"SKŁADNIKI" GEORGE ZAIDAN

Osobliwa chemia tego co jemy i czym się smarujemy.

Lekturę tą zakwalifikowana do literatury popularnonaukowej.
To bardzo chemiczne podejście do tego co jemy, pijemy, co wdychamy i czym się smarujemy.

Zapowiadało się bardzo ciekawie, jednak język i styl autora mnie wykończył. Słabiutkie to było bardzo.
Zaczynałam czytać tę lekturę kilka razy i odkładałam. Owszem, ostatecznie przeczytałam, ale uważam, że nie było warto.
Forma jest bardzo nieprzystępna, przedstawiona w niezwykle nudny sposób. Fatalny język i styl. 
Przytoczonych zostało wiele badań i danych z nimi związanych, jednak nic nie intryguje i nie zastanawia.
Nie wiem, gdzie podział się ten zabawny i błyskotliwy sposób ukazania działań składników o którym piszą w zapowiedziach.

Autor George Zaidan jest absolwent chemii na prestiżowej uczelni. Błyskotliwy i zabawny naukowiec wyjaśnia, co nauka może (a czego nie potrafi) powiedzieć o składnikach produktów, którymi każdego dnia faszerujemy swoje ciała.  

Liczyłam, że dzięki tej lekturze dowiem się co mnie zabija a co jest obojętne dla mojego organizmu.
Jak bardzo trują nas modyfikowanymi produktami i co one tak naprawdę w sobie zawierają.

Wszystko co jemy, pijemy, wdychamy i czym się smarujemy wchodzi w reakcje z naszym organizmem.
Co z tego wynika ?
Jak działa na mnie woda, kawa, papierosy, kremy do opalania, woda w basenie czy zamienniki masła ?
Co się dzieje, gdy wchodzą w reakcję z moim organizmem ?
Chciałam nauczyć się jak rozpoznawać to co mi szkodzi po prostu.

To nie była książka dla mnie. Trudno :)

"SKŁADNIKI" GEORGE ZAIDAN

Osobliwa chemia tego co jemy i czym się smarujemy.

Lekturę tą zakwalifikowana do literatury popularnonaukowej.
To bardzo chemiczne podejście do tego co jemy, pijemy, co wdychamy i czym się smarujemy.

Zapowiadało się bardzo ciekawie, jednak język i styl autora mnie wykończył. Słabiutkie to było bardzo.
Zaczynałam czytać tę lekturę kilka razy i...