Lucien 10/10, Aleksandra pod koniec irytowała, miała szczęście, że trafiła na mężczyznę idealnego;) Pani Enoch ma świetne pióro, jak dla mnie plasuje się w czołówce autorek romansów.

Lucien 10/10, Aleksandra pod koniec irytowała, miała szczęście, że trafiła na mężczyznę idealnego;) Pani Enoch ma świetne pióro, jak dla mnie plasuje się w czołówce autorek romansów.

Pogodny i lekki romans historyczny, z komediowymi akcentami.
Zamożny hrabia, zarazem atrakcyjny rozpustnik i nieliczący się z nikim arogant chce pozbyć się obowiązku opieki nad swą dorastającą kuzynką, wydając ją szybko i korzystnie za mąż. Zatrudnia guwernantkę, żeby ta przygotowała dziewczę do debiutu w towarzystwie. Guwernantka jako elokwentna i nieustępliwa osóbka często sprzecza się i droczy z pracodawcą. Swoje trzy grosze dorzuca wiecznie narzekająca i męcząca ciotka hrabiego, owdowiała matka młodej kuzynki.
Książka relaksująca, bez dłużyzn, sporo zabawnych dialogów, chociaż w końcówce niektóre postaci stają się mniej interesujące (nawet trochę irytujące).

Pogodny i lekki romans historyczny, z komediowymi akcentami.
Zamożny hrabia, zarazem atrakcyjny rozpustnik i nieliczący się z nikim arogant chce pozbyć się obowiązku opieki nad swą dorastającą kuzynką, wydając ją szybko i korzystnie za mąż. Zatrudnia guwernantkę, żeby ta przygotowała dziewczę do debiutu w towarzystwie. Guwernantka jako elokwentna i nieustępliwa osóbka...

Stara Anglia, bogaty książę, źli krewni, inteligentna piękność, dowcipne rozmowy i nietuzinkowe pomysły - Cóż trzeba więcej od romansu?

Stara Anglia, bogaty książę, źli krewni, inteligentna piękność, dowcipne rozmowy i nietuzinkowe pomysły - Cóż trzeba więcej od romansu?

Przeczytałam tą książkę już kilka razy i nadal się zastanawiam co w niej takiego jest, że mi się tak strasznie podoba.
Bo szczerze mówiąc, historia banalna, przewidywalna od samego początku, miejscami drażniąca, a mimo to za każdym razem czytam ją z wielkim zaangażowaniem....pewnie ma na to wpływ styl autorki, bardzo przejrzysty i przyjemny; przezabawne, nafaszerowane złośliwościami dialogi (największy atut książki w moich oczach); no i główny bohater, jeden z fajniejszych literackich facetów, którego będę chciała spotkać jeszcze nie raz :)

Przeczytałam tą książkę już kilka razy i nadal się zastanawiam co w niej takiego jest, że mi się tak strasznie podoba.
Bo szczerze mówiąc, historia banalna, przewidywalna od samego początku, miejscami drażniąca, a mimo to za każdym razem czytam ją z wielkim zaangażowaniem....pewnie ma na to wpływ styl autorki, bardzo przejrzysty i przyjemny; przezabawne, nafaszerowane...

Książkę, o dziwo przeczytałam kilkakrotnie. Wiem, ktoś powie znowu to samo, ten sam oklepany temat, postacie, wątki, ale mnie osobiście coś w niej urzekło. Nie jestem ogromną fanką tego typu książek, i będę to powtarzać milion razy ale tę czytałam z lekkim uśmiechem na twarzy.
Może wytłumaczę dlaczego. Otóż lubię potyczki słowne, które w na prawdę fajny sposób zostały tu wplecione w postacie Aleksandry Gallant i lorda Balfoura. Podoba mi się też, że nie są zbyt wyimaginowani i pokazani w idealnym świetle co niezwykle często zdarza się w tego typu książkach. Zaintrygowały mnie również pewne kroki, które poczynił lord by przekonać do siebie Aleksandrę. Mówię tu o porwaniu.
Książkę poleca zagorzała fanka horrorów :)

Książkę, o dziwo przeczytałam kilkakrotnie. Wiem, ktoś powie znowu to samo, ten sam oklepany temat, postacie, wątki, ale mnie osobiście coś w niej urzekło. Nie jestem ogromną fanką tego typu książek, i będę to powtarzać milion razy ale tę czytałam z lekkim uśmiechem na twarzy.
Może wytłumaczę dlaczego. Otóż lubię potyczki słowne, które w na prawdę fajny sposób zostały...

Jeden temat, a ile można pisać. Prawie 400 stron. Zawsze mnie to zastanawia - prawie o niczym, na okrągło, tyle czasu! Prawie jak telenowela brazylijska. Wystarczyłoby opisać wszystko na 200 stronach.

Jeden temat, a ile można pisać. Prawie 400 stron. Zawsze mnie to zastanawia - prawie o niczym, na okrągło, tyle czasu! Prawie jak telenowela brazylijska. Wystarczyłoby opisać wszystko na 200 stronach.