Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pozycja zdecydowanie dla czytelników serii Miecz Prawdy, wyrwana z kontekstu na pewno wiele traci. Za to dla fanów pewnie niewiedza głównych bohaterów będzie w pozytywnym tego słowa znaczeniu bardzo "irytująca", nie zabraknie w niej również zabawnych elementów towarzyszących tej sadze, aczkolwiek w dużej mierze mamy tu jednak mroczną i brutalną opowieść.

Pozycja zdecydowanie dla czytelników serii Miecz Prawdy, wyrwana z kontekstu na pewno wiele traci. Za to dla fanów pewnie niewiedza głównych bohaterów będzie w pozytywnym tego słowa znaczeniu bardzo "irytująca", nie zabraknie w niej również zabawnych elementów towarzyszących tej sadze, aczkolwiek w dużej mierze mamy tu jednak mroczną i brutalną opowieść.

Kolejny świat wykreowany przez Sandersona i kolejne zasady magii.
Fani autora na pewno nie będą zawiedzeni, a Ci którzy jeszcze ni zapoznali się z żądną jego książką mają szanse poznać niezwykłą pomysłowość w zakresie tworzenia zasad magii z której słynie. Nie jest to oczywiście jedyny element ksiązki bo jak zwykle mamy doczynienia z ciekawą i zawiłą historią, nie banalnymi postaciami i nie oczywistą definicją tego kto jest zły, a kto dobry, czy jak zmienia się punkt postrzegania rzeczywistości kiedy sami faktycznie w niej uczestniczymy, a nie znamy ją tylko z opowieści. Podsumowując fantastyka z morałem który każdy musi wyciągnąć w zaciszu swojego sumienia.

Kolejny świat wykreowany przez Sandersona i kolejne zasady magii.
Fani autora na pewno nie będą zawiedzeni, a Ci którzy jeszcze ni zapoznali się z żądną jego książką mają szanse poznać niezwykłą pomysłowość w zakresie tworzenia zasad magii z której słynie. Nie jest to oczywiście jedyny element ksiązki bo jak zwykle mamy doczynienia z ciekawą i zawiłą historią, nie banalnymi...

To jest mix mrocznego czarnego kryminału z fantastyką w postaci magii, wampirów demonów itp. W sumie dość ciekawa mieszanka, mnie osobiści nie zniechęciła, ale nie powaliła mnie też na kolana. Taka całkiem przyzwoita rozrywka, pewnie sięgnę jeszcze i zobaczę w cóż tam jeszcze nowego wplątał się Harry.

To jest mix mrocznego czarnego kryminału z fantastyką w postaci magii, wampirów demonów itp. W sumie dość ciekawa mieszanka, mnie osobiści nie zniechęciła, ale nie powaliła mnie też na kolana. Taka całkiem przyzwoita rozrywka, pewnie sięgnę jeszcze i zobaczę w cóż tam jeszcze nowego wplątał się Harry.

Wielka ilość informacji historycznych i parahistorycznych nie przeszkadza w utrzymaniu tempa akcji. Tym którzy sięgają po ten tytuł jako pierwszy w serii o przygodach Roberta Langdona, polecam jednak żeby może spróbowali jednak się powstrzymać i zaczęli jednak przygodę od "Aniołów i Demonów", tym sposobem dostrzegą kilka dodatkowych smaczków przy kolejnych tytułach serii.

Wielka ilość informacji historycznych i parahistorycznych nie przeszkadza w utrzymaniu tempa akcji. Tym którzy sięgają po ten tytuł jako pierwszy w serii o przygodach Roberta Langdona, polecam jednak żeby może spróbowali jednak się powstrzymać i zaczęli jednak przygodę od "Aniołów i Demonów", tym sposobem dostrzegą kilka dodatkowych smaczków przy kolejnych tytułach...

To jest rozwiązanie zagadki jak Księżniczka Leia znalazła się w tym miejscu w którym rozpoczyna się nowa saga. Jest to też historia o tym jak to ludzie ciągle popełniają te same błędy, powodując że historia kołem się toczy. A także zapewne niektórzy się zdziwią, że przewrotnie to co wydawało się oczywiste i znane wszystkim mieszkańcom Galaktyki wcale takim nie było.

To jest rozwiązanie zagadki jak Księżniczka Leia znalazła się w tym miejscu w którym rozpoczyna się nowa saga. Jest to też historia o tym jak to ludzie ciągle popełniają te same błędy, powodując że historia kołem się toczy. A także zapewne niektórzy się zdziwią, że przewrotnie to co wydawało się oczywiste i znane wszystkim mieszkańcom Galaktyki wcale takim nie było.

I to już finał przygody, spotkamy się jednak w nim z kolejnym znanym nam bohaterem i dowiemy się jak zakończyła się wojna z Imperium Galaktycznym.
Po przeczytaniu całej trylogii na pewno mamy całe nowe pole do popis w zakresie spekulacji kto jest kim i skąd pochodzi w nowej odsłonie historii ze świata Gwiezdnych Wojen. Powinniśmy też mieć poczucie że świat ten nie jest tak całkiem oderwany od naszej codziennej rzeczywistości, a mimo to jednak nie być zmęczeni czytaniem.

I to już finał przygody, spotkamy się jednak w nim z kolejnym znanym nam bohaterem i dowiemy się jak zakończyła się wojna z Imperium Galaktycznym.
Po przeczytaniu całej trylogii na pewno mamy całe nowe pole do popis w zakresie spekulacji kto jest kim i skąd pochodzi w nowej odsłonie historii ze świata Gwiezdnych Wojen. Powinniśmy też mieć poczucie że świat ten nie jest tak...

Kontynuujemy podróż po galaktyce po upadku drugiej Gwiazdy Śmierci, tym razem do przygody dołącza Han Solo ze swoim nieodłącznym Chewie. Oczywiście najciekawsza część historii to ciągle losy galaktyki i co doprowadziło do stanu znanego z Przebudzenia Mocy.

Kontynuujemy podróż po galaktyce po upadku drugiej Gwiazdy Śmierci, tym razem do przygody dołącza Han Solo ze swoim nieodłącznym Chewie. Oczywiście najciekawsza część historii to ciągle losy galaktyki i co doprowadziło do stanu znanego z Przebudzenia Mocy.

Jeśli chcesz się dowiedzieć co się wydarzyło po zniszczeniu drugiej Gwiazdy Śmierci i co doprowadziło do stanu znanego nam z Przebudzenia Mocy to to jest dobry początek. Fani Gwiezdnych Wojen nie powinni czuć się zawiedzeni jest czasem dowcipnie, czasem mrocznie i się dzieje.

Jeśli chcesz się dowiedzieć co się wydarzyło po zniszczeniu drugiej Gwiazdy Śmierci i co doprowadziło do stanu znanego nam z Przebudzenia Mocy to to jest dobry początek. Fani Gwiezdnych Wojen nie powinni czuć się zawiedzeni jest czasem dowcipnie, czasem mrocznie i się dzieje.

Zwolennicy wojskowego SF, bitew i strzelanin powinni być usatysfakcjonowani.
Pierwsze skojarzenie jakie mi się nasuwa to StarCraft i Starship Troopers.
Mnie jakoś na razie nie specjalnie porwało, ale historia się dopiero zaczyna, może kolejne części wnoszą coś więcej.

Zwolennicy wojskowego SF, bitew i strzelanin powinni być usatysfakcjonowani.
Pierwsze skojarzenie jakie mi się nasuwa to StarCraft i Starship Troopers.
Mnie jakoś na razie nie specjalnie porwało, ale historia się dopiero zaczyna, może kolejne części wnoszą coś więcej.

Jak to u Browna trochę informacji naukowych jako podkład a potem dosyć dynamiczna akcja i trzeba przyznać że sprytnie poprowadzony wątek tak aby mimo tego, że wydaje nam się że wszystko jest jasne, okazało się, że jednak nie do końca.

Jak to u Browna trochę informacji naukowych jako podkład a potem dosyć dynamiczna akcja i trzeba przyznać że sprytnie poprowadzony wątek tak aby mimo tego, że wydaje nam się że wszystko jest jasne, okazało się, że jednak nie do końca.

King zabawił się w bajkopisarza wykorzystując do tego postacie ze swoich książek (Roland, Flagg) i stworzył całkiem zgrabną opowieść. Dla wielbicieli autora całkiem sympatyczny eksperyment, dla młodszych sympatyczna bajka. Opowiadać na pewno umie.

King zabawił się w bajkopisarza wykorzystując do tego postacie ze swoich książek (Roland, Flagg) i stworzył całkiem zgrabną opowieść. Dla wielbicieli autora całkiem sympatyczny eksperyment, dla młodszych sympatyczna bajka. Opowiadać na pewno umie.

Cały King, jest strasznie, czasem wręcz paskudnie krwisto ale jest też zawsze coś do głębszych przemyśleń. Wielbiciele na pewno znajdą coś dla siebie.

Cały King, jest strasznie, czasem wręcz paskudnie krwisto ale jest też zawsze coś do głębszych przemyśleń. Wielbiciele na pewno znajdą coś dla siebie.

Jeśli dotarliście do tego etapu opowieści to ta część was nie zawiedzie.
To ciągle ambitne fantasy, mimo to nie przeszkadza to w wykreowaniu ciekawego i nie koniecznie przewidywalnego zakończenia. Przy okazji zmuszeni zostajemy do przemyśleń na temat religii i bogactwa jej odmian i to w jak najbardziej pozytywnym kontekście.

Jeśli dotarliście do tego etapu opowieści to ta część was nie zawiedzie.
To ciągle ambitne fantasy, mimo to nie przeszkadza to w wykreowaniu ciekawego i nie koniecznie przewidywalnego zakończenia. Przy okazji zmuszeni zostajemy do przemyśleń na temat religii i bogactwa jej odmian i to w jak najbardziej pozytywnym kontekście.

Fantasy dla bardziej wymagających, system magii i świat na pewno nie tuzinkowy.
Jeśli ktoś chce sprawdzić czy pasują mu bardziej wyrafinowane historie tworzone przez Sandersona to jest to na pewno dobry początek to zapoznawania się z jego twórczością i z tym w jaki specyficzny sposób tworzy swoje opowieści.

Fantasy dla bardziej wymagających, system magii i świat na pewno nie tuzinkowy.
Jeśli ktoś chce sprawdzić czy pasują mu bardziej wyrafinowane historie tworzone przez Sandersona to jest to na pewno dobry początek to zapoznawania się z jego twórczością i z tym w jaki specyficzny sposób tworzy swoje opowieści.

Nietypowy świat magii w iście apokaliptycznym otoczeniu. Na pewno nie lekkie fantasy, ale warto spróbować jeśli kogoś wciągnie na pewno sięgnie po inne części tej historii.

Nietypowy świat magii w iście apokaliptycznym otoczeniu. Na pewno nie lekkie fantasy, ale warto spróbować jeśli kogoś wciągnie na pewno sięgnie po inne części tej historii.

Na pewno podobnie jak pierwsza część nie jest to lekkie fantasy, za to mimo elemntu magii bardzo ludzkie, lecz jeśli kogoś wciągnął nietypowy świat magii jaki stworzył autor nie będzie zawiedziony i z pewnością chętnie się dowie co kryło się pod ostatnimi słowami umierającego Ostatniego Imperatora w poprzednim tomie.

Na pewno podobnie jak pierwsza część nie jest to lekkie fantasy, za to mimo elemntu magii bardzo ludzkie, lecz jeśli kogoś wciągnął nietypowy świat magii jaki stworzył autor nie będzie zawiedziony i z pewnością chętnie się dowie co kryło się pod ostatnimi słowami umierającego Ostatniego Imperatora w poprzednim tomie.

To zdecydowanie mroczna część sagi Miecz prawdy, mamy zatem dużo łez i krwawych bitew, ale to co jest w centrum tej opowieści to geneza Imperialnego Ładu.
Powiem tak, gdyby to były czasy PZPRu to z pewnością ta książka nie przeszła by przez cenzurę. Pokazuje jak słuszną ideę można doprowadzić do takiego stanu że staje się ona sama wrogiem wszelkiego człowieczeństwa, a ludzie ze względu na swoje naturalne ułomności stają się niewolnikami. Muszę przyznać że przedstawione mechanizmy przeraźliwie dobrze wydają się oddawać dzisiejszą rzeczywistość. Jeśli ktoś nie czytał poprzednich tomów sagi to oczywiście częściowo traci urok opowieści, ale w tym wypadku może warto mimo to zacząć od niej, a może mimo że to tylko Fantasy wypłynie jakaś pozytywne refleksja dla życia codziennego i swojej postawy.

To zdecydowanie mroczna część sagi Miecz prawdy, mamy zatem dużo łez i krwawych bitew, ale to co jest w centrum tej opowieści to geneza Imperialnego Ładu.
Powiem tak, gdyby to były czasy PZPRu to z pewnością ta książka nie przeszła by przez cenzurę. Pokazuje jak słuszną ideę można doprowadzić do takiego stanu że staje się ona sama wrogiem wszelkiego człowieczeństwa, a...

Intrygi dworskie, magiczna zagadka, nieszablonowy Pierwszy Czarodziej, humor, krew, seks, miłość i brutalność to wszystko odnajdziemy w opowieści o dalszych losach Richard'a i Kahlan. Oczywiście żeby dotrzeć do tego etapu przygód i w pełni czerpać z książki potrzeba znać historię od początku, ale według mnie ciągle warto.

Intrygi dworskie, magiczna zagadka, nieszablonowy Pierwszy Czarodziej, humor, krew, seks, miłość i brutalność to wszystko odnajdziemy w opowieści o dalszych losach Richard'a i Kahlan. Oczywiście żeby dotrzeć do tego etapu przygód i w pełni czerpać z książki potrzeba znać historię od początku, ale według mnie ciągle warto.

Film który powstał na podstawie książki pomija bardzo wiele szczegółów i nie jest wstanie oddać w pełni historii. Książka jest na pewno dużo bardziej wciągająca, właśnie ze względu na dużo większą precyzje opisu tego co robi nasz bohater McGyver na Marsie. Oczywiście ilość detali technicznych jest tak duża że pewnie tylko ktoś z NASA jest wstanie ocenić na ile są prawdą, ale powoduje to też dużo większe urealnienie.

Film który powstał na podstawie książki pomija bardzo wiele szczegółów i nie jest wstanie oddać w pełni historii. Książka jest na pewno dużo bardziej wciągająca, właśnie ze względu na dużo większą precyzje opisu tego co robi nasz bohater McGyver na Marsie. Oczywiście ilość detali technicznych jest tak duża że pewnie tylko ktoś z NASA jest wstanie ocenić na ile są prawdą,...

Wciągająca historia nie pozbawiona humoru, który z początku może drażnić tych którzy oczekują po Wielkich Czarodziejach powagi i stateczności. Ci którzy jednak wytrwają i polubią postacie z pewnością sięgną po kolejne części sagi, zapewni im zajęcie na dłuższy czas.

Wciągająca historia nie pozbawiona humoru, który z początku może drażnić tych którzy oczekują po Wielkich Czarodziejach powagi i stateczności. Ci którzy jednak wytrwają i polubią postacie z pewnością sięgną po kolejne części sagi, zapewni im zajęcie na dłuższy czas.