Niesamowita wiara. Książka jest świadectwem jak przyjmować Bożą obietnicę i się jej trzymać. Kiedy Bóg mówi, że coś zrobi, to na pewno to zrobi/na pewno to da, w swoim czasie. Jeśli zapewnił bohaterkę, że ta nie zginie, to dotrzymał słowa. To jest prawdziwa wiara. Dzięki za tę książkę. Wcześniej przeczytałam również "Ocalona, aby mówić", ale było to kilka lat temu, dobrze było sobie odświeżyć straszną historię ludobójstwa.

Niesamowita wiara. Książka jest świadectwem jak przyjmować Bożą obietnicę i się jej trzymać. Kiedy Bóg mówi, że coś zrobi, to na pewno to zrobi/na pewno to da, w swoim czasie. Jeśli zapewnił bohaterkę, że ta nie zginie, to dotrzymał słowa. To jest prawdziwa wiara. Dzięki za tę książkę. Wcześniej przeczytałam również "Ocalona, aby mówić", ale było to kilka lat temu, dobrze...

Nie należę do osób szczególnie religijnych i świadomych mocy wiary, a jednak nie wątpiłam w ani jedno słowo Immaculee. Straszne wydarzenia i kobieta, która ma ogromną siłę w sobie, żeby przebaczyć i wrócić do normalności. Szczerze ją podziwiam! Fajna forma książki, podobało mi się, że były to luźne wspomnienia, a nie chronoligiczne, stricte historyczne opowiadanie.

Nie należę do osób szczególnie religijnych i świadomych mocy wiary, a jednak nie wątpiłam w ani jedno słowo Immaculee. Straszne wydarzenia i kobieta, która ma ogromną siłę w sobie, żeby przebaczyć i wrócić do normalności. Szczerze ją podziwiam! Fajna forma książki, podobało mi się, że były to luźne wspomnienia, a nie chronoligiczne, stricte historyczne opowiadanie.

Sięgnięcie po drugi tom, zaraz po przeczytaniu pierwszego dało mi możliwość uchwycenia wielu powtórzeń z "Ocalona, aby mówić". Liczyłam na rozwinięcie historii i choć to piękna książka, chwytająca za serce, przerzucałam jej niektóre kartki zniecierpliwiona. Wrócę do niej za jakiś czas, bo pamiętając pierwszą rewelacyjną, poruszającą część, "Ocalona by przebaczyć", ta druga nieco zawodzi.

Sięgnięcie po drugi tom, zaraz po przeczytaniu pierwszego dało mi możliwość uchwycenia wielu powtórzeń z "Ocalona, aby mówić". Liczyłam na rozwinięcie historii i choć to piękna książka, chwytająca za serce, przerzucałam jej niektóre kartki zniecierpliwiona. Wrócę do niej za jakiś czas, bo pamiętając pierwszą rewelacyjną, poruszającą część, "Ocalona by przebaczyć", ta...

To jedna z tych książek, które same wpadły mi w ręce i zapadły głęboko w pamięć i serce. Przez prawie całą książkę leciały mi łzy, dosłownie od pierwszej strony. Nie lubię czytać o rzeczach okrutnych, jednak choć wiele okrucieństwa doznała bohaterka książki, to wiara ją ocaliła. Piękne, niesamowite i dające nadzieję jest to, że autorka ocaliła również godność, miłość i dobro. Życzę każdemu, także i sobie takiej wiary jaką ma Imma.

To jedna z tych książek, które same wpadły mi w ręce i zapadły głęboko w pamięć i serce. Przez prawie całą książkę leciały mi łzy, dosłownie od pierwszej strony. Nie lubię czytać o rzeczach okrutnych, jednak choć wiele okrucieństwa doznała bohaterka książki, to wiara ją ocaliła. Piękne, niesamowite i dające nadzieję jest to, że autorka ocaliła również godność, miłość i...

porównując dwie książki o poruszające temat ludobójstwa w Ruandzie to "Ucieczka z raju" była dużo lepsza. Chociaż "Ocalonej.." nie można niczego zarzucić, a już w żadnym wypadku braku wartości historycznej to jednak nie trzymała mnie w napięciu tak jak opowieść Leah z "Ucieczki z raju". Nie potrafię wyjaśnić dlaczego- na pewno te dwie bohaterki bardzo się od siebie różniły charakterami, ich sytuacje życiowe również były zupełnie różne. Zadziwiające było to jak bardzo modlitwa, silna wiara i pobożność mogą człowieka umocnić.. Momentami było to aż trudne do uwierzenia..
Myślę, że każdy kto przeczyta tę książkę będzie miał o niej własne zdanie, jak dla mnie jest w porządku chociaż nie spowodowała u mnie kompletnego zerwania kontaktu ze światem.

porównując dwie książki o poruszające temat ludobójstwa w Ruandzie to "Ucieczka z raju" była dużo lepsza. Chociaż "Ocalonej.." nie można niczego zarzucić, a już w żadnym wypadku braku wartości historycznej to jednak nie trzymała mnie w napięciu tak jak opowieść Leah z "Ucieczki z raju". Nie potrafię wyjaśnić dlaczego- na pewno te dwie bohaterki bardzo się od siebie różniły...

Jest to kontynuacja książki "ocalona, aby mówić". Autorka opowiada o próbach odnalezienia się w życiu po wielkiej tragedii jaka ją spotkała.

Jest to kontynuacja książki "ocalona, aby mówić". Autorka opowiada o próbach odnalezienia się w życiu po wielkiej tragedii jaka ją spotkała.

Jestem po lekturze dwóch książek napisanych przez Immaculee Ilibagiza: "Ocalona aby mówić" oraz "Ocalona aby przebaczyć".
Uważam, że nie jest to literatura - mówiąc kolokwialnie - "wysokich lotów", niemniej obie pozycje wywarły na mnie ogromne wrażenie.
Przeczytałam je dosyć szybko, jednak nie raz wracałam do pewnych fragmentów, rozmyślałam nad opisanymi zdarzeniami...
Pisząc wprost, Immaculee zawstydziła mnie - chrześcijankę, katoliczkę - swoją gorliwą i wierną Bogu postawą. Bo właśnie w kontekście wiary oraz zaufania Opatrzności Bożej najbardziej poruszyły mnie obydwie książki.
Nie jestem w stanie sobie wyobrazić koszmaru ludobójstwa oraz tragedii utracenia niemal całej rodziny; nie wiem jak wielką łaską wiary została obdarzona ta dziewczyna, ale jest dla mnie niedoścignionym wzorem zaufania Bogu oraz bezgranicznej miłości do Niego.

Jestem po lekturze dwóch książek napisanych przez Immaculee Ilibagiza: "Ocalona aby mówić" oraz "Ocalona aby przebaczyć".
Uważam, że nie jest to literatura - mówiąc kolokwialnie - "wysokich lotów", niemniej obie pozycje wywarły na mnie ogromne wrażenie.
Przeczytałam je dosyć szybko, jednak nie raz wracałam do pewnych fragmentów, rozmyślałam nad opisanymi...

Książka ,która jest tak naprawdę pięknym świadectwem.Podziwiam tak mocną wiarę , której nie zachwiały żadne tragedie ,najcięższe doświadczenia jakże okrutne i krwawe.Myślę , że warto sięgnąc po tę książkę ,ona się do nas tak pięknie "uśmiecha" ,tak to najlepsze określenie :UŚMIECHA SIĘ MIMO...

Książka ,która jest tak naprawdę pięknym świadectwem.Podziwiam tak mocną wiarę , której nie zachwiały żadne tragedie ,najcięższe doświadczenia jakże okrutne i krwawe.Myślę , że warto sięgnąc po tę książkę ,ona się do nas tak pięknie "uśmiecha" ,tak to najlepsze określenie :UŚMIECHA SIĘ MIMO...

Tak samo jak w przypadku poprzedniej części tej książki. Trudno ocenić, trzeba to po prostu przeczytać...

Tak samo jak w przypadku poprzedniej części tej książki. Trudno ocenić, trzeba to po prostu przeczytać...

Czytałam z zapartym tchem ... w ciągu jednej chwili nasz bezpieczny świat zmienia się w piekło, to co dobre okazuje się złe, a przyjaciele są wrogami.
Podziwiam bohaterkę za jej siłę ducha.

Czytałam z zapartym tchem ... w ciągu jednej chwili nasz bezpieczny świat zmienia się w piekło, to co dobre okazuje się złe, a przyjaciele są wrogami.
Podziwiam bohaterkę za jej siłę ducha.