mamuna

Profil użytkownika: mamuna

Katowice Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 21 tygodni temu
100
Przeczytanych
książek
114
Książek
w biblioteczce
20
Opinii
202
Polubień
opinii
Katowice Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Książka na swój sposób dziwna, być może dlatego, że nastawiłam się na rozrywkową, lekką literaturę młodzieżową, a otrzymałam gorzką, mroczną, klaustrofobiczną opowieść o dzieciach posyłanych na wojnę z obcymi, w których upatruje się zagrożenia dla całej ludzkości. Kontrast między wiekiem bohatera i jego kolegów a brutalnością momentami jest wręcz szokujący.
Misja uratowania ludzkości przed kolejną inwazją robali zostaje powierzona kilkuletnim dzieciom, które najpierw poddawane są testom, a następnie biorą udział w specjalistycznym paroletnim szkoleniu. Wśród dzieci jedno odznacza się niezwykłymi cechami, które decydują o tym, że to właśnie ono zostanie przywódcą wojny między cywilizacjami. Anderw Wiggin, zwany Enderem, drobny kilkulatek, łączy w sobie dojrzałość dorosłego, kreatywność dziecka, lotny umysł stratega, brutalność zabójcy, nienawiść podsycaną przez dorosłych a jednocześnie współczucie i miłość. Ta mieszanka sprzecznych cech świadczy o jego wyjątkowości i staje się jego przekleństwem. Wyrwany z rodzinnego domu, który zawsze będzie mu się kojarzył z oziębłymi rodzicami, podłym bratem Peterem i ciepłą, troskliwą siostrą Valentine, zostaje rzucony do świata, w którym rządzi wojskowa dyscyplina, gdzie nie ma miejsca na wspomnienia czy sentymenty. Dla wszystkich dzieci codziennością staje się nauka, rygor, posłuszeństwo i trudne ćwiczenia na sali treningowej, ale Ender jako wybraniec poddawany jest najtrudniejszym testom, które doprowadzają go na skraj wytrzymałości fizycznej i psychicznej. Nie otrzyma pomocy nawet ze strony tych, na których dzieci zawsze liczą – przeciwnie... Cóż, taka jest cena za bycie wybitnym.

"Gra Endera" jest powieścią krótką, której fabuła toczy się wartko, niemal ekspresowo, Orson nie pozwala nam na chwilę wytchnienia, zupełnie jak głównemu bohaterowi, który co chwilę znajduje się w coraz to nowych, trudniejszych i bardziej skrajnych sytuacjach. Napięcie rośnie z każdym akapitem, tak samo jak nasze przywiązanie do tego małego Andrew Wiggina, który na niespełna paruset stronach przechodzi metamorfozę z chłopca trzęsącego portkami przed własnym bratem-sadystą do opanowanego dowódcy i stratega, na którego barkach spoczęła nadzieja ludzkości na przetrwanie...

Gorąco polecam!

Książka na swój sposób dziwna, być może dlatego, że nastawiłam się na rozrywkową, lekką literaturę młodzieżową, a otrzymałam gorzką, mroczną, klaustrofobiczną opowieść o dzieciach posyłanych na wojnę z obcymi, w których upatruje się zagrożenia dla całej ludzkości. Kontrast między wiekiem bohatera i jego kolegów a brutalnością momentami jest wręcz szokujący.
Misja...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moje drugie spotkanie z Cardem, znowu bardzo udane.

"Mówca umarłych" to książka inna od "Gry Endera", choć osadzona w tym samym uniwersum. Tu również spotkamy Endera i jego siostrę Valentine, chociaż nasi bohaterowie są już starsi i dojrzalsi, a świat od ksenocydu z "Gry" uległ zmianom, podobnie jak podejście ludzkości do obcych. W porównaniu z "Grą", tutaj fabuła jest mniej dynamiczna i chyba bardziej rozbudowana. Autor z początku zalewa czytelnika falą nowych informacji, wprowadza nowych bohaterów, co może powodować konsternację i u niektórych pewnie pojawi się pytanie typu "Czy to na pewno kontynuacja?". Ale nie martwcie się - wszystko jest stopniowo wyjaśniane, Orson umiejętnie buduje napięcie i rozbudza ciekawość, a następnie po kolei odpowiada na pytania czytelnika (choć w moim przypadku wiele z nich pozostało bez odpowiedzi - te pewnie znajdę w "Enderze na wygnaniu"). Czyta się przyjemnie i momentami trudno się oderwać, fabuła naprawdę wciąga, choć w inny sposób, niż w pierwszym tomie sagi. "Mówca umarłych" wydaje mi się bardziej zaawansowany literacko, bardziej "dopieszczony" i przemyślany, fabuła jest mniej poszatkowana niż w poprzedniej części i pojawia się więcej kwestii czysto moralnych.

W "Mówcy" oprócz motywów ze sfery typowego science (biologia, fizyka, chemia - wszystko oczywiście na rozsądnym poziomie i w pełni zrozumiałe :-) ) dużą rolę odgrywają zagadnienia kulturowe, antropologiczne czy psychologiczne. Bardzo spodobała mi się stworzona przez Valentine (Demostenesa) klasyfikacja obcości, która po głębszym przemyśleniu jest całkiem logiczna i rozsądna. Orson porusza w tej książce wiele istotnych kwestii i spotkamy się tu z niejednym dylematem moralnym. Czy mamy prawo niszczyć obcą cywilizację? W jakim stopniu możemy ingerować w obcą kulturę? Jak zrozumieć coś, co jest zupełnie oderwane od tego, co znamy z własnego świata? Jak nazwać nienazwane? Czy to, co my – ludzie - uznajemy za dobre, jest dobre w sposób uniwersalny? Czy zabijanie zawsze jest złe? Dzięki kreowaniu sytuacji, które zmuszają do stawiania podobnych pytań, książkę czyta się z zainteresowaniem, ciekawi nas, jakie decyzje podejmą nasi bohaterowie. Momentami zachęca ona do zastanowienia się nad pewnymi kwestiami, nad sensownością i zasadnością wyborów, które podejmujemy (my czy np. politycy w naszym imieniu) na co dzień. Pod tym względem książka bardzo przypadła mi do gustu, zwłaszcza ze względu na zagadnienie barier kulturowych.
Klimat jest podobny do tego, który poznaliśmy w „Grze Endera”, jest duszno, momentami mrocznie i zdecydowanie dziwacznie, chociaż w odróżnieniu do poprzedniej części, tutaj jest mniej klaustrofobicznie – znane z poprzedniego tomu sale treningowe i ciasne koje zastąpiła przestrzeń planety Lustiania, zazwyczaj ograniczana jednak przez mury ludzkiej osady (kolonii), ściany laboratorium i – przynajmniej do jakiegoś czasu – polanę będącą barierą a jednocześnie pomostem między cywilizacją ludzi i prosiaczków. Nie zabraknie też odrobiny patosu czy momentów wzruszających.
Słowem: naprawdę przyjemna lektura, polecam.

Moje drugie spotkanie z Cardem, znowu bardzo udane.

"Mówca umarłych" to książka inna od "Gry Endera", choć osadzona w tym samym uniwersum. Tu również spotkamy Endera i jego siostrę Valentine, chociaż nasi bohaterowie są już starsi i dojrzalsi, a świat od ksenocydu z "Gry" uległ zmianom, podobnie jak podejście ludzkości do obcych. W porównaniu z "Grą", tutaj fabuła jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tak, jak tom pierwszy, czyta się bardzo przyjemnie. Lekkie pióro - książkę się pochłania. Fabuła dalej wartka, choć cały czas dość przewidywalna, co może zrazić czytelników oczekujących czegoś więcej, niż łatwej i ciekawej lektury.

Z chęcią sięgnę po kolejny tom.

Tak, jak tom pierwszy, czyta się bardzo przyjemnie. Lekkie pióro - książkę się pochłania. Fabuła dalej wartka, choć cały czas dość przewidywalna, co może zrazić czytelników oczekujących czegoś więcej, niż łatwej i ciekawej lektury.

Z chęcią sięgnę po kolejny tom.

Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika mamuna

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Ulubione

Alan Alexander Milne Kubuś Puchatek Zobacz więcej
Alan Alexander Milne Kubuś Puchatek Zobacz więcej
Janusz Leon Wiśniewski Samotność w Sieci Zobacz więcej
Jonathan Carroll Drewniane morze Zobacz więcej
Brad Warner Hardcore zen Zobacz więcej
Brad Warner Hardcore zen Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
100
książek
Średnio w roku
przeczytane
6
książek
Opinie były
pomocne
202
razy
W sumie
wystawione
90
ocen ze średnią 5,7

Spędzone
na czytaniu
549
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
5
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]