Książkę "Żuławska miłość - Dobrosława" przeczytałam dzięki book tour zorganizowanemu przez Czytam dla Przyjemności.
Główną bohaterką jest Dobrosława, której życie płynie spokojnie na Pomorzu aż do momentu, gdy musi podjąć decyzję czy przedłużyć umowę o pracę i nadal smażyć frytki i burgery studentom. Wtedy też Dobrusia zaczyna zastanawiać się nad swoim życiem zawodowym i prywatnym i okazuje się, że nie jest szczęśliwa, nie robi tego, co kocha ani nie kocha mężczyzny z którym mieszka. Chwilę dojrzewa do przeprowadzenia życiowej rewolucji. Weekendowy wyjazd na Żuławy do agroturystyki prowadzonej przez koleżankę ze studiów pomaga jej podjąć właściwą decyzję. Rzuca wszystko i wyprowadza się na Żuławy. Wynajmuje stary, zniszczony, ale bardzo urokliwy domek i tam produkuje swoją biżuterię żywiczną.
Czy Dobrosława będzie teraz szczęśliwa? Czy lokalni ludzie ją zaakceptują? Czy podoła życiowym wyzwaniom życia na wsi? Tego wszystkiego dowiecie się sięgając po książkę :)
Książka jest napisana wspaniałym językiem, opisy są detaliczne, tak że czytelnik ma wrażenie jakby sam był obok Dobrosławy i razem z nią przeżywał wszystkie jej wzloty i upadki. Zapewniam, że jak się zacznie czytać książkę Sylwii Kubik, to nie będzie się chciało jej odłożyć dopóki nie skończy się tej wspaniałej opowieści. Polecam z całego serca!

Książkę "Żuławska miłość - Dobrosława" przeczytałam dzięki book tour zorganizowanemu przez Czytam dla Przyjemności.
Główną bohaterką jest Dobrosława, której życie płynie spokojnie na Pomorzu aż do momentu, gdy musi podjąć decyzję czy przedłużyć umowę o pracę i nadal smażyć frytki i burgery studentom. Wtedy też Dobrusia zaczyna zastanawiać się nad swoim życiem zawodowym i...