-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać445 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2015-07-09
2015-01-20
2014-12
2014-10-26
2015-01-01
2014-12-04
Książka jest taka sobie. Lekko się czyta. Bridget nadal jest bardzo roztrzepana i irytująca. Zakończenie jest bardzo przewidywalne.
Ja przeczytałam ją tylko dlatego, że czytałam i widziałam filmowe ekranizacje wcześniejszych książek, ale pewnie jak bym jej nie przeczytała, to by mój świat się nie zawalił.
Książka jest taka sobie. Lekko się czyta. Bridget nadal jest bardzo roztrzepana i irytująca. Zakończenie jest bardzo przewidywalne.
Ja przeczytałam ją tylko dlatego, że czytałam i widziałam filmowe ekranizacje wcześniejszych książek, ale pewnie jak bym jej nie przeczytała, to by mój świat się nie zawalił.
2014-11-23
2014-11-22
2014-11-07
2014-10-14
2014-10-12
2014-09
2014-09
Książka jest po prostu słaba, a nawet bardzo słaba. "Obywatel i Małgorzata" opowiada przede wszystkim o Małgorzacie. Pani Potocka próbuje siebie przedstawić jako osobę światłą, zatopioną w świecie artystów, jako promotorkę nowych trendów w świecie polskiej kultury, jako tę, która do życia Grzegorza Ciechowskiego wprowadziła Kulturę, niejako stworzyła Obywatela G. C., to dzięki niej Ciechowski miał stworzyć wiele ze swoich wspaniałych piosenek, bo oczywiście, była też jego najwspanialszą na świecie muzą. A kogóż to pani Potocka nie znała, z kim nie spędzała czasu, u kogo i kogo u siebie nie gościła, komu to nie pomachała w USA (Yoko Ono). A jakby czytelnik się pogubił, jakie znane nazwiska się pojawiły w tej książce, to może na samym końcu odnaleźć spis 'kto jest kim'. Generalnie to same ochy i achy.
Ja jednak widzę tu obraz kobiety, która nigdy nie pogodziła się z tym, że jej najwspanialszy na świecie związek nie przetrwał, że ją - najbardziej kulturalną kobietę na całym świecie, ją - Małgorzatę Potocką mogła pokonać jakaś zwykła dziewczyna, fanka Ciechowskiego. Pani Małgorzata ma w sobie dużo żalu po tym, co jej w życiu nie wyszło i tą książką w jasny sposób próbuje się podbudować i wmówić czytelnikom w jak wielkim stopniu wpłynęła na polską kulturę. Gdyby tak naprawdę odegrała tak wielką rolę w tworzeniu naszej kultury to nie musiała by tworzyć takich książek, bo jej twórczość sama by się broniła. Dno i wodorosty.
Ach, i gdyby czytelnik się pogubił w wywiadzie, co z czym i jak - to czytając pamiętniki, które następują po rozmowie pań Potockiej i Pytlakowskiej, przeczyta jeszcze raz to samo tylko, że czasami opisane w sposób bardziej szczegółowy.
Za dużo Potockiej, za mało Ciechowskiego. Strata czasu, więc radzę nie czytać. Nic ciekawego.
Książka jest po prostu słaba, a nawet bardzo słaba. "Obywatel i Małgorzata" opowiada przede wszystkim o Małgorzacie. Pani Potocka próbuje siebie przedstawić jako osobę światłą, zatopioną w świecie artystów, jako promotorkę nowych trendów w świecie polskiej kultury, jako tę, która do życia Grzegorza Ciechowskiego wprowadziła Kulturę, niejako stworzyła Obywatela G. C., to...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-08
King jest dobry w każdym wydaniu. Także kryminalnym.
Mnie osobiście książka bardzo wciągnęła. Im dalej w las tym więcej drzew - im dalej w "Pana mercedesa" tym więcej emocji. Książka także jak najbardziej oddaje ducha dzisiejszych czasów, gdy w świecie jest wielu szaleńców gotowych zabić dla zabawy.
Zanim zaczęłam czytać tę książkę myślałam, że będzie tego rodzaju kryminałem, gdzie na samym końcu dowiadujemy się, kto zabił. Tu właściwie od samego początku jesteśmy świadomi, kto jest mordercą, jednak nie umniejsza to emocji jakie przeżywamy czytając książkę. Szczerze i bez wahania polecam!
King jest dobry w każdym wydaniu. Także kryminalnym.
Mnie osobiście książka bardzo wciągnęła. Im dalej w las tym więcej drzew - im dalej w "Pana mercedesa" tym więcej emocji. Książka także jak najbardziej oddaje ducha dzisiejszych czasów, gdy w świecie jest wielu szaleńców gotowych zabić dla zabawy.
Zanim zaczęłam czytać tę książkę myślałam, że będzie tego rodzaju...
2014-08-12
Czytając tę książkę miałam wrażenie, że została stworzona zupełnie na siłę, po tym jak wielkim sukcesem cieszyła się książką "Diabeł ubiera się u Prady". Główna bohaterka - Andy była strasznie irytującą i bez przerwy "jojczącą" osobą. Zakończenie zupełnie przewidywalne i bardzo oklepane.
Pomimo wielu swych minusów, ta książka była dla mnie lekturą, którą bardzo szybko mi się czytało. Nie polecam.
Czytając tę książkę miałam wrażenie, że została stworzona zupełnie na siłę, po tym jak wielkim sukcesem cieszyła się książką "Diabeł ubiera się u Prady". Główna bohaterka - Andy była strasznie irytującą i bez przerwy "jojczącą" osobą. Zakończenie zupełnie przewidywalne i bardzo oklepane.
Pomimo wielu swych minusów, ta książka była dla mnie lekturą, którą bardzo szybko mi...
2014-08-03
Jak wiele jest w stanie przetrzymać człowiek? "Długi marsz" udzieli odpowiedzi na to pytanie.
Książka wciągająca, szalenie interesująca i przejmująca. Książka, która pokazuje nam jak silna jest ludzka wola przetrwania i jak często nasz własny organizm może stanąć nam na przeszkodzie w osiągnięciu założonych celów.
Nawet nie ma co się zastanawiać, tylko brać do ręki i czytać!
Jak wiele jest w stanie przetrzymać człowiek? "Długi marsz" udzieli odpowiedzi na to pytanie.
Książka wciągająca, szalenie interesująca i przejmująca. Książka, która pokazuje nam jak silna jest ludzka wola przetrwania i jak często nasz własny organizm może stanąć nam na przeszkodzie w osiągnięciu założonych celów.
Nawet nie ma co się zastanawiać, tylko brać do ręki i...
2014-07-25
2014-07-24
2014-07
2014-07
Od dawna wsłuchuję się w słowa głoszone i wyśpiewywane przez obu panów. Wzbudzają oni moją wielką sympatię, ponieważ są to wspaniali ludzie, którzy z jednej strony nie raz mówią o tym jak bardzo grzesznymi są ludźmi, z drugiej jednak strony w taki prosty sposób, bez silenia się na jakieś naukowe słownictwo mówią o tym jak wspaniałą i kochającą osobą jest Bóg. Litza i o. Szustak to prawdziwi chrześcijanie, którzy świadomi swoich niedoskonałości każdego dnia starają się być coraz lepszymi ludźmi, a jednocześnie, dzięki temu jacy są zbliżają wielu ludzi do Boga lub Boga do wielu ludzi, nawet tych, którzy są od Boga bardzo daleko. To samo dzieje się w tej książce. Pewne fragmenty z Pisma Świętego objaśnione w odniesieniu do zwykłych codziennych spraw oraz próba odpowiedzi na pytania, które nękają wielu ludzi przez całe ich życie. Polecam każdemu.
Od dawna wsłuchuję się w słowa głoszone i wyśpiewywane przez obu panów. Wzbudzają oni moją wielką sympatię, ponieważ są to wspaniali ludzie, którzy z jednej strony nie raz mówią o tym jak bardzo grzesznymi są ludźmi, z drugiej jednak strony w taki prosty sposób, bez silenia się na jakieś naukowe słownictwo mówią o tym jak wspaniałą i kochającą osobą jest Bóg. Litza i o....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to