-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać291
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Biblioteczka
2016-01-15
2016-01-23
Nie będę absolutnie oryginalna, stwierdzając, że "Upadek Hyperiona" po prostu 'wgniata w fotel'. Nie jestem w stanie nawet wyliczyć ile razy w trakcie tej lektury moje usta same układały się w wielkie 'o' z zaskoczenia i zachwytu.
A tak na poważnie...
O ile "Hyperion" był praktycznie zlepkiem odrębnych opowieści głównych bohaterów, które były połączone jedynie postacią Dzierzby, to ta pozycja jest już pełnoprawną wielowątkową powieścią. Pan Simmons był w stanie stworzyć tak wielce rozbudowaną fabułę i tak pięknie ją zakończyć, jednocześnie otwierając sobie drzwi do kontynuacji cyklu, że czytelnik może sam zadecydować czy zechce sięgnąć po dalsze części, czy też pozostać na tych dwóch tomach.
Podsumowując - i tu przytoczę ulubione słówko mojej koleżanki z pracy - "Upadek Hyperiona" jest po prostu ZAJEBIASZCZY! - jeśli to wulgaryzm, to przepraszam.
Nie będę absolutnie oryginalna, stwierdzając, że "Upadek Hyperiona" po prostu 'wgniata w fotel'. Nie jestem w stanie nawet wyliczyć ile razy w trakcie tej lektury moje usta same układały się w wielkie 'o' z zaskoczenia i zachwytu.
A tak na poważnie...
O ile "Hyperion" był praktycznie zlepkiem odrębnych opowieści głównych bohaterów, które były połączone jedynie postacią...
Temat książki wydaje się prosty - ludzkość wreszcie dokonała ekspansji we wszechświecie, Ziemia została doszczętnie zniszczona działalnością swoich mieszkańców... i tak dalej, i tak dalej.
Nic z tych rzeczy! Dan Simmons zachwycił mnie złożonością stworzonego przez siebie świata i niebanalnością fabuły. A bohaterowie... Każda z postaci jest unikalna i na swój sposób cudowna! Ich historie są tak przejmujące i tak doskonale opowiedziane, że zżyłam się z każdą z nich. I wydaje mi się, że chociaż po części jestem w stanie zrozumieć motywy nimi kierujące.
"Hyperion" to nie jest zwykła książka. Dla mnie to apel. Apel o poszanowanie innej jednostki, o akceptację jej inności i o jej prawo do życia. A pisząc 'jednostka' nie mam tylko i wyłącznie na myśli człowieka, ale wszystkie inne żywe istoty.
Temat książki wydaje się prosty - ludzkość wreszcie dokonała ekspansji we wszechświecie, Ziemia została doszczętnie zniszczona działalnością swoich mieszkańców... i tak dalej, i tak dalej.
więcej Pokaż mimo toNic z tych rzeczy! Dan Simmons zachwycił mnie złożonością stworzonego przez siebie świata i niebanalnością fabuły. A bohaterowie... Każda z postaci jest unikalna i na swój sposób...