Jesteśmy społecznością, która kocha książki

W ogóle nie rozumiem o co chodzi z tą książką, co innym ludziom się w niej podoba? Dla mnie słaba ale chapeau bas za marketing...

W ogóle nie rozumiem o co chodzi z tą książką, co innym ludziom się w niej podoba? Dla mnie słaba ale chapeau bas za marketing...

Musze przyznać że mam mieszanie uczucia co do tej książki. Przede wszystkim jest bardzo szczegółowa, rzetelnie opisuje akcje ratownicze. Wartościowa? O tak. Ale czy jest pasjonująca? No właśnie tu mam problem, po przeczytaniu paru rozdziałów jedyne co czułam to znużenie. Może po prostu oczekiwałam czegoś innego i cóż - trochę się zawiodłam. Warto przeczytać i wyrobić sobie własną opinię.

Musze przyznać że mam mieszanie uczucia co do tej książki. Przede wszystkim jest bardzo szczegółowa, rzetelnie opisuje akcje ratownicze. Wartościowa? O tak. Ale czy jest pasjonująca? No właśnie tu mam problem, po przeczytaniu paru rozdziałów jedyne co czułam to znużenie. Może po prostu oczekiwałam czegoś innego i cóż - trochę się zawiodłam. Warto przeczytać i wyrobić sobie...

Beznadziejne wypociny samotnej baby. Głupie ględoły na przeróżne tematy. Debilne hasła typu "na miłość ojcowską trzeba sobie zasłużyć" oraz "dziewczyna spotykająca się z chłopcem w samotności sama prosi się o kłopoty". Dywagacje na każdym kroku.

Nie oceniałabym tej książki tak ostro gdyby nie to, że autorka była lekarką i większość osób sięgających po "Sztukę kochania" spodziewa się rzetelnej pracy naukowej napisanej przez lekarza - seksuologa. TAK NIE JEST. Ludzie są wprowadzani w błąd i za to oszustwo właśnie należy wylać na tą książkę wiadro pomyj.

Beznadziejne wypociny samotnej baby. Głupie ględoły na przeróżne tematy. Debilne hasła typu "na miłość ojcowską trzeba sobie zasłużyć" oraz "dziewczyna spotykająca się z chłopcem w samotności sama prosi się o kłopoty". Dywagacje na każdym kroku.

Nie oceniałabym tej książki tak ostro gdyby nie to, że autorka była lekarką i większość osób sięgających po "Sztukę...

Tak naprawdę trudno ocenić mi tą książkę, bo jest to obszerny podręcznik wiedzy o górach wysokich. Raczej nie do czytania tylko do przejrzenia w razie potrzeby.

Tak naprawdę trudno ocenić mi tą książkę, bo jest to obszerny podręcznik wiedzy o górach wysokich. Raczej nie do czytania tylko do przejrzenia w razie potrzeby.

Pamiętam jak naśmiewałam się z ludzi którzy pod wpływem książek zmieniali dietę, poglądy, zwyczaje. Zreszta dalej mnie to śmieszy, dalej dla mnie to trochę jak być chorągiewką która miota wiatr.
A mimo to mnie również to spotkało, ja też po części pod wpływem tej książki przestałam palić i od ponad 5 miesięcy jestem wolnym od tego nałogu, szczęśliwym człowiekiem.

Pamiętam jak naśmiewałam się z ludzi którzy pod wpływem książek zmieniali dietę, poglądy, zwyczaje. Zreszta dalej mnie to śmieszy, dalej dla mnie to trochę jak być chorągiewką która miota wiatr.
A mimo to mnie również to spotkało, ja też po części pod wpływem tej książki przestałam palić i od ponad 5 miesięcy jestem wolnym od tego nałogu, szczęśliwym człowiekiem.

Słaba... druga połowa to wręcz bełkot, skończyłam tylko dlatego żeby 'zaliczyć' serie.

Słaba... druga połowa to wręcz bełkot, skończyłam tylko dlatego żeby 'zaliczyć' serie.

Badziew, nie polecam.

Badziew, nie polecam.

Najnudniejsza jak do tej pory część sagi. Mam nadzieję, że to takie zatrzymanie akcji przed fenomenalnym finałem - w każdym razie czytam dalej.

Najnudniejsza jak do tej pory część sagi. Mam nadzieję, że to takie zatrzymanie akcji przed fenomenalnym finałem - w każdym razie czytam dalej.

Książka jest dobra, łatwa w odbiorze, szybko się czyta. Daje zaniżoną ocenę ze względu na idiotyczne wywody głównego bohatera dotyczące Niemców, które dla mnie są oburzające.

Książka jest dobra, łatwa w odbiorze, szybko się czyta. Daje zaniżoną ocenę ze względu na idiotyczne wywody głównego bohatera dotyczące Niemców, które dla mnie są oburzające.

Pewnie wiele osób będzie miało ochotę rzucić książką o podłogę i zamknąć tym cykl (ze względu na praktyczny brak akcji po bardzo długim czasie oczekiwania) - nie róbcie tego, drugi tom wynagrodzi wam wszystkie trudy .
Martin znowu zaczął zabijać.

Pewnie wiele osób będzie miało ochotę rzucić książką o podłogę i zamknąć tym cykl (ze względu na praktyczny brak akcji po bardzo długim czasie oczekiwania) - nie róbcie tego, drugi tom wynagrodzi wam wszystkie trudy .
Martin znowu zaczął zabijać.

Jak do tej pory najlepsza część sagi. Zakończenie fantastyczne - nie mogłam uwierzyć, do tej pory nie mogę!

Jak do tej pory najlepsza część sagi. Zakończenie fantastyczne - nie mogłam uwierzyć, do tej pory nie mogę!