Cytaty
Nieco na uboczu, owinięty zielonoszarym płaszczem, stał Halt. I uśmiechał się.
Czasami ludzie po prostu nie chcą nas w swoim życiu i to boli. Ale to ich wybór. Trzeba go uszanować, choć niekoniecznie się z nim zgadzać. A już na pewno nie oceniać siebie na jego podstawie.
Ludzie mają więcej niż jedną cechę. Są zbiorem błędów, porażek, prób i starań.
- Złe rzeczy się zdarzają. Przeważnie dlatego, że się jest idiotą albo podejmie się złą decyzję. Jeśli zamkniesz się w pokoju, zawiniesz w koc i już nigdy spod niego nie wyjdziesz, to ten błąd zawsze będzie najważniejszą rzeczą, jaką zrobiłeś. Ale jeśli zaczniesz żyć dalej, to prędzej czy później to się okaże tylko jedną z miliona decyzji. Akurat przypadkiem gównianą.
Zjawisko przemocy domowej cały czas jest bagatelizowane, chociaż zmiany obyczajowe w polskim społeczeństwie postępują i coraz donośniej słychać głos krzywdzonych, głównie za sprawą odważnych kobiet. Jestem przekonany, że tych zmian nie powstrzyma postawa Kościoła katolickiego i prawicowych władz, które robią wszystko, żeby konserwować i promować patriarchalizm oraz stereotypowe...
RozwińOn chce zobaczyć mecz i reszta nie ma dla niego znaczenia, ponieważ nigdy nie miał żony, nie stracił kogoś takiego jak Nikki, i wcale nie próbuje zmienić swojego życia, ponieważ nie zna wojny, jaka dzień w dzień toczy się w moim sercu - tej chemicznej eksplozji, która jak petarda rozsadza mi czaszkę, tych okropnych pragnień i impulsów [...].
Trzeba mieć szacunek do drugiego człowieka, chociażby ze względu na to, że jest. Nawet jeżeli próbuje udawać kogoś innego, to nadal jest sobą, bo robi to ze swojej woli, nikt go do tego nie zmusza. Ja szanuję rodziców, znajomych, wszystkich. Niektórych bardziej, to prawda, ale wszystkich.
Will wzruszył ramionami z uśmiechem. - Jaka jest pierwsza zasada dotycząca nauczyciela i ucznia ?- zapytał. Maddie westchnęła ciężko. -Jeżeli robota jest brudna, nieprzyjemna albo niewygodna, zajmuje się nią uczeń- odpowiedziała. Will z przekonaniem głową. -Tak właśnie to zapamiętałem- powiedział.
Pojechaliśmy w wakacje. Mariusz czekał na nas przed gabinetem w samochodzie. Ale Kacper boi się igieł. Stwierdził, że nie usiądzie w fotelu, dopóki nie zobaczy, jak pan zakłada kolczyk komuś innemu. I oczywiście wypchnął mnie. -Zrób sobie, mama, chcę zobaczyć, czy to boli. -No dobra. Usiadłam w fotelu, pan przekłuł mi wargę i założył kolczyk. Kacper zobaczył i się rozmyślił.
Przesądni wieśniacy wierzyli, że zwiadowcy praktykują jakąś magię, dzięki której potrafią być niewidzialni dla zwykłych ludzi. Will nie był pewien, czy w to wierzy - ale też nie był przekonany, czy w to wątpi.
Ale trzeba zrozumieć, byliśmy młodzi, w nieustannej walce, ścigali nas jak dzikie zwierzęta, to są też słowa towarzysza Janka, musieliśmy więc bezlitośnie oddać cios. Miał rację. Mój syn Janko […] zrozumie to kiedyś, gdy mu o tym powiem. Że potrafiliśmy i musieliśmy oddać cios. [...] Niech wie, że cały czas byliśmy pomiędzy życiem a śmiercią, że cały czas trwała ta pora, gdy ni...
RozwińHalt ściągnął wodze Abelarda, wzbijając tuman śniegu i rzucił się na ziemię, otaczając ramionami drżącego chłopca. Will skrył twarz w szorstkiej materii płaszcza zwiadowcy. Nie chciał, by ktokolwiek ujrzał łzy, spływające po jego twarzy. Halt łagodnie wyjął nóż z dłoni Willa. - Cóż ty, u diabła, chciałeś tym zrobić? - spytał. Will tylko potrząsnął głową. Nie był w stanie mówić....
RozwińKiedyś dziewczynka zapytała, dlaczego Aleś tak źle mówi. Syn miał wtedy cztery lata. Widziałam, że jej mamie zrobiło się głupio. Wstydziła się, że jej córka pyta o takie rzeczy. Przecież nie ma w tym nic złego! Dla mnie to było normalne. Dlaczego miałabym się obrażać na ciekawe dziecko, albo udawać, że nic nie widzę i nie słyszę. Może lepiej mu powiedzieć, że niektóre dzieci ma...
RozwińBaron [...] pochylił się nieco do przodu. - Wspiął się po wieży, powiadasz? - upewnił się z niedowierzaniem. - Bez liny. Bez drabiny, wasza wysokość. Wszedł po niej równie łatwo, jak ty wsiadasz na konia, panie. Nawet łatwiej - na twarzy Halta pojawił się cień uśmiechu.