Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Sztuka obsługi penisa Andrzej Gryżewski, Przemysław Pilarski
Ocena 7,7
Sztuka obsługi... Andrzej Gryżewski,&...

Na półkach: , ,

Bardzo przystępna i interesująca. Bardzo przyjemnie czytało mi się rozmowę dwóch panów. I dla mężczyzn i dla kobiet, pomoże w zrozumieniu mężczyzn i ich problemów jak i zarówno pomoże mężczyznom zrozumieć ich naturę, co przełożyć się może do polepszenia życia intymnego.

Bardzo przystępna i interesująca. Bardzo przyjemnie czytało mi się rozmowę dwóch panów. I dla mężczyzn i dla kobiet, pomoże w zrozumieniu mężczyzn i ich problemów jak i zarówno pomoże mężczyznom zrozumieć ich naturę, co przełożyć się może do polepszenia życia intymnego.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Super western! Historia Eda Fishera mocno wciąga. Dość drastyczne opowieści z przeszłości wybitnego rewolwerowca, ale taki jest Dziki Zachód! Świetna opowieść i świetna kreska.

Super western! Historia Eda Fishera mocno wciąga. Dość drastyczne opowieści z przeszłości wybitnego rewolwerowca, ale taki jest Dziki Zachód! Świetna opowieść i świetna kreska.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czytało się przyjemnie, bez żadnych uniesień, ot taka sobie fantastyczna przygodówka. Niezbyt zakumplowałam się z Marrą i resztą. Ale nie znalazłam niczego co by mnie drażniło. Jednak czegoś ewidentnie zabrakło.

Czytało się przyjemnie, bez żadnych uniesień, ot taka sobie fantastyczna przygodówka. Niezbyt zakumplowałam się z Marrą i resztą. Ale nie znalazłam niczego co by mnie drażniło. Jednak czegoś ewidentnie zabrakło.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ta książka dobija, zasmuca, przygnębia. Poruszony temat jest bardzo ciężki. Czujesz się okropnie, czytając to zarówno z perspektywy dziecka jak i matki. Współczułam Basi od samego początku, matka sprawiała, że zaciskałam pieści i miałam ochotę ją zwyzywać za to jak traktuje swoje dziecko i co wyczynia. To porównywanie swoich córek, to traktowanie Basi jako tej złej za każdym razem, wychwalanie Kasieńki, później robienie z siebie ofiary, bo przecież to matka ma najgorzej w tym domu. Okropne. Mocno poruszająca historia. Tragiczne zakończenie. Czytało się to ciężko, nie ze względu na pióro autorki, tylko ze względu na temat. Polecam.

Ta książka dobija, zasmuca, przygnębia. Poruszony temat jest bardzo ciężki. Czujesz się okropnie, czytając to zarówno z perspektywy dziecka jak i matki. Współczułam Basi od samego początku, matka sprawiała, że zaciskałam pieści i miałam ochotę ją zwyzywać za to jak traktuje swoje dziecko i co wyczynia. To porównywanie swoich córek, to traktowanie Basi jako tej złej za...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetne pod każdym względem. Narracja młodziutkiej dziewczynki, która dojrzewa przy huku bomb i śmierci znajomych i bliskich, kreska jaką jest narysowana książka, historia, która porusza. Nie miałam styczności z danym tematem aż do teraz, Persepolis odrobinkę mi go przybliżyło. Na pewno sięgnę po drugi tom.

Świetne pod każdym względem. Narracja młodziutkiej dziewczynki, która dojrzewa przy huku bomb i śmierci znajomych i bliskich, kreska jaką jest narysowana książka, historia, która porusza. Nie miałam styczności z danym tematem aż do teraz, Persepolis odrobinkę mi go przybliżyło. Na pewno sięgnę po drugi tom.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka poprawna, nie miałam dużych oczekiwań co do niej i w żaden sposób się nie przeliczyłam. W sam raz na wieczór, nie wykrzesała ze mnie jakichś wielkich emocji, gdzie po opisie czułam, że mogę zapłakać. Ale zupełnie nic nie czułam, czytając ją. Jedynie Luke sprawił, że trochę mu współczułam. Ale jakoś to wszystko tak szybko szło, nie zdążyłam się zakumplować z bohaterami, a to jednak nie mało stron, więc coś tutaj nawaliło. Mam wrażenie, że końcówka pisana na szybko z myślą, że musi być happy end i koniec kropka. Nie do powtórzenia. Plusem jest to, że bardzo szybko się ją czytało, nie męczyła i wciągała.

Książka poprawna, nie miałam dużych oczekiwań co do niej i w żaden sposób się nie przeliczyłam. W sam raz na wieczór, nie wykrzesała ze mnie jakichś wielkich emocji, gdzie po opisie czułam, że mogę zapłakać. Ale zupełnie nic nie czułam, czytając ją. Jedynie Luke sprawił, że trochę mu współczułam. Ale jakoś to wszystko tak szybko szło, nie zdążyłam się zakumplować z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zakończenie pozostawiło mnie z myślą jak wyglądałoby dalsze życie Demona. Jeśli chodzi o głównego bohatera przywiązałam się do niego, kibicowałam mu, współczułam. Uważam, ze dobra książka ma wzbudzać właśnie takie emocje. Życie Demona nie było usłane różami, a wręcz kolcami z tych róż. Tematyka bardzo ciężka, ale książka pisana lekko, sarkastycznie. Uwielbiam takie książki, po których nie mam poczucia, że zmarnowałam choć chwilę na jej czytanie.

Polecam!

Zakończenie pozostawiło mnie z myślą jak wyglądałoby dalsze życie Demona. Jeśli chodzi o głównego bohatera przywiązałam się do niego, kibicowałam mu, współczułam. Uważam, ze dobra książka ma wzbudzać właśnie takie emocje. Życie Demona nie było usłane różami, a wręcz kolcami z tych róż. Tematyka bardzo ciężka, ale książka pisana lekko, sarkastycznie. Uwielbiam takie książki,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak ja tę książkę pochłonęłam, autorka pisze w prosty, bezpośredni sposób. Po pierwsze porusza temat depresji, jak sama zachorowała, jak ważne jest zadbanie o siebie, że dotyka to naprawdę wszystkich. A po drugie to jak ukazała pracę w szpitalu czy w POZ, to jak wygląda cały ten system. I z tego co widać szybko to się nie zmieni. Przerażające...

Jak ja tę książkę pochłonęłam, autorka pisze w prosty, bezpośredni sposób. Po pierwsze porusza temat depresji, jak sama zachorowała, jak ważne jest zadbanie o siebie, że dotyka to naprawdę wszystkich. A po drugie to jak ukazała pracę w szpitalu czy w POZ, to jak wygląda cały ten system. I z tego co widać szybko to się nie zmieni. Przerażające...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Troszeczkę nie rozumiem fenomenu tej książki, trochę się wynudziłam, pomysł z kawiarnią świetny, ale nic poza tym, jakoś nie zżyłam się z bohaterami, nie kibicowałam im, jakieś to takie płytkie i proste. Ewidentnie literatura nie dla mnie, nie poruszyła mnie. Może to kwestia tego, że jest za krótka. Gdyby jakoś rozbudować postacie i historie. Nie wiem.

Troszeczkę nie rozumiem fenomenu tej książki, trochę się wynudziłam, pomysł z kawiarnią świetny, ale nic poza tym, jakoś nie zżyłam się z bohaterami, nie kibicowałam im, jakieś to takie płytkie i proste. Ewidentnie literatura nie dla mnie, nie poruszyła mnie. Może to kwestia tego, że jest za krótka. Gdyby jakoś rozbudować postacie i historie. Nie wiem.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Porządny, mocny reportaż, który do mnie trafia i na pewno do wielu innych. Przemoc to bardzo ciężki temat, trudno się czyta o krzywdzie innych, kobiet, mężczyzn, dzieci. Autor w bardzo przystępny sposób opowiada historię ofiar przemocy i wyjaśnia jak wygląda sytuacja prawna w naszym kraju.

Porządny, mocny reportaż, który do mnie trafia i na pewno do wielu innych. Przemoc to bardzo ciężki temat, trudno się czyta o krzywdzie innych, kobiet, mężczyzn, dzieci. Autor w bardzo przystępny sposób opowiada historię ofiar przemocy i wyjaśnia jak wygląda sytuacja prawna w naszym kraju.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Porządnie zrobiony reportaż. Przed lekturą zdawałam sobie sprawę jaka jest sytuacja na drogach, ale to jest zwyczajnie przerażające. Od wielu ludzi się słyszy właśnie, że jeżdżą szybko, ale bezpiecznie. Nie rozumieją, że tak się nie da, uda się jeden, drugi, trzeci raz, a później katastrofa i tłumaczenie, że zawsze tak jechałem, nie chciałem. Ja zwyczajnie nie mogę czytać takich rzeczy, bo mnie ogarnia wściekłość.

Wracając do książki, polecam mocno, przeczytajcie i myślcie!

Nie daję 10/10 tylko ze względu na to, że autor trochę odbiegł od tematu samej jazdy, ale rozumiem co miał na myśli, starał się pokazać nam świat kierowców z każdej perspektywy oraz wszystko co z nim związane, więc i to, że jest masa samochodów, drogi nie są przystosowane do bezpiecznej jazdy, itd.

Porządnie zrobiony reportaż. Przed lekturą zdawałam sobie sprawę jaka jest sytuacja na drogach, ale to jest zwyczajnie przerażające. Od wielu ludzi się słyszy właśnie, że jeżdżą szybko, ale bezpiecznie. Nie rozumieją, że tak się nie da, uda się jeden, drugi, trzeci raz, a później katastrofa i tłumaczenie, że zawsze tak jechałem, nie chciałem. Ja zwyczajnie nie mogę czytać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chyba po latach wmuszania poezji przez polonistki nigdy nie polubię się z gatunkiem. Słuchałam audiobooka, czytał M. Popczyński i słuchało mi się tego rewelacyjnie, czułam te wszystkie emocje, to wzburzenie, tę nienawiść. Pięknie to wszystko brzmi.

Chyba po latach wmuszania poezji przez polonistki nigdy nie polubię się z gatunkiem. Słuchałam audiobooka, czytał M. Popczyński i słuchało mi się tego rewelacyjnie, czułam te wszystkie emocje, to wzburzenie, tę nienawiść. Pięknie to wszystko brzmi.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie jestem w stanie ocenić tej książki wyżej, rozumiem, że reportaż wymagał wiele pracy. Ale nie dowiedziałam się z tej książki niczego nowego, o wszystkim słyszało się zawsze od dziadków i babć jak to było za ich czasów i jak my mamy dobrze. Poza tym książka pisana w taki sposób, że kompletnie mnie nie zainteresowała, nie miałam ochoty do niej wracać, męczę ją już drugi miesiąc a ledwo jestem w połowie, już zdążyłam przeczytać w tym czasie wiele innych książek. Bardzo długie rozdziały, lekki chaos w treści, podpisy pod zdjęciami to nic innego jak przekopiowana treść reportażu. Nooo, nie polecam. Dziwią mnie te zachwyty, ale może po prostu wiele ludzi nie ma pojęcia jak wyglądało kiedyś życie na wsi.
Nie chciałam, żeby ta opinia była aż tak negatywna, ale takie są moje odczucia. Może kiedyś do niej wrócę, na razie się poddaję.

Nie jestem w stanie ocenić tej książki wyżej, rozumiem, że reportaż wymagał wiele pracy. Ale nie dowiedziałam się z tej książki niczego nowego, o wszystkim słyszało się zawsze od dziadków i babć jak to było za ich czasów i jak my mamy dobrze. Poza tym książka pisana w taki sposób, że kompletnie mnie nie zainteresowała, nie miałam ochoty do niej wracać, męczę ją już drugi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tak jak i I część przygód Florki, Bastiana i dr Pokot tak i ta część jest przeurocza. Tak bardzo wciąga i tak przyjemnie przeżywa się te wszystkie przypadki w lecznicy. A najbardziej jak poznaje się drakonidy! Nie da się zmarnować czasu czytając tę książkę, jest tak milutko i cieplutko. Na pewno sięgnę po kolejną część!

Tak jak i I część przygód Florki, Bastiana i dr Pokot tak i ta część jest przeurocza. Tak bardzo wciąga i tak przyjemnie przeżywa się te wszystkie przypadki w lecznicy. A najbardziej jak poznaje się drakonidy! Nie da się zmarnować czasu czytając tę książkę, jest tak milutko i cieplutko. Na pewno sięgnę po kolejną część!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przecudowna książka. Pochłonięta w jeden wieczór. Tak przyjemnie czytało się o kolejnych przypadkach magicznych zwierzątek. Kibicowałam zarówno zwierzaczkom jak i Florce, Bastianowi i dr Izabeli. Po prostu przeurocza.

Przecudowna książka. Pochłonięta w jeden wieczór. Tak przyjemnie czytało się o kolejnych przypadkach magicznych zwierzątek. Kibicowałam zarówno zwierzaczkom jak i Florce, Bastianowi i dr Izabeli. Po prostu przeurocza.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trochę to słabe i nudne i przewidywalne. Ale w końcu większość młodzieżówek taka jest. A ja nadal się nie nauczyłam i wciąż po nie sięgam z nadzieją, że nie będzie taka jak inne. W ogóle się nie wciągnęłam, nie polubiłam bohaterów, nie zaiskrzyło, tyle.

Trochę to słabe i nudne i przewidywalne. Ale w końcu większość młodzieżówek taka jest. A ja nadal się nie nauczyłam i wciąż po nie sięgam z nadzieją, że nie będzie taka jak inne. W ogóle się nie wciągnęłam, nie polubiłam bohaterów, nie zaiskrzyło, tyle.

Pokaż mimo to

Okładka książki Wypadek na polowaniu. Prawdziwa opowieść o zbrodni i poezji. Landis Blair, David L. Carlson
Ocena 7,8
Wypadek na pol... Landis Blair, David...

Na półkach: ,

Wzruszyła mnie ta historia. Pięknie napisane i pięknie narysowane.

Wzruszyła mnie ta historia. Pięknie napisane i pięknie narysowane.

Pokaż mimo to

Okładka książki Slow sex. Uwolnij miłość Marta Niedźwiecka, Hanna Rydlewska
Ocena 6,4
Slow sex. Uwol... Marta Niedźwiecka,&...

Na półkach: ,

Książka uchwycona jest w formie rozmowy dwóch pań, zawarte są w niej również ćwiczenia, by pogłębić w sobie swoją seksualność lub ją po prostu znaleźć. Przyjemnie mi się czytało ze względu na Martę. Rozłożyłam ją sobie w czasie, bo można do niego wracać na spokojnie po dłuższej przerwie ze względu na podział na rozdziały i ich zawartość, niczego się nie straci. Uważam, że to udany poradnik.

Książka uchwycona jest w formie rozmowy dwóch pań, zawarte są w niej również ćwiczenia, by pogłębić w sobie swoją seksualność lub ją po prostu znaleźć. Przyjemnie mi się czytało ze względu na Martę. Rozłożyłam ją sobie w czasie, bo można do niego wracać na spokojnie po dłuższej przerwie ze względu na podział na rozdziały i ich zawartość, niczego się nie straci. Uważam, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po pierwszej części z serii byłam zachwycona i chciałam od razu sięgać po drugą część. No i tutaj się troszeczkę zawiodłam, ponad połowa książki to totalne nudy. Dopiero później budowane jest napięcie i można się wkręcić w historię. Fajnie, że pociągnięty został wątek tej zaginionej dziewczyny, Lany (jak się nie mylę albo się mylę). Szkoda, że dopiero na końcu, ale wiadomo co ta za zabieg, żeby sięgnąć po kolejną cześć. I tylko ze względu na to kusi mnie ta trzecia część serii, ale z drugiej strony obawiam się, że znowu będę się męczyć przy czytaniu.

Po pierwszej części z serii byłam zachwycona i chciałam od razu sięgać po drugą część. No i tutaj się troszeczkę zawiodłam, ponad połowa książki to totalne nudy. Dopiero później budowane jest napięcie i można się wkręcić w historię. Fajnie, że pociągnięty został wątek tej zaginionej dziewczyny, Lany (jak się nie mylę albo się mylę). Szkoda, że dopiero na końcu, ale wiadomo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przyjemna fantastyka, może na początku musiałam wejść w ten świat, ale w końcu mnie pochłonął. Bardzo polubiłam bohaterów, poczułam do nich sympatię, współczułam, jednym słowem kibicowałam wronom. Zakończenie sprawiło, że ma się ochotę sięgnąć od razu za II tom. I tak zaraz zrobię :)

Przyjemna fantastyka, może na początku musiałam wejść w ten świat, ale w końcu mnie pochłonął. Bardzo polubiłam bohaterów, poczułam do nich sympatię, współczułam, jednym słowem kibicowałam wronom. Zakończenie sprawiło, że ma się ochotę sięgnąć od razu za II tom. I tak zaraz zrobię :)

Pokaż mimo to