Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie jestem pewna, czy po szaleństwie dotyczącym Christiana Greya książki o zabarwieniu erotycznym wyrosły jak grzyby po deszczu, czy też może zawsze gdzieś tam stały, na najwyższych półkach, najdalszych kątów księgarń. W każdym razie: jest ich pełno. Lepsze, i gorsze ( z nieznośną tendencją do tych drugich ). Ale są.

Co jest więc takiego w Tangled Emmy Chase, że nie odrzuciłam jej po dwóch stronach, jak to zazwyczaj ma miejsce?
Na pewno powodem nie była pierwszoosobowa narracja. DO tego w czasie teraźniejszym. Nie, na pewno nie, bo nie są to moje ulubione kryteria.
To może fakt, iż jest napisana z męskiej perspektywy? I że jest szalenie zabawna? ( Mówiąc zabawna nie mam, bynajmniej, na myśli lekkiego uśmieszku, towarzyszącego mi przez cały czas czytania. Ja po prostu tarzałam się ze śmiechu na łóżku we własnym domu, albo przyjmowałam zgorszone spojrzenia starszych pań w autobusie, gdy po kolejnym mistrzowskim tekście umierałam ze śmiechu).

Tak, to może być to.
Plus, nie zapominajmy, książki, gdzie raz po raz przejawiają się nieocenzurowane sceny seksu, to zazwyczaj historie miłosne. A dobry romans nie jest zły.
Nie wyobrażam sobie, by mogła mnie wciągnąć jakakolwiek powieść, tylko przez wzgląd na sceny erotyczne. Nie ma mowy.

Tak więc, gdy poznajemy Drew, Pana "Jestem Idealny I Dobrze O Tym Wiem" Evansa, a zaraz potem Kate "Jestem Zaręczona Więc Spadaj" Brooks, wiadomo, jak to się skończy.
A jednak nie mogłam się nadziwić, jak dokładnie autorka przeniknęła męski umysł. Postać Drew jest przekonywująca, muszę przyznać, że kilka jego spostrzeżeń mnie zaskoczyło, z wieloma musiałam się, mimo solidarności jajników, zgodzić.

Książkę dobrze się czyta, język jest do bólu współczesny, co czyni ją łatwą, w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Naprawdę kawał dobrej roboty.

Nie jestem pewna, czy po szaleństwie dotyczącym Christiana Greya książki o zabarwieniu erotycznym wyrosły jak grzyby po deszczu, czy też może zawsze gdzieś tam stały, na najwyższych półkach, najdalszych kątów księgarń. W każdym razie: jest ich pełno. Lepsze, i gorsze ( z nieznośną tendencją do tych drugich ). Ale są.

Co jest więc takiego w Tangled Emmy Chase, że nie...