rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Zaczęło się od muzyki. Zakochałam się w albumie Mike'a Oldfielda, do którego stworzenia zainspirowała go ta powieść, w efekcie kupiłam książkę i się nie zawiodłam.

Wciągająca, czyta się ją raz dwa oraz prowokuje do rozmyśleń nad kondycją ludzkości.

Zaczęło się od muzyki. Zakochałam się w albumie Mike'a Oldfielda, do którego stworzenia zainspirowała go ta powieść, w efekcie kupiłam książkę i się nie zawiodłam.

Wciągająca, czyta się ją raz dwa oraz prowokuje do rozmyśleń nad kondycją ludzkości.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Właśnie skończyłam czytać i nie mogę zasnąć, bo tyle przemyśleń wywołała we mnie ta książka...

Właśnie skończyłam czytać i nie mogę zasnąć, bo tyle przemyśleń wywołała we mnie ta książka...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciężko wypowiedzieć mi się na temat tej książki. Po prostu wspaniała i poruszająca do głębi.

Powieść zawiera sporo wątków autobiograficznych, a czytanie jej, mając świadomość, że Plath popełniła samobójstwo w wieku 32 lat sprawia, że ciężko odciąć wypowiedzi bohaterki od postaci autorki... Przejmujące jest to jak tak inteligentna, wrażliwa osoba, która miała taki potencjał męczyła się sama ze sobą i swoimi demonami...

Polecam zdecydowanie

Ciężko wypowiedzieć mi się na temat tej książki. Po prostu wspaniała i poruszająca do głębi.

Powieść zawiera sporo wątków autobiograficznych, a czytanie jej, mając świadomość, że Plath popełniła samobójstwo w wieku 32 lat sprawia, że ciężko odciąć wypowiedzi bohaterki od postaci autorki... Przejmujące jest to jak tak inteligentna, wrażliwa osoba, która miała taki potencjał...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Skończyłam czytać Wehikuł Czasu Wellsa i dałam się nabrać na sprytny zabieg wydawcy, którym było zamieszczenie fragmentu "Mapy Czasu". Pomyślałam, iż jest to krótkie opowiadanie, a więc co mi tam, przeczytam. Jednakże okazał się to być fragment dłuższej powieści autora, o którym nigdy nie słyszałam, ale co tam - przecież jako rasowy mol książkowy, skoro już zaczęłam to przeczytam całą.

Właśnie skończyłam... i muszę przyznać, ze jestem zachwycona! Co prawda niektóre fragmenty ciagneły się okropnie, ale zdecydowanie warto je przetrwać. Z każdym kolejnym rozdziałem książka jest coraz bardziej wciągająca. Niesamowite zwroty akcji, momenty, podczas czytania których człowiek się zastanawia, do czego ta książka dąży. Prawdziwą niespodzianką, było spostrzeżenie,że w tym przypadku nie ma co się zdawać na swoją czytelniczą intuicję, bo i tak wszystko się zmieni. Czytam, czytam, wkręcam się w fabułę i nagle okazuje się, że wszystko wywraca się do góry nogami. Uwielbiam takie powieści!

Podróże w czasie, miłość, Wells jako główny bohater, świetnie nakreślony dawny Londyn, przeplatające się historyczne postaci i dużo więcej. Naprawdę warto!

Skończyłam czytać Wehikuł Czasu Wellsa i dałam się nabrać na sprytny zabieg wydawcy, którym było zamieszczenie fragmentu "Mapy Czasu". Pomyślałam, iż jest to krótkie opowiadanie, a więc co mi tam, przeczytam. Jednakże okazał się to być fragment dłuższej powieści autora, o którym nigdy nie słyszałam, ale co tam - przecież jako rasowy mol książkowy, skoro już zaczęłam to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jako że postanowiłam sobie za zadanie przeczytać jak najwięcej klasyki angielskiej w oryginale, w moje ręce trafił w końcu i Wehikuł Czasu Wellsa.

Muszę przyznać, że książka urzekła mnie niesamowicie. Nawet nie z powodu fascynującej wizji podróży w czasie, ale przemycanych w treści przemyśleń autora dotyczących stanu otaczającego go świata i kierunku, w którym podąży on w przyszłości. Dokąd zmierza świat, dokąd zmierza ludzkość? Czy ludzkość jest w stanie osiągnąć taki poziom rozwoju, iż zacznie się w pewnym sensie cofać? Czy prawdopodobnym jest, że nasza ludzka zdolność kreacji, potrzeba poznawania i rozwoju może zostać całkowicie zablokowana poprzez stan totalnej beztroski?

Co prawda, w wersji Wellsa nie tak zupełnej, ponieważ zagrożonej przez równolegle istniejące istoty, które nocą sieją postrach wśród otoczonych rajem Eloi'ów.

Nie mam serca przybliżać fabuły, polecam sięgnąć po pozycje i dać się zaskoczyć :)

Jako że postanowiłam sobie za zadanie przeczytać jak najwięcej klasyki angielskiej w oryginale, w moje ręce trafił w końcu i Wehikuł Czasu Wellsa.

Muszę przyznać, że książka urzekła mnie niesamowicie. Nawet nie z powodu fascynującej wizji podróży w czasie, ale przemycanych w treści przemyśleń autora dotyczących stanu otaczającego go świata i kierunku, w którym podąży on...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka mnie zachwyciła, chociaż niektóre fragmenty dłużyły się niemiłosiernie.

Po "połknięciu książki" postanowiłam obejrzeć film... i rozczarowałam się ogromnie. Piękne obrazy, piękna oprawa dźwiękowa, ale wszystko niejasne i niedopowiedziane.

Polecam przeczytać - we mnie ta pozycja wzbudziła niesamowite emocje i przemyślenia.

Książka mnie zachwyciła, chociaż niektóre fragmenty dłużyły się niemiłosiernie.

Po "połknięciu książki" postanowiłam obejrzeć film... i rozczarowałam się ogromnie. Piękne obrazy, piękna oprawa dźwiękowa, ale wszystko niejasne i niedopowiedziane.

Polecam przeczytać - we mnie ta pozycja wzbudziła niesamowite emocje i przemyślenia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Buszujący w zbożu" przez długi czas czekał na swoją kolej, czekał i czekał, aż doczekał się momentu gdy po tę książkę sięgnęłam - i to w oryginale. Niestety rozczarowałam się... Spodziewałam się poznać sylwetkę młodego buntownika, sprzeciwiającego się narzucanym mu normom i stylowi życia, ale równocześnie zachowującego klasę, a czytałam o dzieciaku, tupiącym ze złości nóżką i uciekającym od każdej napotkanej przeszkody - równocześnie nie potrafiącym podjąć żadnej konkretnej decyzji oraz stanąć w obronie swoich poglądów.

jedyne co mnie urzekło, to sposób w jaki bohater postrzega swoje rodzeństwo, zarówno siostrę, jak i młodszego brata.

Rozumiem, że w czasach gdy książka została wydana, była wielkim hitem, bo porusza wiele ówczesnych tematów tabu, jednakże aktualnie z racji przemian związanych z osłabieniem wielu norm, nie wydaje mi się ona w żaden sposób szokująca. Najwyraźniej straciła swoją moc...

Mimo wszystko warto przeczytać, choćby w celu poznania ówczesnej rzeczywistości oraz by móc wyrobić sobie zdanie na ten temat, bo może się mylę :)

"Buszujący w zbożu" przez długi czas czekał na swoją kolej, czekał i czekał, aż doczekał się momentu gdy po tę książkę sięgnęłam - i to w oryginale. Niestety rozczarowałam się... Spodziewałam się poznać sylwetkę młodego buntownika, sprzeciwiającego się narzucanym mu normom i stylowi życia, ale równocześnie zachowującego klasę, a czytałam o dzieciaku, tupiącym ze złości...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Są książki dobre, są książki piękne i są książki, które sprawiają,że świat dookoła staje w miejscu. 4 dni temu przyjaciel pożyczył mi Grę o Tron. Po czterech dniach i 838 stronach jedyne co jestem w stanie powiedzieć, to WOW! WOW! WOW! Chylę czoła przed autorem i z rana biegnę do księgarni po kolejną część, ponieważ bardzo dawno żadna książka tak bardzo mnie nie pochłonęła i nie zmusiła do zignorowania dotychczasowych planów na jej rzecz.

Są książki dobre, są książki piękne i są książki, które sprawiają,że świat dookoła staje w miejscu. 4 dni temu przyjaciel pożyczył mi Grę o Tron. Po czterech dniach i 838 stronach jedyne co jestem w stanie powiedzieć, to WOW! WOW! WOW! Chylę czoła przed autorem i z rana biegnę do księgarni po kolejną część, ponieważ bardzo dawno żadna książka tak bardzo mnie nie pochłonęła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra książka. Czyta się przyjemnie. Pan Jerzy bacznie obserwuje i komentuje rzeczywistość.

Bardzo dobra książka. Czyta się przyjemnie. Pan Jerzy bacznie obserwuje i komentuje rzeczywistość.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Coś niesamowitego. Książka, którą można nazwać hymnem na cześć życia, wolności i relacji międzyludzkich.

Coś niesamowitego. Książka, którą można nazwać hymnem na cześć życia, wolności i relacji międzyludzkich.

Pokaż mimo to

Okładka książki Bóg, kasa i rocknroll Szymon Hołownia, Marcin Prokop
Ocena 6,6
Bóg, kasa i ro... Szymon Hołownia, Ma...

Na półkach: ,

Polecam do przeczytania - miała być średnia lektura na zabicie czasu, a wciągnęła mnie całkowicie. Gdyby wszyscy potrafili rozmawiać ze sobą z takim dystansem i szacunkiem pomimo tak odmiennych poglądów, wszystko byłoby łatwiejsze :)

Polecam do przeczytania - miała być średnia lektura na zabicie czasu, a wciągnęła mnie całkowicie. Gdyby wszyscy potrafili rozmawiać ze sobą z takim dystansem i szacunkiem pomimo tak odmiennych poglądów, wszystko byłoby łatwiejsze :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedna z książek czytanych wielokrotnie. Niesamowita, krótka powieść obrazująca dualizm drzemiący w każdym człowieku już od dziecka. Książka zmusza do zadania sobie wielu pytań. Przykładowo, jak cienka jest granica pomiędzy człowieczeństwem, a zezwierzęceniem i jak daleko człowiek może się posunąć w skrajnych sytuacjach?


Książka też pokazuje bardzo przykrą prawdę - człowiek nie jest w stanie egzystować bez "więzów społeczeństwa" - bez norm społecznych dziczeje i pozwala się ponosić swym najgorszym instynktom.

Jedna z książek czytanych wielokrotnie. Niesamowita, krótka powieść obrazująca dualizm drzemiący w każdym człowieku już od dziecka. Książka zmusza do zadania sobie wielu pytań. Przykładowo, jak cienka jest granica pomiędzy człowieczeństwem, a zezwierzęceniem i jak daleko człowiek może się posunąć w skrajnych sytuacjach?


Książka też pokazuje bardzo przykrą prawdę -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jedna z moich ulubionych książek, przeczytana kilkakrotnie.

Jedna z moich ulubionych książek, przeczytana kilkakrotnie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka niesamowicie wciągająca - przeczytałam ją jednym tchem. Poza bogatym życiem erotycznym autor zgrabnie opisuje otaczającą go rzeczywistość, a warto zaznaczyć, iż obserwatorem jest uważnym. Wręcz socjologiczny opis ówczesnego kubańskiego społeczeństwa i targających nim wydarzeń, związanymi ze zmieniającą się władzą, pozwala poznać wiele aspektów tamtej rzeczywistości. Arenas lekkim piórem nakreśla mechanizmy działania Fidela Castro oraz wpływ jakie mają one na ogół społeczeństwa, jak i pojedynczych ludzi.

Zdecydowanie warto przeczytać.

Książka niesamowicie wciągająca - przeczytałam ją jednym tchem. Poza bogatym życiem erotycznym autor zgrabnie opisuje otaczającą go rzeczywistość, a warto zaznaczyć, iż obserwatorem jest uważnym. Wręcz socjologiczny opis ówczesnego kubańskiego społeczeństwa i targających nim wydarzeń, związanymi ze zmieniającą się władzą, pozwala poznać wiele aspektów tamtej rzeczywistości....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Od dawna miałam ochotę zapoznać się z twórczością Emila Zoli, ale zawsze priorytetem stawały się książki innych autorów. W trakcie przenoszenia domowej biblioteczki moich rodziców w ręce wpadła mi "Radość Życia" - stare, poplamione, mające ponad 60 lat wydanie. Pożyczyłam sobie to dzieło do domu, gdzie czekało spokojnie na swój czas.

Pewnego wieczora postanowiłam poczytać coś spokojnego do snu, Zola wydał się idealnym. Cóż za pomyłka, zamiast kilkunastu stron połknęłam kilkadziesiąt, zaprzestając tylko dlatego,że czekała mnie wczesna pobudka. Od tego wieczora, każda wolna chwila, pięć minut na przystanku, w kolejce w sklepie, w oczekiwaniu na przyjaciół upływały mi na uciekaniu w świat tej powieści. Jestem zachwycona! To w jaki sposób Zola nakreśla sylwetki psychologiczne poszczególnych bohaterów, już od samego początku mnie zaskakiwało. Mistrzostwo.

Akcja powieści toczy się w XIX wieku w nadmorskim francuskim miasteczku - konkretniej w domu rodziny Chanteau i ich głowach.
Autor precyzyjnie i z lekkością nakreśla relacje panujące pomiędzy poszczególnymi domownikami, prowadząc naturalną narrację, która wciąga i pozwala poddać się powieści.

Książka w moim rozumieniu, zdaje się być rozprawą na temat sensu i tytułowej radości życia. Tego w jaki sposób sami nadajemy znaczenia i cele naszej egzystencji, a także w jaki sposób sami, swoją interpretacją rzeczywistości zabijamy w sobie ową radość życia.

Zupełnie odmienne podejście do życia i do tego, co jest szczęściem mają dwaj główni bohaterowie, Paulina i Łazarz. Łazarz, jedyny syn państwa Chanteau, chroniony przed wszelkimi przeciwnościami losu przez nadopiekuńczą matkę, targany jest nieustającymi lękami dotyczącymi własnej egzystencji. Panicznie boi się śmierci, bólu i straty najbliższych, wskutek czego nic nie jest w stanie go uszczęśliwić na dłużej. Naprzemiennie poddaje się kolejnym pasjom i namiętnościom, mającym pomóc mu osiągnąć szczęście i dobrostan. Z kolej Paulina, która straciła rodziców w wieku dziesięciu lat i wskutek tego trafiła pod opiekę do państwa Chanteau jest jego całkowitą przeciwnością. Dziewczyna będąca wieczną optymistką, odnalazła sens życia w życiu samym w sobie i poświęceniu się dla innych. Wszystkie jej gesty i decyzje, mają na celu, w pierwszej kolejności, uszczęśliwienie innych - zarówno najbliższych, jak i nieznajomych - najbiedniejszych mieszkańców wsi. Pomimo życiowych przeciwności, które spadają na całą rodzinę i na nią samą, wciąż zachowuje naiwną wiarę w ludzi, a dzięki swojej odwadze znosi w samotności najcięższe psychiczne męki i nadal potrafi cieszyć się z najdrobniejszych rzeczy.

Zdecydowanie polecam, ponieważ jak dla mnie powieść ta pokazuje jak bardzo nasze szczęście zależy od nas samych i naszej interpretacji zdarzeń - dla pesymisty szklanka będzie do połowy pusta, dla optymisty do połowy pełna.

Minusem jest to, że tak szybko się skończyła ;)

Od dawna miałam ochotę zapoznać się z twórczością Emila Zoli, ale zawsze priorytetem stawały się książki innych autorów. W trakcie przenoszenia domowej biblioteczki moich rodziców w ręce wpadła mi "Radość Życia" - stare, poplamione, mające ponad 60 lat wydanie. Pożyczyłam sobie to dzieło do domu, gdzie czekało spokojnie na swój czas.

Pewnego wieczora postanowiłam poczytać...

więcej Pokaż mimo to