Przyszło nam tu żyć. Reportaże z Rosji
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Reportaż
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2023-10-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-01-15
- Liczba stron:
- 324
- Czas czytania
- 5 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381917926
- Tłumacz:
- Katarzyna Kwiatkowska-Moskalewicz
- Tagi:
- Rosja Rosjanie patologia blokowisko byłe ZSRR Moskwa Petersburg reportaż uczestniczący literatura faktu gopnik gopnicy Biesłan dziennikarstwo wcieleniowe reportaż wcieleniowy undercover
- Inne
W cieniu wielkiej polityki, wojen, fortun zdobywanych z dnia na dzień, z daleka od obiektywów kamer i świateł reflektorów jest inna Rosja. To kraj, w którym w opuszczonym moskiewskim szpitalu koczuje grupa nastolatków – stalkerów, diggerów, samobójców, strażników i upiorów. W walącym się hotelu robotniczym mieszka paręnaście rodzin, które od lat czekają na lokale zastępcze – pisały w tej sprawie już nawet do papieża. W przydrożnym baraku kilkanaście kobiet zaspokaja potrzeby kierowców, policjantów, polityków…
Jelena Kostiuczenko nie pisze zza biurka, nie boi się zabrudzić rąk, nie waha się stawiać trudnych pytań. Odwiedza ćpuńską melinę, w której żyje małżeństwo uzależnione od dezomorfiny, czyli popularnego w Rosji „krokodyla”. Udając stażystkę, jeździ na patrole z drogówką i obserwuje, jak inspektorzy wyciągają od kierowców łapówki. W Biesłanie pyta, o czym śnią rodzice dzieci, które zginęły podczas akcji antyterrorystów. Pisze o tym wprost i bez stylistycznych ozdobników. Jej książka jest nie tylko o Rosji. To diagnoza źle działającego świata, w którym zanikają więzi międzyludzkie, solidarność i mechanizmy wzajemnego wsparcia. W którym państwo nie chroni słabych. W którym zamiast prawa, jest pięść. Świata, w którym „przyszło nam żyć”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Przyszło nam tu żyć. Reportaże z Rosji
Rosja opisana przez Jelenę Kostiuczenko, dziennikarkę śledczą i aktywistkę, to kraj, który mnie przeraził. Autorka wybrała na bohaterów swoich reportaży zwykłych ludzi, żyjących na zapomnianych terenach tego wielkiego państwa i zmagających się z takimi problemami, o jakich nam się nie śniło. Są tu mieszkańcy walącego się hotelu robotniczego, którzy gnieżdżą się w ciasnocie i od wielu lat czekają na lokale zastępcze; są rodziny dziewcząt ze szkoły pielęgniarskiej, która mieści się w mieście, w którym nieoficjalną władzę sprawuje grupa przestępcza gwałcąca i brutalnie mordująca co ładniejsze uczennice; są rodzice dzieci ze szkoły w Biesłanie, którzy ciągle nie mogą zapomnieć o swoich synach i córkach; jest kobieta, która nie może pochować ciała męża, który zginął podczas wojny, której podobno nikt nie prowadzi; są górnicy żyjący w nędzy i od wielu miesięcy czekający na zaległe wypłaty i inni. Wszyscy oni zmagają się z bezdusznym państwem, w którym "przyszło im żyć". Z państwem, w którym policjanci bezkarnie biorą łapówki i sami stanowią prawo; młodzież nie ma w nim żadnych perspektyw i dlatego marnuje sobie życie koczując w zrujnowanym szpitalu, produkując najpodlejsze narkotyki i sprzedając się kierowcom w przydrożnym burdelu, a wiekowy weteran wojenny cierpi taką nędzę, że żywi się wykopanymi własnoręcznie z ogródka ziemniakami. Jelena Kostiuczenko nie ocenia, nie komentuje, nie moralizuje. Samą siebie traktuje marginalnie- ważni są bohaterowie jej reportaży i ich życie. Pisze prosto i przez to boleśnie. Tematem jej książki jest Rosja, ale tak naprawdę to zbiór artykułów o współczesnym świecie i jego bolączkach- braku solidarności międzyludzkiej, przymykaniu oczu na nieprawość i niesprawiedliwość, nietolerancji, okrucieństwie wobec słabszych i wykluczeniu społecznym. Emanuje z niej smutek i beznadzieja. Jedyną iskierką optymizmu jest fakt, że istnieją tacy dziennikarze, którzy pokazują problemy zwykłych ludzi i nie pozwalają nam zamykać na nie oczu, nie dają przyzwolenia na znieczulenie się na krzywdę drugiego człowieka.
Oceny
Książka na półkach
- 1 901
- 1 530
- 268
- 69
- 56
- 54
- 54
- 44
- 37
- 34
Opinia
Nie wiem czy to dlatego, że dawno nie czytałem reportaży, ale dla mnie to jest pozycja kompletna. Nie znajduję tu słabych opowieści.
Każda z historii - czy to kilkustronicowa, czy kilkudziesięcio - jest interesująca. Każda z nich odciska jakieś piętno na czytelniku. Bo warto też tutaj przemycić ostrzeżenie dla osób, które chciałyby się zapoznać z tą pozycją - nie jest to lektura lekka i przyjemna.
Rosja to kraj absurdu, ale i brutalności. A Jelena Kostiuczenko ukazuje to bez żadnych zmiękczaczy i upiększeń. Cały czas jest brudno, ciasno, duszno, niewygodnie... ale przy tym bardzo prawdziwie.
Do tego trudno nie docenić pracy autorki, która wszędzie sama docierała. Wszystkiego doświadczyła, a nierzadko wcielała się w różne role.
"Przyszło nam tu żyć" to pozycja bardzo dobra, ale dziś - gdy za naszą wschodnią granicą trwa wojna - również bardzo ważna. Warto się z nią zapoznać i dowiedzieć, jak wygląda życie w Rosji.
Nie wiem czy to dlatego, że dawno nie czytałem reportaży, ale dla mnie to jest pozycja kompletna. Nie znajduję tu słabych opowieści.
więcej Pokaż mimo toKażda z historii - czy to kilkustronicowa, czy kilkudziesięcio - jest interesująca. Każda z nich odciska jakieś piętno na czytelniku. Bo warto też tutaj przemycić ostrzeżenie dla osób, które chciałyby się zapoznać z tą pozycją - nie jest to...