Bardzo podoba mi się książka „Tam jest traktor” z serii „Palcem po śladzie”. Ilustracje są proste, kolorowe I ciekawe, a przy tym nie są przeładowane. Co mam na myśli? To, że na obrazkach jest trochę szczegółów, ale nie odczuwa się przesytu i chaosu. Główną atrakcją w tej książce jest podążanie paluszkiem drogą za traktorem. Jest delikatne wgłębienie, w które idealnie wpasuje się paluszek dziecka, ale i osoby dorosłej. Na każdej stronie są propozycje trzech zadań do wykonania, jak np.: znajdź lisa, policz ile jest koni, odszukaj kota. Śmiało można też wymyślać swoje zadania i proponować je dziecku. Jest to interesujący sposób ćwiczenia u dziecka spostrzegawczości, uwagi i koncentracji, pamięci, a także nauka liczenia. Dziecko może też spróbować odgadnąć, dokąd teraz pojedzie traktor, a to za sprawą dziurki, przez którą widać niewielki fragment następnej strony. Te wszystkie możliwości oraz to, że książka ma twarde kartonowe strony sprawiają, że książka będzie odpowiednia zarówno dla rocznego dziecka, jak i np. dla trzylatka.
Razem z Niną polecamy tę książkę.

Bardzo podoba mi się książka „Tam jest traktor” z serii „Palcem po śladzie”. Ilustracje są proste, kolorowe I ciekawe, a przy tym nie są przeładowane. Co mam na myśli? To, że na obrazkach jest trochę szczegółów, ale nie odczuwa się przesytu i chaosu. Główną atrakcją w tej książce jest podążanie paluszkiem drogą za traktorem. Jest delikatne wgłębienie, w które idealnie...