Glinna

Okładka książki Glinna
Paweł Tański Wydawnictwo: FORMA poezja
Kategoria:
poezja
Wydawnictwo:
FORMA
Data wydania:
2017-04-27
Data 1. wyd. pol.:
2017-04-27
Język:
polski
ISBN:
9788365778079
Średnia ocen

                8,5 8,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Twórczość nr 5 / 2018 Leszek Bugajski, Krzysztof Karasek, Wojciech Kawiński, Marek Nalepa, Piotr Nesterowicz, Stanisław Aleksander Nowak, Redakcja miesięcznika Twórczość, Rafał Rżany, Marek Sołtysik, Paweł Tański, Maria Terlecka, Aneta Wiatr
Ocena 6,0
Twórczość nr 5... Leszek Bugajski, Kr...
Okładka książki ,,Głowa mówi... Polski rock lat 80. Marek Jeziński, Michał Pranke, Paweł Tański
Ocena 5,0
,,Głowa mówi..... Marek Jeziński, Mic...
Okładka książki Rock w humanistyce. Szkice empiryczne Paweł Andrzej Drygas, Jakub Kuś, Fryderyk Nguyen, Przemysław Piłaciński, Szymon Pilch, Róża Smolak, Ziemowit Socha, Paweł Tański
Ocena 6,0
Rock w humanis... Paweł Andrzej Dryga...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,5 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
6142
3443

Na półkach:

Minęły już dwa lata od wydania, a ja ciągle sięgam, czytam, analizuję i ciągle odkrywam coś nowego, co nie pozwala mi napisać o tomiku, co sprawia, że to, co wcześniej napisałam wydaje się banalne. Wiersze o długiej frazie, noszące cechy opowieści fabularnych, porywają obrazami, zderzeniami znaczeń, których jest tu tak wiele, że łatwiej je czytać niż o ich mówić. Już od pierwszego wersu przebija z nich przekonanie, że najcenniejsze są rzeczy bezcenne, że umiejętność cieszenia się drobiazgami pozwala wyzwolić się z materializmu i konsumpcjonizmu. A później wchodzimy w gąszcz znaczeń, symboli, gier słów, labirynty pełne metafor poruszających sprawy nam bliskie i świetnie oddając poszczątkowanie naszego życia, chaos i rozproszenie symboli, napływających doznań, odbieranych informacji. I ten miły w odbiorze natłok, do którego już przywykliśmy, bo towarzyszy nam na co dzień sprawia, że tak trudno uchwycić te wielotematyczne wiersze i ich zestawienie w tomiku. I jeszcze ten tytuł. „Glinna”, które z rozpędu można przeczytać „glina” i skojarzyć z łatwym do obróbki i niepozornym materiałem. A z drugiej strony przywodzi na myśl nazwę miejscowości słynącej z ogrodu dendrologicznego w Puszczy Bukowej, z którym tomik ma sporo wspólnego: łączy je różnorodność tego, co możemy w nich dostrzec, przemieszanie gatunków, szybko następujące po sobie zmiany, nagromadzenie obiektów do badania, podziwiania. Niezwykła plątanina pobudzająca wyobraźnię i wytężający umysł, który musi za nimi nadążyć, zachęcający zmysły do delektowania się bogactwem.
W „Glinnie” Pawła Tańskiego przemieszczamy się między obrazami, pojęciami, kształtami, odczuciami, liniami, barwami, kontrastami i nawarstwiającymi widokami bogatymi w dźwięki i zapachy. Mamy tu radość z chwili, której nie da się kupić, zawołania do elementów przyrody zestawionej z towarami, elementami miasta, ludzkim światem. Jeszcze jedna cecha utrudniająca opowiadanie o nich to ich tomikowa interseksualność: są plątaniną prowadzącą od jednego do drugiego, nawiązującą do wcześniejszych motywów i obrazów, którym towarzyszy bogactwo dźwięków: od śpiewów ptaków, przez miejski gwar, odgłosy tłuczonego szkła, obijających się rur, buchającej pary, tłuczonych garnków. Wszystko to z przesuwającymi się obrazami zmienia się i narasta, przemija. Szybkie przechodzenie od konkretnych znaczeń do ulotnych sprawia, że stajemy się odbiorcami tego wszystkiego, co Paweł Tański uchwycił z naszego szybkiego życia, pędzącej codzienności, ale gdy mamy o niej opowiedzieć czujemy, że jest to zadanie bardzo trudne, bo tego, co znajdziemy w „Glinnie” nie da się streścić. Można jedynie opowiedzieć o własnych emocjach, odczuciach, które pozostawia nam ta bardzo konkretna i mocno osadzona w naszym życiu poezja przemycająca nam wycinki konkretnych wydarzeń czy widoków, namacalnej rzeczywistości bogatej w kontrasty bardzo szybko następujące po sobie, co sprawia wrażenie, że w życiu czas nie jest tak ważny jak wrażenia i przeżycia, że to za czym często pędzimy jest bardzo nieuchwytne i niewarte naszej uwagi, bo jest wiele rzeczy, które mogą dać nam więcej szczęścia i doznań.
W tomiku znajdziemy to, co w innych: swoisty sposób szafowania nawiązaniami do innych twórców, wierszy, wydarzeń tworzących płynący strumień teraźniejszości, w której rozgraniczenia za pomocą dat nie są istotne. Ważny jest całokształt, uogólnienie codziennych zachowań, bogactwo doznań, których odkrywanie przez strumień świadomości sprawia wrażenie chaotycznego i jednocześnie zaczarowanego czy zaklętego sprawiającego, że teraźniejszość staje się tu jeszcze mniej uchwytna. Całość sprawia wrażenie swoistej autobiografii, w której każdy element jest niezbędnym składnikiem całości kształtującej podmiot liryczny żyjący pomiędzy przyrodą, przedmiotami i bliskimi, którzy obdarzają go cząstką siebie jak marynarkami noszonymi z powodu różnych okazji i przemijające jak kolejne telefony komórkowe, lakiery do włosów, ciasteczka, o których pamięć wiedzie do innych wspomnień i odczuć.

Minęły już dwa lata od wydania, a ja ciągle sięgam, czytam, analizuję i ciągle odkrywam coś nowego, co nie pozwala mi napisać o tomiku, co sprawia, że to, co wcześniej napisałam wydaje się banalne. Wiersze o długiej frazie, noszące cechy opowieści fabularnych, porywają obrazami, zderzeniami znaczeń, których jest tu tak wiele, że łatwiej je czytać niż o ich mówić. Już od...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3
  • 2021
    2
  • Moi Ulubieńcy
    1
  • Poezja
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Glinna


Podobne książki

Przeczytaj także