Głównym problemem tej książki jest to, że była ona po prostu nudna.

I piszę to z wielkim bólem serca, bo kocham (prawie) wszystkiego książki, gdzie on i ona prowadzą - nazwijmy to - podwójne życie. Mam tu na myśli historie takie jak „Geekerella” czy „Cinder i Ella”. „Spoiler Alert” opiera się na podobnym motywie, tylko że jest to wersja przeznaczona dla dorosłych czytelników (głównym bohaterom jest bliżej do czterdziestki niż dwudziestki).

Mamy tutaj geolożkę April, która w swojej starej pracy ukrywała miłość do pisania fanfików o pewnym półbogu. Mamy też aktora Marcusa, który udaje kogoś innego, a w swoim drugim życiu udziela się na forum o serialu, w którym występują. W drugim życiu April i Marcus się przyjaźnią. W tym prawdziwym - on zaprasza jak na randkę, po tym jak jej zdjęcie zdobyło sławę na Twitterze.

To wszystko zapowiadało całkiem przyjemną historię, napisaną w trzeciej osobie. Problemem jednak jest to, ze książka poszła w niezbyt miłym kierunku. Zaczynając od tego, że wszystko potoczyło się za szybko, opierając się na kilku kłamstewkach. Książka również dużą uwagę zwraca na bycie plus size - i jak nie lubię wyróżniać takich aspektów, to tutaj muszę bo bycie plus size jest jakby trzecim bohaterem powieści.

Książkę oceniłam na 2⭐️, co oznacza że niezbyt z nią się polubiłam. Może być to wina tłumaczenia, bo dopatrzyłam się kilku kanciastych zwrotów. Jest mi strasznie przykro, bo spodziewałam się czegoś lepszego, a to było po prostu nużące.

Głównym problemem tej książki jest to, że była ona po prostu nudna.

I piszę to z wielkim bólem serca, bo kocham (prawie) wszystkiego książki, gdzie on i ona prowadzą - nazwijmy to - podwójne życie. Mam tu na myśli historie takie jak „Geekerella” czy „Cinder i Ella”. „Spoiler Alert” opiera się na podobnym motywie, tylko że jest to wersja przeznaczona dla dorosłych...