Jest to bardzo dobra książka. Czytamy w niej o problemie osób nieuleczalnie chorych, odrzuconych przez społeczeństwo i pracodawców w związku z chorobą budzącą w społeczeństwie strach, obrzydzenie i podejrzliwość. Ot, ktoś był zdrowy i doceniany, a gdy zachorował, został potraktowany jak niepotrzebny śmieć i wyrzucony poza margines społeczeństwa.
Pod tym samym tytułem w latach dziewięćdziesiątych nakręcono też oskarowy film z gwiazdorską obsadą, m.in. Tomem Hanksem.
Opowiada o losach ambitnego prawnika Andrew Becketta, odnoszącego jeden sukces zawodowy za drugim. Do czasu, kiedy dowiaduje się, że jest chory na AIDS.
W tamtych czasach osoby z tą chorobą były piętnowane, odrzucane i taki też los spotkał nieszczęsnego Andrew. Doświadcza on dyskryminacji ze strony bezdusznych szefów kancelarii, w której pracuje. Zostaje zwolniony pod fałszywym pretekstem. Teraz musi walczyć nie tylko z chorobą, ale i w sądzie, o swoje prawa i godność. Dopomóc ma w tym były oponent sądowy bohatera, Joe Miller.
Głównym motywem jest tu walka człowieka z systemem, niekiedy nierówna, ale bez poddawania się, mimo wszystko. Polecam.

Jest to bardzo dobra książka. Czytamy w niej o problemie osób nieuleczalnie chorych, odrzuconych przez społeczeństwo i pracodawców w związku z chorobą budzącą w społeczeństwie strach, obrzydzenie i podejrzliwość. Ot, ktoś był zdrowy i doceniany, a gdy zachorował, został potraktowany jak niepotrzebny śmieć i wyrzucony poza margines społeczeństwa.
Pod tym samym tytułem w...

Wbrew pozorom, to nie o homoseksualizmu tutaj chodzi. Ważniejsza jest sama idea stereotypów i miejskich legend, a przede wszystkim to, do czego mogą doprowadzić. Właściwie to zazwyczaj doprowadzają. Tragedia niezrozumienia, pogardy i odrzucenia bywa gorsza od cierpień związanych z bólem i chorobą, nawet tak poważna jak Aids. Na wszystko to lekiem są tutaj przyjaźń i miłość we wszystkich odmianach - ta romantyczna jak i rodzicielska. A jeśli jest prawdziwa, płeć czy rasa bohaterów nie powinna grać roli.

Wbrew pozorom, to nie o homoseksualizmu tutaj chodzi. Ważniejsza jest sama idea stereotypów i miejskich legend, a przede wszystkim to, do czego mogą doprowadzić. Właściwie to zazwyczaj doprowadzają. Tragedia niezrozumienia, pogardy i odrzucenia bywa gorsza od cierpień związanych z bólem i chorobą, nawet tak poważna jak Aids. Na wszystko to lekiem są tutaj przyjaźń i miłość...

Książka została napisana na podstawie scenariusza filmowego. Ja akurat czytałam w wersji anglojęzycznej. Piękne (!!!) przedstawienie miłości dwojga ludzi – dwojga mężczyzn. Wydaje mi się, że nie czytałam książki, która w bardziej przekonujący sposób pokazuje miłość , a przecież nie jest to książka o miłości. Książka prawnicza, ale język jest przystępny (mimo iż angielski) wciągająca, kontrowersyjna, wzruszająca. Końcówka z dużą liczbą chusteczek higienicznych– polecam gorąco!

Książka została napisana na podstawie scenariusza filmowego. Ja akurat czytałam w wersji anglojęzycznej. Piękne (!!!) przedstawienie miłości dwojga ludzi – dwojga mężczyzn. Wydaje mi się, że nie czytałam książki, która w bardziej przekonujący sposób pokazuje miłość , a przecież nie jest to książka o miłości. Książka prawnicza, ale język jest przystępny (mimo iż...

"A oto sama istota dyskryminacji: formułowanie opinii o innych ludziach, nie opartej na ich osobistych zaletach, ale raczej na ich przynależności o pewnej grupy, której z góry przyporządkowano nie odpowiadające rzeczywistości cechy..."

"A oto sama istota dyskryminacji: formułowanie opinii o innych ludziach, nie opartej na ich osobistych zaletach, ale raczej na ich przynależności o pewnej grupy, której z góry przyporządkowano nie odpowiadające rzeczywistości cechy..."

Philadelphia

Philadelphia

Zdecydowanie książka warta polecenia. Jej przekaz aktualny jest do tej pory. O tym że zawsze warto walczyć o siebie

Zdecydowanie książka warta polecenia. Jej przekaz aktualny jest do tej pory. O tym że zawsze warto walczyć o siebie

,,Filadelfia,, to opowiesc o walce chorego na aids Andrew, ktory codziennie styka sie z przejawami uprzedzen, nietolerancji, obrzydzenia i braku akceptacji w otoczeniu zawodowym. W ksiazce opisana jest walka do same konca z czyms na co nie sa emocjonalnie przygotowani chorzy na aids, to niespodziewane pasmo udrek. Ksiazka mocno chwyta za serce. Dodatkowym plusem dla ksiazki jest przepieknie wpleciona w fabule aria Marii Callas - La mamma morta, ktora wzrusza i pozostawia niezapomniane i nieopisane przezcia estetyczne. Osobiscie postanowilam zobaczyc ta wspaniala opere w calosci, gdy beda ja grac w Londynie i udalo mi sie. Opowiada ona o tesknocie i milosci matki do corki i bolu po utracie dziecka. Ksiazke polecam i zachecam do przeczytania.

,,Filadelfia,, to opowiesc o walce chorego na aids Andrew, ktory codziennie styka sie z przejawami uprzedzen, nietolerancji, obrzydzenia i braku akceptacji w otoczeniu zawodowym. W ksiazce opisana jest walka do same konca z czyms na co nie sa emocjonalnie przygotowani chorzy na aids, to niespodziewane pasmo udrek. Ksiazka mocno chwyta za serce. Dodatkowym plusem dla ksiazki...

Film był genialny i miałam nadzieję że książka też taka będzie.Niestety książka rozczarowuje,zabrakło emocji, na dodatek kiepskie tłumaczenie sprawia że czyta się to fatalnie.

Film był genialny i miałam nadzieję że książka też taka będzie.Niestety książka rozczarowuje,zabrakło emocji, na dodatek kiepskie tłumaczenie sprawia że czyta się to fatalnie.

Napisana na podstawie scenariusza do filmu i podobnie jak film bardzo dobra. Nie da się zapomnieć Toma Hanksa w głównej roli. Polecam i film i książkę.

Napisana na podstawie scenariusza do filmu i podobnie jak film bardzo dobra. Nie da się zapomnieć Toma Hanksa w głównej roli. Polecam i film i książkę.

„Filadelfia” Davis’a to podróż w czasie do roku 1993 po amerykańskim świecie prawników.
Jednym z przedstawicieli tej grupy jest Andrew Beckett – młody człowiek pełen talentu i instynktu prawniczego. Jego kariera pnie się w szybkim tempie w górę co owocuje pokładami zaufania i uznania w oczach szefostwa firmy Want’a i Wheeler’a. I pewnie sielanka zawodowa Andrew trwała by długo gdyby nie choroba jaka go dopadła…

Schorowanemu Beckett’owi przyszło walczyć z czymś na co nie był przygotowany emocjonalnie, czego się nie spodziewał. Zewsząd dotykały go przejawy uprzedzeń, nietolerancji, obrzydzenia i całkowity brak akceptacji ze strony zawodowego otoczenia.
Mimo wszystko nie poddaje się i pokazuje całemu światu (jako, że sprawa zostaje nagłośniona w mediach),że warto walczyć do końca.

Książka ta powstała na podstawie scenariusza do filmu o tym samym tytule. Śmiało mogę stwierdzić, że jest to jeden z lepszych filmów w historii kinematografii w piękny i wzruszający sposób ukazujący silną wolę walki i dające się odczuć widzowi poczucie osamotnienia gdy w potrzebie nikt nie chce pomóc.
Myślałam, że papierowy wzór tego co widziałam na ekranie będzie uboższy w mocy oddziaływania, ale myliłam się. Równie mocno chwyta za serce i wywołuje wzruszenie…(tak na marginesie jedyna książka i film, które tak na mnie działają…żadne tam „Titanic’i” czy inne „Wichrowe wzgórza” tego nie potrafią…).

„Filadelfia” Davis’a to podróż w czasie do roku 1993 po amerykańskim świecie prawników.
Jednym z przedstawicieli tej grupy jest Andrew Beckett – młody człowiek pełen talentu i instynktu prawniczego. Jego kariera pnie się w szybkim tempie w górę co owocuje pokładami zaufania i uznania w oczach szefostwa firmy Want’a i Wheeler’a. I pewnie sielanka zawodowa Andrew trwała by...