Jakaś nowość w paranormal romance. Wspaniałym, nieludzkiego pochodzenia kochankiem jest tym razem smok.
Ale może po kolei:

Główną bohaterką książki jest siedemnastoletnia Lissy, której mama archeolog zginęła, gdy dziewczynka była mała, wychował ją i jej brata Thomasa ojciec, który od pewnego czasu jest z Carmen. Lissy bardzo chce mieć taki sam tatuaż, jak mama i jaki zrobił sobie brat, by nosić zawsze przy sobie coś, co będzie jej przypominało o matce.
A w szkole... jest oczywiście podział na grupki. Jak Lissy ma swoją przyjaciółkę Conny, Mischę i Leona, tak jest wiele podobnych grup w szkole. Jedna jest wyjątkowa - grupka "perfekcyjnych", jak to mówi paczka Lissy. Wyglądają zawsze idealnie, mogliby działaś w modellingu, oceny też zawsze mają bardzo dobre... no, wiecie.
A Lissy się od roku podkochuje w chłopcu o czekoladowych oczach... z wrogiej bandy. Chodzą razem na hiszpański i widują się przy sąsiednich stolikach w stołówce.

Później wkracza do akcji facebook (ot, znak naszych czasów...), banda idealnych okazuje się mieć mroczne sekrety, a Lissy coraz bliżej poznaje Iliana...
Reszty wam oszczędzę. Jest to na pewno nietuzinkowa książka współczesnej niemieckiej autorki. Akcja ma miejsce we współczesnej Kolonii, a więc w mieście, w którym żyje autorka. Widać wyraźne wpływy i nawiązania do słynnej sagi Zmierzch/Twilight.
Nic odkrywczego, co nowe, też nie zawsze takie porywające, ale mimo wszystko to całkiem miłe czytadło. Chociaż na pewno to jest jedna z tych książek, do których się nie wraca.

Jakaś nowość w paranormal romance. Wspaniałym, nieludzkiego pochodzenia kochankiem jest tym razem smok.
Ale może po kolei:

Główną bohaterką książki jest siedemnastoletnia Lissy, której mama archeolog zginęła, gdy dziewczynka była mała, wychował ją i jej brata Thomasa ojciec, który od pewnego czasu jest z Carmen. Lissy bardzo chce mieć taki sam tatuaż, jak mama i jaki...