Nihil novi sub sole. Niby ciekawy pomysł na fabułę, ale wykonanie kiepskie. Nic odkrywczego w historii romansu Louise i młodszego o dekadę z hakiem studenta. Nierozstrzygnięta zostaje kwestia czy jest on wcieleniem dawnego ukochanego czy tylko łudząco podobny. Miałam wrażenie, że to wszystko już było i żadnych emocji związanych z treścią powieści nie doświadczyłam.

Nihil novi sub sole. Niby ciekawy pomysł na fabułę, ale wykonanie kiepskie. Nic odkrywczego w historii romansu Louise i młodszego o dekadę z hakiem studenta. Nierozstrzygnięta zostaje kwestia czy jest on wcieleniem dawnego ukochanego czy tylko łudząco podobny. Miałam wrażenie, że to wszystko już było i żadnych emocji związanych z treścią powieści nie doświadczyłam.

Miałam problem z doczytaniem tej książki. Nie wniosła nic nowego, zaskakującego do mojego życia. Bardzo słaba, momentami nudna.

Miałam problem z doczytaniem tej książki. Nie wniosła nic nowego, zaskakującego do mojego życia. Bardzo słaba, momentami nudna.

KIedy miłośc odchodzi nagle, bez słowa wyjaśnienia, zadra w sercu zostaje na całe życie. I zawsze wtedy, kiedy jest nam źle, bawimy się kreśleniem w myślach scenariuszy "co by było, gdyby". Bohaterka "Postscriptum" wchodzi w wiek średni - czas życiowych podsumowań. Po nieudanym małżeństwie żyje od kilku lat samotnie. W jej życiu nagle pojawia się młodszy o kilkanaście lat chłopak - reinkarnacja pierwszej (i tak naprawdę, jedynej) miłości. Czy to syn zmarłego tragicznie Scotta, a może on sam, ocalony w cudowny sposób? Wraca uczucie, wraca też dawna rywalizacja z najbliższą przyjaciółką. Czy tym razem Louise wykorzysta swoja szansę?
Bardzo dobrze napisana powieść, zachęca do bliższego przyjrzenia się autorce. Plus lubiany przeze mnie klimat amerykańskich uczelni.

KIedy miłośc odchodzi nagle, bez słowa wyjaśnienia, zadra w sercu zostaje na całe życie. I zawsze wtedy, kiedy jest nam źle, bawimy się kreśleniem w myślach scenariuszy "co by było, gdyby". Bohaterka "Postscriptum" wchodzi w wiek średni - czas życiowych podsumowań. Po nieudanym małżeństwie żyje od kilku lat samotnie. W jej życiu nagle pojawia się młodszy o kilkanaście lat...

Kiedy tracimy coś bezpowrotnie w głowie,gdzieś z tyłu schowane czai się pytanie...
Czy to było to?!
Czy to był on?!
Właśnie ten.
Ten co sprawiłby,że życie okazałoby się znośne,a może nawet szczęśliwe.
Co jeśli dojrzała kobieta,chodzi z tym niedopowiedzeniem w sercu?!
Co jeśli na jej drodze pojawia się ktoś łudząco podobny do dawnej miłości?!
Czy można powołać do życia to co już było?!
Ile w tym prawdy?!
A ile kłamstwa?!
Poudawać,że nie minęło wiele lat?!
Przymknąć oko na fakt,że to tak naprawdę nie jest on?!
A ty też nie jesteś już tamtą dziewczyną?!

Kryzys wieku średniego u kobiety - powiedzą jedni.
Niespełnienie - rzekną drudzy.
Poszukiwania dowartościowań w kimś młodszym od siebie - powiem ja.
A co powie bohaterka?!
Bo ja,bo ja chcę odnaleźć siebie...

Kiedy tracimy coś bezpowrotnie w głowie,gdzieś z tyłu schowane czai się pytanie...
Czy to było to?!
Czy to był on?!
Właśnie ten.
Ten co sprawiłby,że życie okazałoby się znośne,a może nawet szczęśliwe.
Co jeśli dojrzała kobieta,chodzi z tym niedopowiedzeniem w sercu?!
Co jeśli na jej drodze pojawia się ktoś łudząco podobny do dawnej miłości?!
Czy można powołać do życia to co...

Dorosła kobieta, a zachowuje się momentami jak głupiutka nastolatka. Nie przekonała mnie ta historia kompletnie, podobnie jak zdolności literackie autorki. Doczytałam do końca tylko dlatego, że bardzo rzadko pozostawiam niedokończone książki nawet jeśli są strasznymi gniotami. Już wiem, co oznacza powiedzenie " Nie oceniaj książki po okładce". Niestety tylko ona przykuwa tutaj uwagę. Szkoda.

Dorosła kobieta, a zachowuje się momentami jak głupiutka nastolatka. Nie przekonała mnie ta historia kompletnie, podobnie jak zdolności literackie autorki. Doczytałam do końca tylko dlatego, że bardzo rzadko pozostawiam niedokończone książki nawet jeśli są strasznymi gniotami. Już wiem, co oznacza powiedzenie " Nie oceniaj książki po okładce". Niestety tylko ona przykuwa...

Dziwna, zmusiłam się aby ją skończyć.

Dziwna, zmusiłam się aby ją skończyć.

Ta książka pokazuję , miłosne rozterki kobiety , w wieku lat 38 .Romans z partnerem w wieku 24 lata i nic więcej nie wnosi do literatury .

Ta książka pokazuję , miłosne rozterki kobiety , w wieku lat 38 .Romans z partnerem w wieku 24 lata i nic więcej nie wnosi do literatury .