Wbrew tytułowi nie jest to poradnik dotyczący tylko studiów filozoficznych, a jest to książka o studiowaniu w ogóle. Szczególnie przydatna może być osobom, którym otoczenie akademickie jest zupełnie obce, nie wiedzą jak się zachowywać, nie rozumieją uczelnianego żargonu administracyjno-kulturowego, czy też nie potrafią zorganizować sobie czasu na naukę. Dodatkowym smaczkiem jest to, że rolę niektórych rozdziałów pełnią teksty takich przedstawicieli szkoły lwowsko-warszawskiej, jak: Kazimierz Ajdukiewicz, Jan Łukasiewicz, Maria Ossowska, Tadeusz Czeżowski, czy Kazimierz Twardowski. Szczególnie polecam tekst Łukasiewicza, w którym stara się scharakteryzować sądy naukowe i stawia tezę, że nauka jest czymś twórczym, a nie zaledwie żmudnym opisem faktów.

Świeżakiem nie jestem, więc nie powiem, bym się czegoś nauczył w kwestii studiowania, ale jestem w stanie sobie wyobrazić, że te porady mogą się komuś przydać. W związku z tym jakbyście chcieli jakoś poprawić jakość swojego wejścia w świat nauki, to warto przejrzeć ten tytuł, zwłaszcza że jest dostępny za darmo w wersji elektronicznej na stronie autora.

Wbrew tytułowi nie jest to poradnik dotyczący tylko studiów filozoficznych, a jest to książka o studiowaniu w ogóle. Szczególnie przydatna może być osobom, którym otoczenie akademickie jest zupełnie obce, nie wiedzą jak się zachowywać, nie rozumieją uczelnianego żargonu administracyjno-kulturowego, czy też nie potrafią zorganizować sobie czasu na naukę. Dodatkowym smaczkiem...