybrankę.

Czekam teraz na kolejną część, w której głównymi bohaterami będą Sawyer i kuzynka Ashton – Lana, która po małym epizodzie w książce, sądzę, że będzie idealnie pasować do Sawyer’a.

Jeżeli szukacie lekkiej i niewymagającej lektury na wieczór polecam z czystym sumieniem tą książkę.

Muszę przyznać, że historia tych młodych bohaterów bardzo mnie urzekła, choć nie da się ukryć, że była dość przewidywalna.

Książka opowiada o trójce przyjaciół – Sawyero Vincent, Beau Vincent i Ashton Gray. Przyjaźń ta trwa odkąd tylko sięgają pamięcią. Jednak wszystko nagle się zmienia, gdy dziewczyna wybiera jednego z przyjaciół i tym samym wieloletnia przyjaźń się...

więcej Pokaż mimo to