Nadzieja pokonanych

Okładka książki Nadzieja pokonanych Terry Goodkind
Okładka książki Nadzieja pokonanych
Terry Goodkind Wydawnictwo: Rebis Cykl: Miecz Prawdy (tom 6) Seria: Fantasy fantasy, science fiction
696 str. 11 godz. 36 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Miecz Prawdy (tom 6)
Seria:
Fantasy
Tytuł oryginału:
Faith of the Fallen
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2007-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2007-01-01
Liczba stron:
696
Czas czytania
11 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
8373010106
Tłumacz:
Lucyna Targosz
Tagi:
Kahlan Imperialny Ład Altur'Rang Rahl Nicci
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
1391 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
382
270

Na półkach:

Jak dla mnie jedna z ciekawszych części jak do tej pory. Nie tylko pod względem historii, ale i postaci Nicci, która jest chyba jedną z lepiej napisanych. Co do samej historii i wizycie w komunistycznej stolicy Imperium, to w końcu czytelnik ma szanse zobaczyć, jak działa cały Nowy Ład i zasady nim rządzące. Całość czytało mi się bardzo dobrze i jedyne co zaczyna coraz bardziej zgrzytać, to postać Kahlan, która prawie na każdym kroku deklaruje swoją miłość, wierność oraz ufność, podczas gdy w każdej z ostatnich części podważa to wszystko w głównym bohaterze, chociaż nie miała ku temu powodów i to właśnie ona miała moment słabości w Świątyni Wichrów.
Wydaje mi się, że autor się tutaj pogubił i chyba nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, a szkoda, bo przez to wątek tej postaci wypada coraz to gorzej i na tym etapie powoli staje się ona czytelnikowi obojętna.

Jak dla mnie jedna z ciekawszych części jak do tej pory. Nie tylko pod względem historii, ale i postaci Nicci, która jest chyba jedną z lepiej napisanych. Co do samej historii i wizycie w komunistycznej stolicy Imperium, to w końcu czytelnik ma szanse zobaczyć, jak działa cały Nowy Ład i zasady nim rządzące. Całość czytało mi się bardzo dobrze i jedyne co zaczyna coraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
484
160

Na półkach:

Nadzieja Pokonanych to z tego co zauważyłem jeden z najbardziej komentowanych i jednocześnie polaryzujących tomów tej serii. Faktycznie jest to hołd do twórczości Ayn Rand chociaż ja bym go bardziej określił jako fanfic. Domorosły fanfic.

To rodzi pewien problem. Bowiem jeżeli ktoś nie przepada za twórczością i myślą tej wybitnej pisarki to będzie tu tylko szczękał zębami. Jeżeli ktoś wręcz przeciwnie, tak jak ja bardzo polubił Atlas Zbuntowany i Źródło to, no też będzie szczękał zębami. Dlatego, że tutejsze pokłony wobec Obiektywizmu są tak dziecinnie fanowskie, uproszczone, zinfantylizowane i nachalne (zwłaszcza przez ten dziwny kontrast z dotychczasową estetyką high fantasy),że właściwie robią kiepską robotę w promocji tego co próbują promować. Oczywiście każdy kto miał jakikolwiek kontakt z systemami komunistycznymi w praktyce nie odmówi słuszności wielu tutejszym spostrzeżeniom. Jednak nawet szkodliwi, skrajni radykałowie gospodarczej lewicy bywają szczerymi ideowcami. Tutaj są oni zawsze potworami tak jak to villani w high fantasy. Podobnie przeskok z magii, demonów i smoków do przedsiębiorców, związków zawodowych i nacjonalizowanego przemysłu jest tak nagły, że natychmiast przepada cała subtelność i niuanse. Ogólnie doceniam zamiar, nawet go pochwalam ale jego realizacja wyszła dość koślawo. I nie powinna zniechęcać do twórczości Rand, niezależnie od poglądów. Ją warto poznać bezpośrednio i samemu wyrobić sobie zdanie.

Przechodząc do samej powieści, na tle mieszanego poziomu serii jest to całkiem solidna pozycja. Najbardziej podobał mi się początek. Wprowadzenie postaci Nicci i jej backstory, a później długi sielankowy fragment, który bohaterowie spędzają w rajskich górach na odpoczynku i dochodzeniu do siebie. Niektórzy narzekają tutaj na nudę ale bardzo było to już tym bohaterom potrzebne i mi czytało się te rozdziały niezwykle przyjemnie. Lubię góry, lubię sielankę – niech mają. Oczywiście po pewnym czasie dobiega ona końca, a Richard po raz enty zostaje zniewolony i rozdzielony z Khalan. Do tego momentu jest super. Potem z jednej strony mamy wątek wojny na północy, który jest dosyć chaotyczny i porwany, a z drugiej podróż Richarda na południe będące im dalej w las radykalniejszym przykładem realnego komunizmu. Richard staje się wówczas w pełni bohaterem Randowym (przy czym u niej był to świadomy zabieg ukazania człowieka utopijnego w dystopijnej rzeczywistości),którego przedsiębiorczość, poczucie wolności jednostki i sprzeciw kolektywizacji inspiruje ludzi do przewrotu. O ile początkowo Richard jak ten Atlas trzymający na barkach całą opowieść i jej świat faktycznie buntuje się i porzuca walkę w Randowym stylu to późniejsze inspirowanie swoimi cnotami całych mas do przewrotu jest już infantylizmem, do którego Ayn Rand było raczej bardzo daleko.

Na tym też etapie frajda z czytania spada ponieważ nie ma tu nic zbytnio odkrywczego, a jednocześnie jest to opisywane z takim patosem jakby Goodkind odkrywał koło na nowo. Zawziętość autora w łopatologicznym tłumaczeniu oczywistości coraz bardziej męczy, a i motywacje trzymającej Richarda w niewoli Nicci, cały jej wątek staje się no odrobinę głupawy. Jak na grubo ponad 100 letnią czarodziejkę sprawia ona wrażenie niezbyt lotnej w obserwacji rzeczywistości tracąc przez to świetną aurę kompetencji z początku powieści. Frajda z czytania wraca dopiero gdy Richard zaczyna rzeźbić swój wolnościowy manifest i pochwałę życia co jest tym razem motywem żywcem wziętym ze Źródła. Sam zaś finał to typowo Goodkindowa deus ex machina, gdzie wszyscy nagle wpadają na siebie w najdziwniejszych okolicznościach i w niemożliwych zbiegach okoliczności oraz czasu.

Ocena 6+/10 za dobre chęci. Przy czym bardzo lubię materiał, do którego książka nieudolnie się odnosi z jednej strony oraz kiczowate tasiemce fantasy klasy B z drugiej strony. Powieść mogłaby też zyskać w oczach być może młodszych czytelników, którzy dopiero rozpracowują pewne mniej lub bardziej fundamentalne wartości, a twardsze zderzenia z życiem dopiero jeszcze przed nimi.

Nadzieja Pokonanych to z tego co zauważyłem jeden z najbardziej komentowanych i jednocześnie polaryzujących tomów tej serii. Faktycznie jest to hołd do twórczości Ayn Rand chociaż ja bym go bardziej określił jako fanfic. Domorosły fanfic.

To rodzi pewien problem. Bowiem jeżeli ktoś nie przepada za twórczością i myślą tej wybitnej pisarki to będzie tu tylko szczękał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
317
227

Na półkach: , , ,

Czytając niektóre opinie przy książkach tej serii zobaczyłam, że często krytykowane są powtórzenia. Autor wraca do wydarzeń z poprzednich tomów. Jednak dla mnie jest to bardzo pomocne. Poprzednią część czytałam 5 lat temu - jakoś się tak złożyło. Im dłużej nie sięgałam po kolejny tom cyklu tym gorzej było mi wrócić. Kompletnie nie pamiętałam dużej części bohaterów ani tego jak się poznali z głównymi postaciami. Muszę jednak przyznać, że nie przysparzało mi to dużych problemów.

Nie pamiętam czy miałam takie odczucia przy poprzednich częściach, ale książka wydaje mi się dość infantylna. Miałam jednak przyjemność z czytania. Szczerze mnie rozbawiły odniesienia do pewnego systemu politycznego, jak to ludzie muszą się zapisywać na specjalne listy, żeby dostać mieszkanie, kolejki po chleb, rzeźby, które przypominają pewne nasze pomniki. Wszystko odgórnie planowane i sterowane.

Prawość Richarda zaczyna być irytująca. Natomiast Kahlan niczym rycerz na białym koniu dołącza jako wódz do armii i wybawia ją od nieuchronnej klęski. Naprawdę pojawiła się na koniu, może nie białym, ale po to, żeby uratować sytuację. Trochę mnie bawi, że przedstawiana jest jako genialny dowódca choć ma wokół siebie prawdziwych generałów, którzy na niejednej byli wojnie.

Czytając niektóre opinie przy książkach tej serii zobaczyłam, że często krytykowane są powtórzenia. Autor wraca do wydarzeń z poprzednich tomów. Jednak dla mnie jest to bardzo pomocne. Poprzednią część czytałam 5 lat temu - jakoś się tak złożyło. Im dłużej nie sięgałam po kolejny tom cyklu tym gorzej było mi wrócić. Kompletnie nie pamiętałam dużej części bohaterów ani tego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
92
9

Na półkach:

Powróciłem do serii po wielu latach i nie zawiodłem się. Autor jak zwykle potrafi stworzyć obszerne szczegółowe opisy, które się ciekawie czyta. Sam początek książki jest jednak wolniejszy, ale w pewnym momencie zmienia się to do takiego stopnia, że już nie potrzebuje snu, potrzebuje odpowiedzi!

Książka tym razem skupiona bardziej na Matce Spowiedniczce, która powoli wraca do zdrowia a potem staje przed trudnym zadaniem dowodzenia dużo mniejszym wojskiem od przeciwnika. Oprócz dobrych taktyk, ukradkowych ataków i wielu innych ciekawych pomysłów jest też miejsce na pojedyncze jednostki, rozwój postaci i ciekawe historie. Nadzieja ostatecznie spełni swoją rolę.

Powróciłem do serii po wielu latach i nie zawiodłem się. Autor jak zwykle potrafi stworzyć obszerne szczegółowe opisy, które się ciekawie czyta. Sam początek książki jest jednak wolniejszy, ale w pewnym momencie zmienia się to do takiego stopnia, że już nie potrzebuje snu, potrzebuje odpowiedzi!

Książka tym razem skupiona bardziej na Matce Spowiedniczce, która powoli wraca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
162
18

Na półkach: , ,

Po przeczytaniu Duszy Ognia zastanawiałem się, czy warto brnąć dalej w "Miecz Prawdy". Następne tomy jednak czekały na półce, więc w końcu sięgnąłem po Nadzieję Pokonanych. I widać, że Goodkind przyłożył się tutaj znacznie bardziej! Ponownie dostajemy dość długie przedstawienie nowej postaci, Nicci, jednak w przeciwieństwie do fragmentów z Anderith z "piątki", tutaj nie czuć znużenia nowymi postaciami. Warto też dodać, że spora część książki dotyczy Kahlan, przesuwając Richarda na drugi plan praktycznie aż do samego końca. Przez cały czas czytania czuć było rozpacz walczących, gdzie pomimo wszelkich prób, nie udawało się przechylić szali zwycięstwa na korzyść Nowego Świata. Jedyne zastrzeżenie mam do samego budowania świata - Stary Świat poznaliśmy już w drugiej części, jednak z informacji zawartych w szóstym tomie wynika, że ziemie te są olbrzymie. Natomiast Goodkind potraktował je trochę po macoszemu. Niemniej jednak po rozczarowaniu, jakim była piąta część, rad jestem że kolejny tom stoi na dużo wyższym poziomie.

Po przeczytaniu Duszy Ognia zastanawiałem się, czy warto brnąć dalej w "Miecz Prawdy". Następne tomy jednak czekały na półce, więc w końcu sięgnąłem po Nadzieję Pokonanych. I widać, że Goodkind przyłożył się tutaj znacznie bardziej! Ponownie dostajemy dość długie przedstawienie nowej postaci, Nicci, jednak w przeciwieństwie do fragmentów z Anderith z "piątki",...

więcej Pokaż mimo to

avatar
745
409

Na półkach: , ,

Najdłuższy wstęp Goodkinda, serio ok. 300 stron. W pierwszej połowie książki niewiele się dzieje, akcja się ślimaczy a dialogi są cukierkowe. Druga połowa to mistrzostwo, wciąga, zapiera dech, ekscytuje. Czasami mam wrażenie, że piszą tą serię dwie osoby - zaczyna naiwny nudziarz, kończy mistrz fantasy.
Tym razem autor zabiera nas w samo centrum wrogiego imperium, pozwala nam zobaczyć jak żyje się szaremu człowiekowi pod butem Ładu. Człowiek sprawny ma się podzielić z chorym, nie można wyjść poza swoje kompetencje bo odbiera się innym pracę, wszystkim ma być po równo a nikt nic nie ma. W obrazie beznadziei pojawia się promyk światła - Richard. Nie mogąc używać swoich czarodziejskich mocy zdobywa swoich wrogów dobrym sercem.
W tym samym czasie żona Richarda walczy na głównym froncie z przeważającymi siłami Ładu. Traci pędź po pędzi sojusznicze ziemie, giną jej przyjaciele, nie ma nadziei na wygraną. Pozostaje jej tylko jedno, miłość do Richarda.

Najdłuższy wstęp Goodkinda, serio ok. 300 stron. W pierwszej połowie książki niewiele się dzieje, akcja się ślimaczy a dialogi są cukierkowe. Druga połowa to mistrzostwo, wciąga, zapiera dech, ekscytuje. Czasami mam wrażenie, że piszą tą serię dwie osoby - zaczyna naiwny nudziarz, kończy mistrz fantasy.
Tym razem autor zabiera nas w samo centrum wrogiego imperium, pozwala...

więcej Pokaż mimo to

avatar
19
19

Na półkach:

rewelacyjny cykl

rewelacyjny cykl

Pokaż mimo to

avatar
1129
679

Na półkach: ,

Mam już dość tej seri na pare lat , kiedys wrócę . Wrócę kiedy zapomne co mnie irytowało , a zostaną tylko miłe wspomnienia.

Mam już dość tej seri na pare lat , kiedys wrócę . Wrócę kiedy zapomne co mnie irytowało , a zostaną tylko miłe wspomnienia.

Pokaż mimo to

avatar
4369
741

Na półkach:

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

Pokaż mimo to

avatar
87
69

Na półkach:

Jedna z dwóch moich ulubionych części miecza prawdy. Uwielbiam czytać rozdziały z Richardem i Nicci. Zakończenie troszkę mnie rozczarowało, znowu mnóstwo zbiegów okoliczności w jednym momencie i IMO niewykorzystana postać czarownika.

Jedna z dwóch moich ulubionych części miecza prawdy. Uwielbiam czytać rozdziały z Richardem i Nicci. Zakończenie troszkę mnie rozczarowało, znowu mnóstwo zbiegów okoliczności w jednym momencie i IMO niewykorzystana postać czarownika.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 039
  • Chcę przeczytać
    704
  • Posiadam
    456
  • Ulubione
    154
  • Fantastyka
    60
  • Fantasy
    38
  • Teraz czytam
    19
  • Chcę w prezencie
    18
  • Miecz Prawdy
    17
  • Terry Goodkind
    14

Cytaty

Więcej
Terry Goodkind Nadzieja pokonanych Zobacz więcej
Terry Goodkind Nadzieja pokonanych Zobacz więcej
Terry Goodkind Nadzieja pokonanych Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także