rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Napisana bardzo przystępnym językiem. Szybko się czyta i faktycznie pomaga robić lepsze zdjęcia, zamiast zarzucać czytelnika niezrozumiałymi frazami.

Napisana bardzo przystępnym językiem. Szybko się czyta i faktycznie pomaga robić lepsze zdjęcia, zamiast zarzucać czytelnika niezrozumiałymi frazami.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę nudnawa i bardzo przewidywalna. Między bohaterami jest bardzo mało chemii, a bohaterki jakoś nie mogłam polubić.

Trochę nudnawa i bardzo przewidywalna. Między bohaterami jest bardzo mało chemii, a bohaterki jakoś nie mogłam polubić.

Pokaż mimo to


Na półkach:

“Save Me” to historia typowej grzecznej dziewczynki i bogatego bad boya, których relacja zaczyna się od nienawiści i stopniowo zmienia się w miłość. Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie. Od zawsze mam słabość do bohaterów takich jak James i jestem w stanie wybaczyć im wszystkie ich głupie wyskoki. Historia niesamowicie mnie wciągnęła mimo, że momentami była bardzo przesłodzona i przewidywalna. Jeśli szukacie uroczego romansu i macie słabość do bad boyów to jest duża szansa, że ta pozycja przypadnie wam do gustu.

“Save Me” to historia typowej grzecznej dziewczynki i bogatego bad boya, których relacja zaczyna się od nienawiści i stopniowo zmienia się w miłość. Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie. Od zawsze mam słabość do bohaterów takich jak James i jestem w stanie wybaczyć im wszystkie ich głupie wyskoki. Historia niesamowicie mnie wciągnęła mimo, że momentami była bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Świąteczne nieporozumienie” to historia dwóch nieznajomych, którzy przez przypadek wynajmują na kilka tygodni to samo mieszkanie. Na początku książka nie za bardzo mi się spodobała. Akcja rozpędziła się błyskawicznie, bohaterki często dyskutowały o penisach i ich rozmiarze, było też wiele niepotrzebnych wulgaryzmów, a klimatu świąt nie było ani trochę czuć. Na szczęście później zrobiło się trochę lepiej i po około ⅓ książka zaczęła mi się podobać. W skrócie, jest to bardzo przeciętna książka, której główną cechą jest to, że jej akcja odbywa się w święta.

„Świąteczne nieporozumienie” to historia dwóch nieznajomych, którzy przez przypadek wynajmują na kilka tygodni to samo mieszkanie. Na początku książka nie za bardzo mi się spodobała. Akcja rozpędziła się błyskawicznie, bohaterki często dyskutowały o penisach i ich rozmiarze, było też wiele niepotrzebnych wulgaryzmów, a klimatu świąt nie było ani trochę czuć. Na szczęście...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ashley Poston “Geekerella”

Geekerella to pierwszy tom z serii “Once Upon a Con”, który jest retellingiem baśni “Kopciuszek”. Książki Ashley Poston zaczęłam czytać od końca, jako że według wydawców można je spokojnie czytać osobno. Nie wydaje mi się aby była to do końca prawda, ponieważ “Geekerella” wyjaśniła mi wiele wątków z “Zaczytanej i bestii”. Pierwsza część serii podobała mi się o wiele bardziej niż trzecia i myślę, że duży wpływ miało na to to, że świat Starfield, który jest bardzo ważny w książkach, był lepiej wyjaśniony i przedstawiony. Książka jest bardzo przyjemna i szybko się ją czyta. Podobało mi się też to, jak nawiązywała się relacja między bohaterami. Samych bohaterów bardzo łatwo jest polubić i od samego początku kibicowałam im i ich relacji. Jest to świetna książka dla geeków jednak natłok fandomów może zrazić niektórych czytelników.
Ocena: 4/5

Ashley Poston “Geekerella”

Geekerella to pierwszy tom z serii “Once Upon a Con”, który jest retellingiem baśni “Kopciuszek”. Książki Ashley Poston zaczęłam czytać od końca, jako że według wydawców można je spokojnie czytać osobno. Nie wydaje mi się aby była to do końca prawda, ponieważ “Geekerella” wyjaśniła mi wiele wątków z “Zaczytanej i bestii”. Pierwsza część serii...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rebecca Serle “Pięć lat z życia Dannie Kohan”

Muszę przyznać, że dostałam od tej książki całkiem coś innego niż się spodziewałam. Czy jestem tym zawiedziona? Na szczęście nie. Po “Pięć lat z życia Dannie Kohan” spodziewałam się typowego romansu, w którym dziewczyna poznaje swoją bratnią duszę i zmienia dla niej lub dla niego całe swoje dotychczasowe życie. Jest to jednak książka opowiadająca o pięknej przyjaźni oraz o odnajdywaniu siebie. Chociaż styl pisania autorki nie do końca mi się podobał i wciąż nie jestem pewna co myśleć o zakończeniu, książka sama w sobie była bardzo wciągająca.
Ocena: 4/5

Rebecca Serle “Pięć lat z życia Dannie Kohan”

Muszę przyznać, że dostałam od tej książki całkiem coś innego niż się spodziewałam. Czy jestem tym zawiedziona? Na szczęście nie. Po “Pięć lat z życia Dannie Kohan” spodziewałam się typowego romansu, w którym dziewczyna poznaje swoją bratnią duszę i zmienia dla niej lub dla niego całe swoje dotychczasowe życie. Jest to jednak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

“Zaczytana i Bestia” to trzecia z serii książka, która była reklamowana jako retelling baśni “Piękna i Bestia”. Książka jest bardzo przyjemna i bardzo szybko się ją czyta, idealna na lato. Kilka pierwszych stron było dla mnie bardzo ciężkich do przeczytania, ponieważ pojawiło się tak wiele postaci z książki oraz z wyimaginowanego uniwersum “Starfield”, że naprawdę ciężko było mi zrozumieć o co chodzi. Myślę, że gdybym najpierw przeczytała pierwsze dwie części, to nie miałabym takiego problemu. Fabuła jest bardzo lekka i przyjemna, nic nowego, ale też czego nowego można się spodziewać po książce tego typu? Dostałam dokładnie to, za co zapłaciłam. Właściwie jedyna rzecz do której mogę się przyczepić to to, że samochód głównej bohaterki jest cały czas nazywany “hatchbackiem”. Strasznie mnie to irytowało, ponieważ brzmi to bardzo nienaturalnie. Kiedy pytamy kogoś jaki ma samochód to w odpowiedzi dostajemy markę, np. Ford czy Skoda, a nie typ nadwozia samochodu. Więcej problemów podczas czytania miałam z tłumaczeniem książki. “Pankejki” spokojnie mogły być przetłumaczone na naleśniki, a to, że jedna z nauczycielek to “była marine” większości czytelników powiedziało pewnie tyle, co nic. W książce pojawia się także “negging”, którego odpowiednika nie ma w języku polskim, ale przypis byłby tu bardzo mile widziany.. Nie powiedziałabym też, że książka jest retellingiem, moim zdaniem raczej “puszcza oczko” do odbiorcy drobnymi elementami nawiązującymi do baśni, niż opowiada tą historię na nowo. Pomimo tych drobnostek bardzo dobrze bawiłam się podczas lektury i chętnie sięgnę po pierwsze dwie książki.

“Zaczytana i Bestia” to trzecia z serii książka, która była reklamowana jako retelling baśni “Piękna i Bestia”. Książka jest bardzo przyjemna i bardzo szybko się ją czyta, idealna na lato. Kilka pierwszych stron było dla mnie bardzo ciężkich do przeczytania, ponieważ pojawiło się tak wiele postaci z książki oraz z wyimaginowanego uniwersum “Starfield”, że naprawdę ciężko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

“Gołąb i Wąż” to debiut Shelby Mahurin, który opowiada o czarownicy i łowcy czarownic, którzy aby ratować swoje życie i honor, są zmuszeni wziąć ślub. Zdania na temat tej książki są podzielone - jedni ją kochają, a inni nie są nią zachwyceni. Ja znajduję się gdzieś pośrodku, ale jednak bliżej tych, którzy ją kochają. Książka niesamowicie mnie wciągnęła i gdybym miała czas, pewnie przeczytałabym ją w jeden dzień. Świetnie się przy niej bawiłam i poczułam się znów jak szesnastolatka, która praktycznie codziennie przeszukiwała bibliotekę w poszukiwaniu podobnych książek. Bardzo spodobał mi się główny wątek książki, ponieważ mam słabość do opowieści gdzie bohaterowie przechodzą od nienawiści do miłości. Podobało mi się też, że magia zawsze ma swoją cenę i to, że każda czarownica rzuca czary w inny, unikalny dla siebie, sposób. Bohaterowie są również bardzo ciekawi, ci główni jak i ci drugoplanowi, jednak główna bohaterka nie wszystkim przypadnie do gustu. “Gołąb i Wąż” ma też kilka mankamentów takich jak: seks na dachu w środku zimy czy silny tysiącletni czar, który jednak został łatwo pokonany. Największym minusem książki był brak opisu świata, jedyna wskazówka którą dostajemy to wplecione francuskie słowa i nazwy, które też bardzo przeszkadzały mi w lekturze. Pomimo tego, książka była dla mnie świetną rozrywką i bardzo chętnie sięgnę po kolejną część jak tylko się ukaże.

“Gołąb i Wąż” to debiut Shelby Mahurin, który opowiada o czarownicy i łowcy czarownic, którzy aby ratować swoje życie i honor, są zmuszeni wziąć ślub. Zdania na temat tej książki są podzielone - jedni ją kochają, a inni nie są nią zachwyceni. Ja znajduję się gdzieś pośrodku, ale jednak bliżej tych, którzy ją kochają. Książka niesamowicie mnie wciągnęła i gdybym miała czas,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Recenzja zawiera spoilery i porusza temat bezpłodności.

O Klaudii Bianek i jej książkach jest ostatnio bardzo głośno w internecie, więc po przeczytaniu mnóstwa dobrych opinii z ogromnym zapałem zabrałam się za lekturę “Przy Naszej Piosence”. Niestety, nie spodziewałam się, że tak ogromnie się zawiodę. W romansach lubię to oczekiwanie aż bohaterowie się zejdą i kibicowanie im, a tutaj jakoś nie byłam zbyt przekonana do Korneli i Antka jako pary. W książce zdarzały się także powtórzenia czy głupie teksty pokroju “- A ty co lubisz robić? -Lubię czuć muzykę”. Sam pomysł na fabułę był ciekawy jednak niektóre wydarzenia były niezbyt logiczne, np. Kornelia zostaje dotkliwie pobita, a następnego dnia biegnie, jak gdyby nigdy nic, na zakupy. Przez większość książki nie dzieje się też nic zbyt ekscytującego, dopiero na końcu na jaw wychodzi tajemnica stanu zdrowia Korneli co na chwilę przyciągnęło moją uwagę, jednak to jak została opisana reakcja Kornelii na wiadomość o tym, że jest bezpłodna jest kolejnym gwoździem do trumny dla tej książki. Kornelia zaczyna określać siebie jako “bezwartościową i pustą” i to wszystko byłoby jeszcze okej, gdyby pogodziła się z tym stanem i uzmysłowiła sobie, że bycie matką nie jest jedynym co daje kobiecie wartość. W książce jednak taki moment nie następuje, za co dostaje u mnie ogromnego minusa. Do tego dochodzi też różnica wieku między bohaterami. Niby wiek to tylko liczba, ale kiedy jedna osoba ma 24 lata, a druga 17 to romans jest, przynajmniej według mnie, nie na miejscu. Podsumowując: jestem bardzo zawiedziona tą pozycją. Spodziewałam się lekkiej i przyjemnej książki na lato, a dostałam ogromne rozczarowanie. Ocena: 2 / 5

Recenzja zawiera spoilery i porusza temat bezpłodności.

O Klaudii Bianek i jej książkach jest ostatnio bardzo głośno w internecie, więc po przeczytaniu mnóstwa dobrych opinii z ogromnym zapałem zabrałam się za lekturę “Przy Naszej Piosence”. Niestety, nie spodziewałam się, że tak ogromnie się zawiodę. W romansach lubię to oczekiwanie aż bohaterowie się zejdą i kibicowanie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po obejrzeniu filmu na netflixie i odkryciu, że jest też książka sięgnęłam po nią bez chwili zawahania. Niestety zawiodłam się, postać Pitera wydaje mi się bardzo przeciętna, a sama historia choć urocza była jakaś taka "bez jajeczna".
Na dodatek to tragiczne, ewidentnie robione na szybko, tłumaczenie nie pomogło jej się wybronić.
Rzadko to mówię ale film był lepszy.

Po obejrzeniu filmu na netflixie i odkryciu, że jest też książka sięgnęłam po nią bez chwili zawahania. Niestety zawiodłam się, postać Pitera wydaje mi się bardzo przeciętna, a sama historia choć urocza była jakaś taka "bez jajeczna".
Na dodatek to tragiczne, ewidentnie robione na szybko, tłumaczenie nie pomogło jej się wybronić.
Rzadko to mówię ale film był...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

#1 26.11.2014
#2 9.02.2022

#1 26.11.2014
#2 9.02.2022

Pokaż mimo to