Kompleks Portnoya

Okładka książki Kompleks Portnoya
Philip Roth Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
316 str. 5 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Portnoy's Complaint
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2022-01-19
Data 1. wyd. pol.:
1986-01-01
Data 1. wydania:
1995-05-18
Liczba stron:
316
Czas czytania
5 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308074763
Tłumacz:
Anna Kołyszko
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
2531 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
331
166

Na półkach:

Mógłbym napisać: Nie podobała mi się: 1/10, ale moja złość musi jakoś znaleźć ujście, a znajduje go poprzez napisanie poniższego uzasadnienia.

Jaki jest cel tworzenia powieści w której kompulsywne załatwianie potrzeb fizjologicznych i związanego z nią skurwysyństwa jest tematem przewodnim? To nie kompleks a seksoholizm. Może autor, podobnie jak Charles Bukowski w "Kobietach" chciał się pochwalić wszem i wobec swoimi seksualnymi "dokonaniami" prezentując własną, skrajną niedojrzałość? W świecie przepełnionym złem, atakującym nim z każdej strony, jest to tak potrzebne jak prostytutce bliźnięta. Ta książka również przypomniała mi Jerzego Kosińskiego i "Malowanego Ptaka", podobnie źle się czułem podczas lektury, ale wracając do meritum.. Początek zapowiadał świetną zabawę, ale im dalej w las tym więcej śmieci, większa żenada i smród, lawinowa utrata poczucia komfortu, zupełnie jakby autor swoją szmirą próbował mnie molestować. Główny bohater podobno uzyskał w teście IQ 158 pkt. (ta, jasssne) a jego jedynym celem w życiu jest autodestrukcyjne rżnięcie wszystkiego. Zależnie od własnego wieku: zaczął najpierw od ręki, jabłek, wątróbki "kupionej w jakimś szaleństwie", butelki po mleku, poprzez biustonosz siostry, rękę koleżanki na kobietach kończąc.
Zwierzęta nie panują nad popędem i to jest fakt, ludzie inteligentni tym się od nich różnią, że znajdują sposób aby to oni nad popędem panowali. Po tym ich można rozpoznać. Kolejną wadą jest chaos narracyjny,  często tak naprawdę nie wiadomo było, czy czytam o ośmioletnim chłopcu,  piętnastoletnim albo dorosłym człowieku. Mentalność ich wszystkich jest identyczna dlatego często ze zdziwieniem stwierdzałem nagle, że z dorosłego człowieka bohater nagle stał się dzieckiem by później znów wrócić do dorosłości. Nie ma spójności czasu za cholerę, pewnie by sprawić wrażenie bycia czymś więcej niż kawałkiem toaletowego papieru którym po masturbacji wycierał się Portnoy.
Podsumowując: na pewno kompleksy autora stworzyły to coś,  w 10 stopniowej skali pretensjonalności "Kompleksowi Portnoya" daję 18. Jeśli komuś podobała się książka Charlesa Bukowskiego "Kobiety", będąca zapewne inspiracją autora, będzie zachwycony. Reszta normalnych ludzi których kloaczny fetor i atmosfera brzydzi, niech się trzyma od tego wychodka z daleka.
Z papierem można zrobić wiele pięknych rzeczy: stworzyć poruszające dzieło, podnoszące na duchu, ukazujące nowe przestrzenie i perspektywy albo namalować wspaniały obraz. Za to warto jest zapłacić. Jednak jeśli ktoś postanowił tym papierem się podcierać przez rok, listki oprawić, nadać tytuł i jeszcze sprzedać znajdując zachwyconych nabywców, to dla świata nie ma już żadnej nadziei. Kobiety mają swoje "365 Dni", faceci jak widać również. W obu przypadkach chodzi o papier, podcieranie i dni tyle, aby było co oprawić.

Jaka książka, takie porównania.

Mógłbym napisać: Nie podobała mi się: 1/10, ale moja złość musi jakoś znaleźć ujście, a znajduje go poprzez napisanie poniższego uzasadnienia.

Jaki jest cel tworzenia powieści w której kompulsywne załatwianie potrzeb fizjologicznych i związanego z nią skurwysyństwa jest tematem przewodnim? To nie kompleks a seksoholizm. Może autor, podobnie jak Charles Bukowski w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 363
  • Chcę przeczytać
    2 856
  • Posiadam
    628
  • Ulubione
    100
  • Teraz czytam
    68
  • Literatura amerykańska
    44
  • Chcę w prezencie
    29
  • 2018
    22
  • 2019
    19
  • 2023
    17

Cytaty

Więcej
Philip Roth Kompleks Portnoya Zobacz więcej
Philip Roth Kompleks Portnoya Zobacz więcej
Philip Roth Kompleks Portnoya Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także