Rodzic nie powinien czytać dziecku takiej książki. I to dziecku w wieku 0-11 lat. Dziesięciolatki przecież też jeszcze czasami boją się ciemności. Wychodzi więc na to, że jest to książka dla nastolatków i dorosłych!? Zarówno czterolatek, jak i ośmiolatek mógłby mieć po takiej książce koszmary, a zwłaszcza po przeczytaniu jej przed snem. Byłaby to dla ich istna trauma. Ostrożnie z takimi publikacjami - z pewnością mają działać właśnie odwrotnie, terapeutycznie, oswajać strach, ale mroczne ilustracje mocno zapadają w pamięć i trudno usunąć je z pamięci. Oznajmiam to jako DOROSŁY czytelnik. Wyobraźnia dziecka jest o wiele potężniejsza od mojej, więc z pewnością nie przeczytam jej swojej latorośli. Uwierzcie mi, nie jestem "książkową panikarą", ale ta publikacja nie nadaje się dla młodszych dzieci i nawet dzieci do 10 czy 11 roku życia. Oczywiście każde dziecko jest inne, ale ja nie zaryzykuję, bo nie potrzebuję sprawdzania, czy moje dzieci będą się później w nocy bać potworów i ciemności, czy też nie.

Rodzic nie powinien czytać dziecku takiej książki. I to dziecku w wieku 0-11 lat. Dziesięciolatki przecież też jeszcze czasami boją się ciemności. Wychodzi więc na to, że jest to książka dla nastolatków i dorosłych!? Zarówno czterolatek, jak i ośmiolatek mógłby mieć po takiej książce koszmary, a zwłaszcza po przeczytaniu jej przed snem. Byłaby to dla ich istna trauma....