Cytaty
Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to co, już masz w sobie.
Historia to opowieść o tym, co garstka ludzi robiła w czasie, gdy cała reszta ludzkości orała pola i nosiła wodę.
Wszyscy rodzimy się szaleni. Niektórzy już tacy pozostają.
Opowieść nie ma początku ani końca, ma tylko prowadzące do niej drzwi. Opowieść to niekończący się labirynt słów, obrazów i duchów przywołanych po to, żby wyjawić nam ukrytą prawdę o nas samych. Opowieść to w ostatecznym rozrachunku rozmowa tego, kto ją pisze, z tym, kto ją czyta, ale narrator może powiedzieć tylko tyle, na ile pozwoli mu warsztat, a czytelnik wyczytać tylko ty...
RozwińBył zachwycony książką; a może raczej tym, że potwierdza jego własne przemyślenia. Nie dowiedział się z niej właściwie nic nowego, lecz to jedynie zwiększało jej atrakcyjność. Słowa, które czytał, mógłby napisać sam, gdyby tylko zdołał uporządkować swoje rozproszone myśli. Książkę stworzył ktoś o podobnym umyśle, ale znacznie potężniejszym, bardziej systematycznym, mniej strach...
RozwińBardzo wiele książek należy przeczytać po to, aby sobie uświadomić, jak mało się wie.
ESTRAGON: Nie dotykaj mnie!Nie pytaj mnie o nic!Nie mów nic do mnie!Zostań ze mną! VLADIMIR: Opuściłem cię kiedykolwiek? ESTRAGON: Pozwoliłeś mi odejść.
Głębia spojrzenia oznacza, że ktoś przeżył więcej, niż miał ochotę.
Sens życia, to nie zwykła, szara egzystencja czy przetrwanie, ale parcie do przodu, windowanie się do góry, osiąganie czegoś, zdobywanie.
Niepokoi nas nie to, co nam się przydarza, lecz nasze myśli o tym, co sie przydarza.
Naszego spokoju nie może zakłócić nic z zewnątrz. Cierpimy tylko wtedy, gdy pragniemy, aby było inaczej, niż jest.
Wszystko o co zabiegamy i o co się kłócimy, jest marnością. Zabiegać powinniśmy tylko o miłość.
Pewne jest, że w tych warunkach czas się dłuży i zmusza nas, byśmy zapełniali go sobie zajęciami, które... jak by to powiedzieć... które z początku wydają się sensowne, póki nie stają się nawykiem. Powiesz mi, że chroni to nasz rozum przed obłędem. Z pewnością. Ale zastanawiam się czasem, czy i tak nie błądzi on już w przepastnych głębinach, gdzie nieprzerwanie trwa noc.
VLADIMIR: Opuściłem cię kiedykolwiek? ESTRAGON: Pozwoliłeś mi odejść.