Świetna książka, polecam.

Świetna książka, polecam.

Fajna książka. Końcówka najlepsza... ;)

Fajna książka. Końcówka najlepsza... ;)

Duzy plus za poczucie humoru, podczas wyswoprowadzania z domu Amelii :D

Duzy plus za poczucie humoru, podczas wyswoprowadzania z domu Amelii :D

Przyjemnie i szybko się czyta. Rodzina Kent jest naprawdę przezabawna i to bez wyjątku. Podoba mi się to, że mamy tu młodą bogatą amerykankę i przystojnego Jacka Kenta. Jedyny minus jaki mogę przyznać to zakończenie. Jak dla mnie jest jakieś takie nie zakończone. Nie wiem czy rodzina Amelii poznała prawdę na temat jej uczuć względem Jacka? I czy się z tym pogodzili? Pod koniec jej rodzice pokazali, że nie są takimi snobami jednak nic więcej nie wiem. Mam nadzieję, że w innych częściach z tej serii będzie o tym jakaś wzmianka. Tak czy inaczej polecam przeczytanie "Ślubnej ucieczki".

Przyjemnie i szybko się czyta. Rodzina Kent jest naprawdę przezabawna i to bez wyjątku. Podoba mi się to, że mamy tu młodą bogatą amerykankę i przystojnego Jacka Kenta. Jedyny minus jaki mogę przyznać to zakończenie. Jak dla mnie jest jakieś takie nie zakończone. Nie wiem czy rodzina Amelii poznała prawdę na temat jej uczuć względem Jacka? I czy się z tym pogodzili? Pod...

średnia, ale jak już się zaczęło czytać, to jakoś szło. Gdyby można było to dałabym 4 z plusem. Taki tam sobie romans historyczny, a właściwie kostiumowy... czytałam już kilka pozycji tej autorki, ta jakaś lekko słabsza.

średnia, ale jak już się zaczęło czytać, to jakoś szło. Gdyby można było to dałabym 4 z plusem. Taki tam sobie romans historyczny, a właściwie kostiumowy... czytałam już kilka pozycji tej autorki, ta jakaś lekko słabsza.

Amelia i Jack różnili się nie tylko charakterem, czy poglądami. Dzieliło ich również pochodzenia. Amelia była bogatą młodą damą, wychowaną w luksusie i zbytku. Nie musiała starać się, aby coś mieć: wystarczyło, że szepnęła słówko, a jej polecenia i zachcianki były spełnione. Ale nie znaczy to, że była rozpieszczona: była mądra i rozważna. Jack był dorosły, miał za sobą bardzo złe doświadczenia, które teraz ukształtowały go i jednocześnie sprawowały kontrolę nad dalszymi jego poczynaniami. Do wszystkiego musiał dojść sam. Jego firma okupiona była latami ciężkiej, morderczej pracy. Towarzystwo nie tolerowało go.

Amelia została niemalże zmuszona do poślubienia starego księcia. Był to zwykły kontrakt handlowy: jej ojciec da mu pieniądze, a starzec da jej tytuł, tak upragniony przez jej rodziców. Niestety, nikt nie przewidział, że panna Belford jednak się zbuntuje i nie wyjdzie za księcia, a Jack Kent mimowolnie pomoże jej w tym.

Dobry romans z odrobiną akcji, która zaciekawi czytelnika tak, aby nie porzucał książki od razu. Na pewno zainteresuje kobiety uwielbiające romanse historyczne tak, jak ja.

Amelia i Jack różnili się nie tylko charakterem, czy poglądami. Dzieliło ich również pochodzenia. Amelia była bogatą młodą damą, wychowaną w luksusie i zbytku. Nie musiała starać się, aby coś mieć: wystarczyło, że szepnęła słówko, a jej polecenia i zachcianki były spełnione. Ale nie znaczy to, że była rozpieszczona: była mądra i rozważna. Jack był dorosły, miał za sobą...

Piękny romans historyczny, w którym główną rolę odgrywa pochodzenie i status. Ale do czasu.
Szczerze polecam!

Piękny romans historyczny, w którym główną rolę odgrywa pochodzenie i status. Ale do czasu.
Szczerze polecam!