Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka jest bardzo stronnicza, wybiela autorów stanu wojennego i przekonuje o słuszności jego wprowadzenia. Wielokrotnie przewija się informacja groźbie interwencji ZSRR co przecież jest nieprawdą. Do ulubionych fragmentów zaliczam fragment ze strony 149 w którym to autor przekonuje że Jaruzelski wprowadzając Stan Wojenny robił to z ciężkim sercem... co za bzdura. Generalnie: nie polecam!!! Strata czasu.

Książka jest bardzo stronnicza, wybiela autorów stanu wojennego i przekonuje o słuszności jego wprowadzenia. Wielokrotnie przewija się informacja groźbie interwencji ZSRR co przecież jest nieprawdą. Do ulubionych fragmentów zaliczam fragment ze strony 149 w którym to autor przekonuje że Jaruzelski wprowadzając Stan Wojenny robił to z ciężkim sercem... co za bzdura....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Hubal to postać z moich harcerskich lat kiedy śpiewaliśmy o nim piosenki. Zobaczyłem ją w sklepie i już po pięciu minutach siedziałem przed sklepem czytając pierwsze strony. Piękna historia, zgodna z faktami (w zakresie który znam) i nie starająca się niczego wybielać. Postacie idealne są tylko w amerykańskich filmach wojennych. W prawdziwym życiu ludzie i sytuacje nie są jednoznaczne i o tym jest ta książka.

Hubal to postać z moich harcerskich lat kiedy śpiewaliśmy o nim piosenki. Zobaczyłem ją w sklepie i już po pięciu minutach siedziałem przed sklepem czytając pierwsze strony. Piękna historia, zgodna z faktami (w zakresie który znam) i nie starająca się niczego wybielać. Postacie idealne są tylko w amerykańskich filmach wojennych. W prawdziwym życiu ludzie i sytuacje nie są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wiele osób polecało mi Jacka Piekarę i może dlatego się zawiodłem. Pomijając styl który mi nie pasuje, książka opisuje raczej psychopatyczny brak empatii i nie czytało się jej przyjemnie. Zastanawiam się czy autor miał frajdę z pisanie przygód Mordimera? Czy się z nim utożsamia?

Wiele osób polecało mi Jacka Piekarę i może dlatego się zawiodłem. Pomijając styl który mi nie pasuje, książka opisuje raczej psychopatyczny brak empatii i nie czytało się jej przyjemnie. Zastanawiam się czy autor miał frajdę z pisanie przygód Mordimera? Czy się z nim utożsamia?

Pokaż mimo to