(...) życie gromadne jest uboższe od osobistego i prywatnego oraz nie ma żadnej wartości, poza użytkową.

(...) życie gromadne jest uboższe od osobistego i prywatnego oraz nie ma żadnej wartości, poza użytkową.

Bzdur o wyższych rasach lub immanentnej dialektyce używa się, żeby wzmocnić ucisk i oszukać własne sumienie, dać upust okrucieństwu i żądzy władzy. A jaki szarlatan lub zdrajca nie będzie kaptował sobie popleczników lub zastraszał oponentów dowodząc, że jego program jest koniecznością, że "musi przejść" i prowadzi w kierunku, w którym już teraz zdąża świat?

Bzdur o wyższych rasach lub immanentnej dialektyce używa się, żeby wzmocnić ucisk i oszukać własne sumienie, dać upust okrucieństwu i żądzy ...

Jeśli myślimy tylko o wartościach ziemskich, musimy przyznać, że słońce nie oświetla swym blaskiem niczego, co mogłoby choć w części dorównać szczęściu roześmianej rodziny zgromadzonej przy jadalnym stole, pogawędce dwóch przyjaciół nad kuflem piwa lub zadowoleniu człowieka, czytającego samotnie interesującą książkę.

Jeśli myślimy tylko o wartościach ziemskich, musimy przyznać, że słońce nie oświetla swym blaskiem niczego, co mogłoby choć w części dorówna...