Odwilż

Okładka książki Odwilż Ilja Erenburg
Okładka książki Odwilż
Ilja Erenburg Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy literatura piękna
196 str. 3 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Ottiepiel
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
1955-03-09
Data 1. wyd. pol.:
1955-03-09
Liczba stron:
196
Czas czytania
3 godz. 16 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Jan Brzechwa
Tagi:
powieść literatura rosyjska
Średnia ocen

5,2 5,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Czarna księga Ilja Erenburg, Wasilij Grossman
Ocena 8,9
Czarna księga Ilja Erenburg, Wasi...
Okładka książki Kontrabanda. Wybór przekładów wierszem Anna Achmatowa, Robert Burns, Ilja Erenburg, Natalia Gorbaniewska, Wiera Inber, Erich Kästner, Klabund, Osip Mandelsztam, Leonid Martynow, Siergiej Michałkow, Aleksander Mieżyrow, Erich Mühsam, Jelizawieta Połonska, Jerzy Pomianowski, Aleksander Puszkin, Borys Słucki, Jarosław Smielakow, Anatol Sys, Lew Tołstoj
Ocena 0,0
Kontrabanda. W... Anna Achmatowa, Rob...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Ewangelia według kata Arkadij Wajner, Georgij Wajner
Ocena 7,6
Ewangelia wedł... Arkadij Wajner, Geo...

Oceny

Średnia ocen
5,2 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
650
645

Na półkach:

Zdarzają się utwory literackie, które trafiają do historii. Niektóre nawet stają się źródłem nazw pewnych okresów, jak choćby "Przedwiośnie". Ale to, że tak ważną książką stała się niedługa powieść romantyczna daje do myślenia. Ludzie przeżywają rozterki sercowe, zawody miłosne ale także dzielą radości, kopią pod sobą dołki i robią świństewka, chorują i zdrowieją. A w tle trwa jakaś walka o plan produkcji obrabiarek i o mieszkania dla pracowników. Pojawiają się nawet dalekie echa procesu lekarzy kremlowskich, ale ciche.
No i co w tym wielkiego? Przecież to nawet nie jest szczególnie dobra powieść...

Ale chyba właśnie w tym sprawa, że to nie byłaby ważna powieść DZIŚ ale była niezwykle ważna WTEDY. Poczytałem trochę wypowiedzi polskich pisarzy i recenzentów pisanych zaraz po jej wydaniu (marzec 1955 roku) i widać niezwykłą konsternację. Czołowy radziecki pisarz napisał romansidło? O co tu chodzi? Generalnie następuje krytyka z pozycji socrealizmu: przecież ta powieść nikogo nie zmobilizuje do walki o wykonanie planu! Przecież w tej powieści uczciwy komunista wcale nie odnosi sukcesu (przynajmniej nie od razu) a pseudo-artysta odwalający socrealistyczną sztampę ciągnie z niej masę kasy.

Ciekawa sprawa wyszła przy okazji z moich poszukiwań: socrealizm, przynajmniej w polskiej literaturze nie odniósł skutku a to dlatego, że... po prostu nikt go nie chciał czytać. W bibliotekach ludzie szukali właśnie takich - często przedwojennych - romansideł a omijali z daleka zaangażowane utwory nawet niezłych pisarzy. Co zresztą daje mi do myślenia na temat możliwej skuteczności nasilonej ofensywy narodowej polityki historycznej.

Odwilż w Polsce następowała o wiele wolniej niż w ZSRR ale kiedy już nastąpiła to rozpaliła się wielkim żarem, którego starczyło raptem na kilkanaście miesięcy.

Zdarzają się utwory literackie, które trafiają do historii. Niektóre nawet stają się źródłem nazw pewnych okresów, jak choćby "Przedwiośnie". Ale to, że tak ważną książką stała się niedługa powieść romantyczna daje do myślenia. Ludzie przeżywają rozterki sercowe, zawody miłosne ale także dzielą radości, kopią pod sobą dołki i robią świństewka, chorują i zdrowieją. A w tle...

więcej Pokaż mimo to

avatar
156
89

Na półkach:

Lekka do przeczytania. Szybko się czyta bo akcja rozgrywa się cały czas.

Lekka do przeczytania. Szybko się czyta bo akcja rozgrywa się cały czas.

Pokaż mimo to

avatar
272
108

Na półkach: , ,

Ilja Erenburg na początku był przeciwnikiem bolszewików. Do czasu, gdy okazało się, że ich reżim wygrał wojnę domową w Rosji. Wtedy "nawrócił się" na bolszewizm. Mało tego, stał się jego żarliwym wyznawcą. Jak pisze Wiktor Suworow, Erenburg "chciał, żeby jego książki wychodziły w dużych nakładach, chciał mieć dużo pieniędzy i wygodnie żyć. Tymczasem pozostanie antykomunistycznym emigrantem skazywało go na nędzę na paryskim bruku". Erenburg gorliwie tuszował bolszewickie zbrodnie. Wypisywał koszmarne bzdury o tym, jak to wspaniale żyją obywatele Sowietów, podczas gdy mieszkańcy krajów kapitalistycznych cierpią nędzę i wyzysk. Mało mu było podlizywania się Stalinowi. Erenburg upadł tak nisko, że znalazł się w osławionej komisji Burdenki, która stawała na głowie, by winą za zbrodnię w Katyniu obarczyć Niemców.
Jak na osobnika bez kręgosłupa przystało, Erenburg we właściwym czasie przepoczwarzył się w antystalinistę. Na polecenie Chruszczowa wysmarował niniejszą książkę. "Odwilż" powstała w 1956 - tym samym roku, w którym Chruszczow zaczął "demaskować" zbrodnie Stalina. Dodajmy, zbrodnie, w których Chruszczow sam gorliwie uczestniczył. Rzecz jasna, później obaj o tym "zapomnieli". A wszystko po to, by ratować ubabrany wizerunek "Kraju Rad", gdy już nie dało się ukrywać wszystkich potworności popełnionych przez sowiecki reżim.
Erenburg - choć nie był intelektualistą, a jedynie cwaniakiem z maszyną do pisania - lubił stroić się w intelektualne szaty i udawać lekki dystans wobec przywódców partii. Oczywiście na tyle, na ile partia mu pozwoliła. Zresztą może i robił to nie z własnej inicjatywy, a za sugestią innego cwaniaka - Chruszczowa. Biorąc pod uwagę niewolniczą służalczość Erenburga wobec partyjnego betonu, jaką ocenę można dać jego twórczości? No właśnie, najniższą możliwą, podobnie jak i innym śniętym rybom zawsze płynącym z prądem. Obok Erenburga wymieniłbym tu Gorkiego, Rybakowa, Aleksego Tołstoja i jeszcze paru innych.

Ilja Erenburg na początku był przeciwnikiem bolszewików. Do czasu, gdy okazało się, że ich reżim wygrał wojnę domową w Rosji. Wtedy "nawrócił się" na bolszewizm. Mało tego, stał się jego żarliwym wyznawcą. Jak pisze Wiktor Suworow, Erenburg "chciał, żeby jego książki wychodziły w dużych nakładach, chciał mieć dużo pieniędzy i wygodnie żyć. Tymczasem pozostanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
233
169

Na półkach:

Tytuł powieści stał się nazwą okresu odwrotu od kultu jednostki w ZSRR po śmierci Stalina, ale jest to przede wszystkim powieść o miłości.

Tytuł powieści stał się nazwą okresu odwrotu od kultu jednostki w ZSRR po śmierci Stalina, ale jest to przede wszystkim powieść o miłości.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    28
  • Przeczytane
    25
  • Studia
    3
  • Posiadam
    3
  • Literatura piękna
    1
  • Filologia rosyjska UG
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Literatura Rosyjska
    1
  • Pozostałe
    1
  • 2016
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Odwilż


Podobne książki

Przeczytaj także