Bunt mas
- Kategoria:
- nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
- Tytuł oryginału:
- La rebelión de las masas
- Wydawnictwo:
- Replika
- Data wydania:
- 2016-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-01-01
- Liczba stron:
- 288
- Czas czytania
- 4 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376745435
- Tłumacz:
- Piotr Niklewicz
- Tagi:
- zbiorowość społeczeństwo tłum
Jedno z najważniejszych dzieł myśli społecznej XX wieku
„Bunt mas” to książka ceniona przez psychologów i socjologów na całym świecie. Stanowi swoistą biblię na temat zachowań różnych ludzkich zbiorowości, a w szczególności ukazuje wizję autora na temat buntu, który ma oddzielić naszą epokę od całej wcześniejszej historii. Pozycja ta, której twórcą jest wybitny hiszpański filozof i pisarz, José Ortega y Gasset, nieustannie pozostaje jednym z najbardziej wpływowych dzieł XX wieku.
„Masy możemy zdefiniować jako zjawisko psychologiczne, nie musi to być koniecznie tłum złożony z indywidualnych jednostek.”
„Masy to ludzie przeciętni. W ten sposób to, co było jedynie ilością, tłumem, nabiera znaczenia jakościowego; staje się wspólną społeczną nijakością. Masy to zbiór ludzi nie wyróżniających się niczym od innych, będących jedynie powtórzeniem typu biologicznego”.
José Ortega y Gasset (1883-1955) − hiszpański filozof i autor książek. Absolwent Uniwersytetu Deusto (Deustuko Unibertsitatea) w Bilbao oraz Uniwersytetu Centralnego (La Universidad Central) w Madrycie. Studiował także w Niemczech, co wywarło duży wpływ na obrany przez niego później kierunek filozoficzny, który nazywano racjowitalizmem. Opiera się on przede wszystkim na racjonalnym sposobie poznania rzeczy, przy założeniu, że życie jednostkowe jest tylko fragmentem życia jako takiego. Dziś jako najważniejsze jego dzieło podaje się „Bunt mas”, które pomimo znacznego upływu czasu, odkąd zostało napisane, nie zestarzało się ani trochę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 129
- 834
- 159
- 30
- 25
- 23
- 11
- 8
- 6
- 5
Opinia
Książka, która była znakiem swoich czasów. Dlatego polecam tym z Państwa, którzy chcą zapoznać się z klimatami intelektualnymi połowy lat międzywojennych. Oczywiście, muszą uzbroić się w wyrozumiałość dla stylu Ortegi, mało zdyscyplinowanego, przegadanego, pełnego dygresji, niejasnych metafor, arbitralnych uproszczeń, a nawet, i owszem, arogancji – np. kiedy w początkach rozdziału 8. oznajmia, że ci którzy się z nim nie zgadzają nie spędzili 5 minut na przemyśleniu tematu. A tym z Państwa, którzy chcą tylko z grubsza zorientować się o co chodzi, polecam właśnie rozdział 8 (pod znamiennym tytułem "Dlaczego masy wtrącają się do wszystkiego i dlaczego czynią to tylko w sposób gwałtowny"); na nim można zacząć i skończyć. Bo całość jest jednak trudna w czytaniu; mi wpadła najpierw w ręce wersja angielska, potem żeby się upewnić przeczytałem polską, a na koniec jeszcze niektóre passusy w oryginale i dalej nie jestem pewien, czy ogarniam temat.
Z grubsza widzę rzecz jako lament epigona dziewiętnastowiecznego liberalizmu, którego cały tekst jest zresztą jedną wielką pochwałą. Ale lament trafny, bo tekst jest pokwitowaniem zjawisk, które właśnie orały europejską glebę: zaczynająca się dominacja kultury masowej, pojawienie się masowych partii politycznych, załamywanie się koncepcji demokracji liberalnej, narodziny totalitaryzmów.
Gdy pisał ten tekst, Ortega uchodził w jednego z głównych kandydatów do tytułu pierwszego mędrca Hiszpanii; jego głównym kontrkandydatem był Unamuno, oprócz grona nieco mniejszych (Marañon, Gomez de la Serna, Menendez Pidal, Azorín, Baroja, Benavente, Perez de Ayala). A Hiszpania właśnie dożywała ostatnich dni monarchii i dyktatury Primo. Za chwilę Ortega rzuci się w objęcia działalności politycznej, budując obywatelską, centrową partię republikańską, po czym za kolejną chwilę zniechęci się de polityki Drugiej Republiki jako do festiwalu sekciarstwa. Kilka dni po zamachu stanu generałów z 1936 odwiedzi go grupa obrońców ludu domagając się, by podpisał stosowny manifest. Odmówił, ale oni wrócili po kilku dniach, tym razem pokrzykując i wymachując pistoletami. Więc podpisał, po czym natychmiast wyjechał z republikańskiej Hiszpanii do Francji. Tam przesiedział wojnę, starannie unikając politycznych deklaracji. Do frankistowskiej Hiszpanii wrócił i pozwalał się honorować, ale większość czasu wolał spędzać objeżdżając świat. Co ciekawe, honorowali go i falangiści (Primo de Rivera junior tworząc Falangę był pod wpływem ortegiańskiej teorii elit, które przewodzą) i lewica (bo był rzekomo „obrońcą Republiki”). Nigdy w latacj 40-tych czy 50-tych nie napisał nic, co byłoby próbą weryfikacji jego koncepcji na tle historii Hiszpanii, więc nie wiemy, czy frankizm uważał za triumf buntu mas czy może wręcz przeciwnie, za poskromienie buntu mas.
Ciekawostką jest fakt, że Ortega za element buntu mas uznał fakt, że ten nowy człowiek masowy nie jest zainteresowany wyjściem poza swoje ja, poza tym co poznał do tej pory i co go ukształtowało, zadawala się tym. Co więcej, nie wstydzi się tego, ale dumnie to obwieszcza, obnosi się z tym i żąda, żeby go słuchać. Ciekawe co by powiedział na ekshibicjonistyczną epokę lajków, folołersów i retłitów, kiedy politykę robi już nawet nie tyle ulica, ile wypadkowa algorytmów i tzw. mediów społecznościowych. A standardy kultury wyznaczają nie intelektualiści, tylko średnia ocen na LubimyCzytać, tworzona przez takich osłów jak niżej podpisany.
Książka, która była znakiem swoich czasów. Dlatego polecam tym z Państwa, którzy chcą zapoznać się z klimatami intelektualnymi połowy lat międzywojennych. Oczywiście, muszą uzbroić się w wyrozumiałość dla stylu Ortegi, mało zdyscyplinowanego, przegadanego, pełnego dygresji, niejasnych metafor, arbitralnych uproszczeń, a nawet, i owszem, arogancji – np. kiedy w początkach...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to