Biblioteczka
2019-02-18
2018-04-04
Bardzo ciekawie i obrazowo przedstawione mechanizmy terroru i represji działające w sowieckiej Rosji, a wszystko to widziane oczyma ówczesnego inteligenta, który chcąc nie chcąc stał się "kontrrewolucjonistą" najgorszym z możliwych z punktu widzenia państwa kryminalistą. Nie znajdziemy tam wielu statystyk, wyliczeń, dat czy innych suchych faktów, ale przeżycia człowieka zamkniętego w łagrze. Człowieka, któremu dzięki swemu sprytowi i szczęściu dane było uniknąć najcięższych prac, dzięki czemu mógł obcować z oficjelami i pokazać absurdy i prozę współczesnego mu świata.
Zdecydowanie polecam lekturę.
Bardzo ciekawie i obrazowo przedstawione mechanizmy terroru i represji działające w sowieckiej Rosji, a wszystko to widziane oczyma ówczesnego inteligenta, który chcąc nie chcąc stał się "kontrrewolucjonistą" najgorszym z możliwych z punktu widzenia państwa kryminalistą. Nie znajdziemy tam wielu statystyk, wyliczeń, dat czy innych suchych faktów, ale przeżycia człowieka...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-02-13
Napisze może dla kogo ta książka NIE JEST. Otóż nie jest ona dla czytelników, którzy na każdej stronie oczekują "akcji" i "headshota". Jest to natomiast czasami monotonny obraz życia partyzantów czeczeńskich walczących z Rosjanami w pierwszej wojnie czeczeńskiej. Warto przeczytać choćby po to aby zrozumieć, że wojna to nie tylko "Szeregowiec Ryan", często natomiast żmudne ślęczenie w okopach i czekanie, czekanie, czekanie i jeszcze raz czekanie.
Napisze może dla kogo ta książka NIE JEST. Otóż nie jest ona dla czytelników, którzy na każdej stronie oczekują "akcji" i "headshota". Jest to natomiast czasami monotonny obraz życia partyzantów czeczeńskich walczących z Rosjanami w pierwszej wojnie czeczeńskiej. Warto przeczytać choćby po to aby zrozumieć, że wojna to nie tylko "Szeregowiec Ryan", często natomiast żmudne...
więcej mniej Pokaż mimo to
Od pierwszego do ostatniego zdania jest śmieszno i straszno zarazem. Śmieszno, bo sytuacje jakie spotykają głównego bohatera są iście groteskowe, a straszno gdy człowiek sobie uświadomi, że czasy były takie iż opisane wydarzenia wcale nie muszą być fikcją literacką. Warto popytać starszych ludzi jak wyglądał w rzeczywistości przemarsz sowieckiej armii i jak zacofani nawet w stosunku do wolnej dopiero od 20 lat Polski byli ówcześni "bojcy". A jeżeli ktoś myśli, że tacy jak w "Czterech Pancernych" to tym bardziej polecam "Zapiski".
Od pierwszego do ostatniego zdania jest śmieszno i straszno zarazem. Śmieszno, bo sytuacje jakie spotykają głównego bohatera są iście groteskowe, a straszno gdy człowiek sobie uświadomi, że czasy były takie iż opisane wydarzenia wcale nie muszą być fikcją literacką. Warto popytać starszych ludzi jak wyglądał w rzeczywistości przemarsz sowieckiej armii i jak zacofani nawet w...
więcej Pokaż mimo to