rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Misery różni się od znanych mi książek Kinga.
Od samego początku domyślałam się zakończenia. Zabrakło mi również zbudowania napięcia, akcji, a także pewnego klimatu cechującego horrory Kinga.
Poza tym czułam trochę znużenie w momencie czytania filozoficznych monologów głównego bohatera, które były dla mnie nie końca zrozumiałe, ani tym bardziej powiązane z fabułą.

Misery różni się od znanych mi książek Kinga.
Od samego początku domyślałam się zakończenia. Zabrakło mi również zbudowania napięcia, akcji, a także pewnego klimatu cechującego horrory Kinga.
Poza tym czułam trochę znużenie w momencie czytania filozoficznych monologów głównego bohatera, które były dla mnie nie końca zrozumiałe, ani tym bardziej powiązane z fabułą.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo fajna, lekka literatura fantasy osadzona w czasach starożytnych.
Nie ma w niej naturalistycznych, kilkustronicowych opisów czy filozoficznych rozważań przez co spokojnie można czytać w pociągu/samolocie czy gdziekolwiek gdzie nie da skupić się wystarczająco by czytać książki np. Victora Hugo.

Bardzo fajna, lekka literatura fantasy osadzona w czasach starożytnych.
Nie ma w niej naturalistycznych, kilkustronicowych opisów czy filozoficznych rozważań przez co spokojnie można czytać w pociągu/samolocie czy gdziekolwiek gdzie nie da skupić się wystarczająco by czytać książki np. Victora Hugo.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nigdy nie sądziłam że biografia/książka historyczna okaże się bardziej fascynującą lekturą niż niejedna powieść.
Myślę, że nawet osoby nie posiadające rozległej wiedzy historycznej, zwłaszcza okresu stalinizmu, będą mogły przeczytać książkę Montefiore z pełnym zrozumieniem. Autor opisuje zdarzenia w sposób jasny i prosty, kładąc nacisk na opis osobowości Stalina, bardziej niż na wątki wojenne i polityczne.

Nigdy nie sądziłam że biografia/książka historyczna okaże się bardziej fascynującą lekturą niż niejedna powieść.
Myślę, że nawet osoby nie posiadające rozległej wiedzy historycznej, zwłaszcza okresu stalinizmu, będą mogły przeczytać książkę Montefiore z pełnym zrozumieniem. Autor opisuje zdarzenia w sposób jasny i prosty, kładąc nacisk na opis osobowości Stalina, bardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Opis znudzenia życiem diuka Jana wywiera na czytelniku jeszcze większe znudzenie. Huysmans należy do tak zwanych autorów ambitnych, niestety ja "Na wspak" nie podołałam i zasnęłam przy kilkustronicowym opisie wzrastającej podniety jaka ogarniała diuka gdy do swojej mieszanki perfum dodawał kolejne składniki.

Opis znudzenia życiem diuka Jana wywiera na czytelniku jeszcze większe znudzenie. Huysmans należy do tak zwanych autorów ambitnych, niestety ja "Na wspak" nie podołałam i zasnęłam przy kilkustronicowym opisie wzrastającej podniety jaka ogarniała diuka gdy do swojej mieszanki perfum dodawał kolejne składniki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna, świetna, świetna.
Zazwyczaj tylko fantastyka wciąga mnie tak, że kolejne rozdziały pochłaniam bez wytchnienia.
"Bezcenny" to miła niespodzianka w polskim, współczesnym pisarstwie. Książka ma przemyślaną, inteligentną, wciągającą fabułę z bardzo dokładnym opisem szczegółów, co sprawia, że mamy wrażenie realności tego co czytamy.
Ciekawe postaci, odpowiednia długość dialogów, brak przesady, ciekawa narracja.
Polecam!

Świetna, świetna, świetna.
Zazwyczaj tylko fantastyka wciąga mnie tak, że kolejne rozdziały pochłaniam bez wytchnienia.
"Bezcenny" to miła niespodzianka w polskim, współczesnym pisarstwie. Książka ma przemyślaną, inteligentną, wciągającą fabułę z bardzo dokładnym opisem szczegółów, co sprawia, że mamy wrażenie realności tego co czytamy.
Ciekawe postaci, odpowiednia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka co najmniej dziwaczna.
Zarówno okładka jak i opis, rozbudziły wyobraźnię i nadzieję na dobrą fantastykę.
Wraz z kolejnymi rozdziałami miałam odczucie rozdwojenia jaźni, ponieważ "Szubienicznik" to najprościej mówiąc pan Zagłoba rozwiązujący zagadki żywcem wyjęte z książek Agathy Christie.

Książka co najmniej dziwaczna.
Zarówno okładka jak i opis, rozbudziły wyobraźnię i nadzieję na dobrą fantastykę.
Wraz z kolejnymi rozdziałami miałam odczucie rozdwojenia jaźni, ponieważ "Szubienicznik" to najprościej mówiąc pan Zagłoba rozwiązujący zagadki żywcem wyjęte z książek Agathy Christie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka mimo rozbuchanych scen akcji, tajemnic i zagadek godnych kolejnej ekranizacji z gwiazdami Hollywood, jest książką niskich lotów.
Na pewno miło będzie przeczytać z braku ambitniejszej lektury w samolocie, czy pociągu, natomiast nie jest to ambitna książka. Zakończenie jest przewidywalne, trywialne. Niektóre dialogi, rozwiązania są tak naiwne, że wręcz przywołują uśmiech na twarzy.
Natomiast czytelnicy są różni, a ta książka, na pewno zainteresuje tych mniej wymagających.

Książka mimo rozbuchanych scen akcji, tajemnic i zagadek godnych kolejnej ekranizacji z gwiazdami Hollywood, jest książką niskich lotów.
Na pewno miło będzie przeczytać z braku ambitniejszej lektury w samolocie, czy pociągu, natomiast nie jest to ambitna książka. Zakończenie jest przewidywalne, trywialne. Niektóre dialogi, rozwiązania są tak naiwne, że wręcz przywołują...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Będąc fanką Houellebecq'a przeczytałam wszystkie jego książki.
Autor ma swój specyficzny, pesymistyczno-katastrofalny styl obecny w jego każdej książce, co przysparza mu oskarżeń o powtarzalność. Czytając jego poprzednie książki, nie czułam tego, ponieważ każda wnosiła coś nowego, świeżego. W przypadku "Uległości" było inaczej.
Miałam wrażenie, że autor bardzo chce napisać książkę mocno nawiązującą do religii islamu, nie mając pomysłu na samą historię. Finalnie powstała książka tendencyjna, przeciągnięta, co za tym idzie- nudna. Brak jej polotu, ciekawych, mocnych postaci i dobrego pomysłu na historię,co było obecne we wszystkich jego poprzednich dziełach. Mam wrażenie, że wraz ze wzrostem jego popularności, powstają książki coraz bardziej "pod publiczkę", płaskie, błahe.
Szkoda, ponieważ zaczytując się w Houellebecqu 4-5 lat temu gdy jeszcze w Polsce był praktycznie nieznany, miałam wrażenie, że on nie może pisać słabo.

Będąc fanką Houellebecq'a przeczytałam wszystkie jego książki.
Autor ma swój specyficzny, pesymistyczno-katastrofalny styl obecny w jego każdej książce, co przysparza mu oskarżeń o powtarzalność. Czytając jego poprzednie książki, nie czułam tego, ponieważ każda wnosiła coś nowego, świeżego. W przypadku "Uległości" było inaczej.
Miałam wrażenie, że autor bardzo chce napisać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Tehanu" różni się znacząco od pozostałych książek cyklu "Ziemiomorze". Samej fantastyki jest jak na lekarstwo. W zamian dostajemy opowiadanie obyczajowe toczące się wokół niestandardowej rodziny.
Większą część książki zajmują rozważania na temat powodów ludzkiej krzywdy i tego, jak o niej zapomnieć, by następnego dnia mieć siły by doić kozy.
Ot, takie sobie gorzkie opowiadanie bez żadnego głębszego przekazu.

"Tehanu" różni się znacząco od pozostałych książek cyklu "Ziemiomorze". Samej fantastyki jest jak na lekarstwo. W zamian dostajemy opowiadanie obyczajowe toczące się wokół niestandardowej rodziny.
Większą część książki zajmują rozważania na temat powodów ludzkiej krzywdy i tego, jak o niej zapomnieć, by następnego dnia mieć siły by doić kozy.
Ot, takie sobie gorzkie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo iż ta książka jest klasykiem, kanonem, ja niestety tak strasznie się nudziłam podczas lektury, że musiałam w połowie przerwać, co zdarzyło mi się może 3 raz w życiu.
Akcja rozgrywa się w bardzo w wolnym tempie. Mimo że postacie nie są szablonowe, we mnie nie wywoływały żadnych odczuć, miałam wrażenie że są "plastikowe".
Nie poczułam tego klimatu, a sama historia też nie była dla mnie ciekawa.

Mimo iż ta książka jest klasykiem, kanonem, ja niestety tak strasznie się nudziłam podczas lektury, że musiałam w połowie przerwać, co zdarzyło mi się może 3 raz w życiu.
Akcja rozgrywa się w bardzo w wolnym tempie. Mimo że postacie nie są szablonowe, we mnie nie wywoływały żadnych odczuć, miałam wrażenie że są "plastikowe".
Nie poczułam tego klimatu, a sama historia też...

więcej Pokaż mimo to