lovely

Profil użytkownika: lovely

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 1 rok temu
102
Przeczytanych
książek
157
Książek
w biblioteczce
12
Opinii
35
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Akcja ciągnie się tak długo, że właściwe wydarzenia miały miejsce na dosłownie (!) kilkunastu stronach. Zaciekawił mnie jedynie koniec, był rzeczywiście wciągający. Bardzo dobra historia, według mnie- nieudolnie napisana.

Akcja ciągnie się tak długo, że właściwe wydarzenia miały miejsce na dosłownie (!) kilkunastu stronach. Zaciekawił mnie jedynie koniec, był rzeczywiście wciągający. Bardzo dobra historia, według mnie- nieudolnie napisana.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Szczerze, nigdy zbyt nie interesowałam się Amy Winehouse.Doceniałam jej talent. Zasłynęła jako 'biała piosenkarka z czarnym głosem'. Oczywiście znałam kilka dobrych piosenek, ale na tym się kończyło. Nie udzielił mi się nawet cały szum po
jej śmierci. Takie pośmiertne docenianie wielkich talentów, wielkich gwiazd zawsze mnie irytowało. Dobrym przykładem jest Whitney Houston, której fanpage'owi na Faceooku
w dniu jej śmierci, przybyło (!) kilkanaście tysięcy 'fanów'.
Nieważne, w każdym razie po książkę 'Amy. Moja córka' nie sięgnęłam dlatego, że byłam jej wielką fanką. Zdecydowałam się przeczytać ją, oczekując osobistego pamiętnika,
prawdziwego przedstawienia Amy.
Z jednej strony nie powinnam tego oczekiwać. No bo który kochający ojciec, przedstawiłby w niekorzystnym świetle swoją tragicznie zmarłą córkę? Ale z drugiej strony
kto może być lepszym źródłem? On czy media, które tylko się ścigały w wymyślaniu coraz to nowych plotek?
Mogłoby się wydawać, że historia, której wszyscy znamy koniec nie może nas wciągnąć. Jest jednak zupełnie na odwrót. Pan Winehouse przybliża nam postać Amy już jako
małej dziewczynki. Nieco kapryśnego, uroczego dziecka.
Nie można powiedzieć, że Winehouse był idealnym ojcem. Jego wielkim błędem było zbyt duże zaufanie do Amy. Nie zmienia to faktu, że kochał ją nad życie.
Książkę przeczytałam w 1 dzień. Bardzo szybko się ją czyta. Mimo, że wiedziałam jak się skończy. Za każdym razem, w każdym momencie miałam nadzieję, że Amy jeszcze wyzdrowieje.
Według autora, książka miała ukazać prawdę o Amy. Na wstępie pisze "Mam nadzieję, że dzięki tej książce lepiej zrozumiecie moją ukochaną Amy i spojrzycie na nią z innej perspektywy".
Przybliża nam proces powstawania plotek w mediach, większość z nich również dementuje. Rozwiewa wątpliwości zarówno na temat jej burzliwego życia, jak i (przez wielu
pewnie spodziewanej) śmierci.
Największym, i chyba trzymającym ją przy życiu pragnieniem, było dziecko. Gromadka dzieci. Był to jedyny argument przekonujący ją do odwyku. Oprócz tego, wytwórnia zaczęła ją szantażować. Miała dosyć ekscesów pijanej bądź naćpanej Amy podczas występów.
Postawili wyraźny warunek: jeśli nie uda się na odwyk do szpitala, zrywają współpracę. To także zmotywowało ją do pracy nad sobą.
Co do samej książki i jej sposobu napisania, uważam, że nie jest to mistrzowstwo. Pan Mitch opisuje wszystkie zdarzenia jakby w nich nie uczestniczył, jakby stał z boku. Opisuje je według mnie z za małą dozą własnych emocji.
Według mnie, książka o uzależnionej od narkotyków i alkoholu córce, napisana przez ojca, powinna być książką o uzależnionej od narkotyków i alkoholu córce i w pewnym sensie także o jej ojcu. Za mało emocji, jest znacznym minusem tej biografii.
Powinniśmy czytać ją, przeżywać te zdarzenia razem z nim,
Winehouse zapewniał w książce, że Amy była 'czysta' już od 2008 roku. Według niego gwoździem do trumny był alkohol. Bezpośrednią przyczyną rzeczywiście były 416 mg
alkoholu w 100 ml krwi (350mg jest uznawanych za dawkę śmiertelną). Ja uważam, że Amy umarła z nieszczęśliwej miłości. Jej małżeństwo z Blakiem skłoniło ją do brania
narkotyków. Kiedy pokonała ten nałóg, zastąpiła go drugim.
Należy podkreślić, że w ostatnich tygodniach życia była bardzo szczęśliwa. Chyba najszczęśliwsza, odkąd zaczęła brać. Oparcie znalazła w Regu, który był dokładnym przeciwieństwem
Blake'a. Dla bliskich, jej śmierć była wielkim szokiem. Zmarła w sobotę. Jej przyjaciel myślał, że śpi. Kiedy po kilku godzinach wszedł do pokoju, Amy leżała tak samo
jak wcześniej. Odeszła.
Ostatni raz żywą (oprócz wcześniej wspomnianego przyajciela) widział ja Reg. W piątek, szczęśliwą, promieniejącą. Trzeźwą.
Smutno jest czytać tę książkę, tym bardziej z tą świadomością, że Amy sama skazała się na ten wyrok.
Na swoim ostatnim kameralnym publicznym występie w piątek, poklepała znajmego po brzuchu i powiedziała, żeby opiekował się jej tatą.
Czyżby przeczuwała zakończenie tej historii?

Recenzja pochodzi z mojego bloga:
www.summertime-sadness.pinger.pl

Szczerze, nigdy zbyt nie interesowałam się Amy Winehouse.Doceniałam jej talent. Zasłynęła jako 'biała piosenkarka z czarnym głosem'. Oczywiście znałam kilka dobrych piosenek, ale na tym się kończyło. Nie udzielił mi się nawet cały szum po
jej śmierci. Takie pośmiertne docenianie wielkich talentów, wielkich gwiazd zawsze mnie irytowało. Dobrym przykładem jest Whitney...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie lubię długich, ciągnących się w nieskończoność sag. Jedynym wyjątkiem jest 'Jeżycjada', ale chyba tylko dlatego, że każda książka przedstawia losy innych
bohaterów. Oprócz tego, najdłuższym do zniesienia ciągiem książek jest chyba dla mnie trylogia.
W każdym razie fakt, że saga 'Jutro' posiada aż siedem części zniechęciła mnie, mimo faktu, że przeczytane wcześniej recenzje były zazwyczaj dobre.
Denerwuje mnie to, że żeby dowiedzieć się wszystkiego, muszę czytać 7 książek.
Grupka młodych przyjaciół wybiera się na kilkudniowy biwak, do kotliny zwanej Piekłem. Jest to miejsce odcięte całkowicie od świata. Wypoczywają tam przez kilka
dni, spędzają miło czas. Kiedy przychodzi pora wracać, ze smutkiem opuszczają Piekło.
Po powrocie do miasta zastają martwe bądź prawie martwe zwierzęta. Zrozumiali, że wybuchła wojna. Że nie ma już żadnych zasad, a jutro muszą stworzyć własne. W Piekle odnajdują swój bezpieczny raj.
Autor miał naprawdę genialny pomysł, według mnie nie do końca wykorzystany. Zdecydowanie zabrakło wyraźnych portretów psychologicznych bohaterów. Pan Marsden nie przed-
stawił w zasadzie dokładnie nawet poniekąd głównej bohaterki (narratorki). Nie do końca wiemy co kieruje postaciami. Ponadto, moim zdaniem, wybór narracji przez
bohatera, jednego i tego samego nie był tutaj trafny. Podczas misji, na które wysyłane były określone grupy, akcja rozwleka się, opisując co pozostali robią w Piekle.
Byłaby zdecydowanie bardziej wartka, gdyby narrację wtedy przejmowali bohaterowie na misjach.
Trzeba przyznać, że książka bardzo wciąga. Za wszelką cenę chcesz dowiedzieć się, co stanie się dalej. Czyta się ją dzięki temu migiem. Napisana jest niby językiem
'młodzieżowym', ale jednocześnie.. Jak go określić. Nie takim dziwacznym slangiem, którego i tak nikt nie używa. Nie jest też zbyt prosty, więc uważam że jest to książka
zarówno dla młodzieży, jak i dla dorosłych.
Jest to również pozycja, która po przeczytaniu ląduje w głowie na dość długi czas. Dociera do nas świadomość, że to bardzo realne wydarzenia.
Książka zasługuje na miano bardzo dobrej, jednak ze względu na mankamenty wymienione wyżej, niestety nie na wybitną. Mimo tego szczerze ją polecam. Wydaje mi się, że
spodoba się większości osób.
Recenzja pochodzi z mojego bloga:
www.summertime-sadness.pinger.pl

Nie lubię długich, ciągnących się w nieskończoność sag. Jedynym wyjątkiem jest 'Jeżycjada', ale chyba tylko dlatego, że każda książka przedstawia losy innych
bohaterów. Oprócz tego, najdłuższym do zniesienia ciągiem książek jest chyba dla mnie trylogia.
W każdym razie fakt, że saga 'Jutro' posiada aż siedem części zniechęciła mnie, mimo faktu, że przeczytane wcześniej...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika lovely

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [4]

Stieg Larsson
Ocena książek:
8,1 / 10
9 książek
2 cykle
3762 fanów
Camilla Läckberg
Ocena książek:
7,1 / 10
25 książek
5 cykli
4316 fanów
Simon Beckett
Ocena książek:
6,9 / 10
12 książek
3 cykle
2716 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
102
książki
Średnio w roku
przeczytane
7
książek
Opinie były
pomocne
35
razy
W sumie
wystawione
101
ocen ze średnią 7,1

Spędzone
na czytaniu
598
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
8
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]