Przyznam się szczerze, że po przeczytaniu tej książki mam mieszane odczucia. Z jednej strony doceniam pomysł i chęć poruszenia takiego tematu oraz podzielenie się swoimi przeżyciami i doświadczeniami przez autorkę. Z drugiej strony nie jestem jakoś do końca przekonana...

Zgadzam się z wieloma rzeczami o których pisała Pani Magdalena. Wiele z jej słów trafiło też do mojego serca i utwierdziło, że Bogu można wszystko powierzyć i niczego się nie lękać. Nie mogę jednak ukryć, że z niektórymi stwierdzeniami nie do końca się zgadzałam. Nie wiem może to i dobrze, bo wtedy jesteśmy zmuszeni do refleksji i zastanowienia się, ale muszę przyznać, że nie wszystkie rady, które znalazłam w tej książce chciałabym koniecznie wcielić do swojego życia.

Powyższa pozycja nie porwała mnie może jakoś szczególnie, ale myślę, że niejedna singielka może znaleźć w niej pocieszenie i dobrą radę na czas oczekiwania przyszłego męża. Tym bardziej, że książka nie jest bardzo obszerna i pewnie wielu osobom zajmie jeden wieczór.

Na sam koniec chcę naprawdę docenić sam fakt podjęcia takiego tematu i chęci pokazania, że kobieta, która jest sama i nie ma jeszcze męża naprawdę może czuć się spełniona.

Przyznam się szczerze, że po przeczytaniu tej książki mam mieszane odczucia. Z jednej strony doceniam pomysł i chęć poruszenia takiego tematu oraz podzielenie się swoimi przeżyciami i doświadczeniami przez autorkę. Z drugiej strony nie jestem jakoś do końca przekonana...

Zgadzam się z wieloma rzeczami o których pisała Pani Magdalena. Wiele z jej słów trafiło też do mojego...