Dziennik
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Journal of Katherine Mansfield
- Wydawnictwo:
- Czytelnik
- Data wydania:
- 1983-01-01
- Liczba stron:
- 289
- Czas czytania
- 4 godz. 49 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-07-01051-9
- Tłumacz:
- Teresa Tatarkiewiczowa
- Tagi:
- autobiografia wspomnienia pisarstwo choroba śmierć
Katherine Mansfield, znakomita nowelistka angielska (1888-1923),znana jest czytelnikowi polskiemu z tomów „Garden Party” i „Upojenie”. „Dziennik”, pisany w latach 1914-1923 i nie przeznaczony przez nią w zasadzie do publikacji, został opatrzony koniecznymi wyjaśnieniami i oddany do druku przez jej męża, Johna Middletona Murry. „Dziennik” jest kluczem do jej twórczości. Katherine Mansfield komentuje w nim swoje przeżycia, analizuje nowele, odsłania swe poglądy na temat literatury, jej osiągnięć i zadań. Wspomina o swej lekturze, o ulubionych pisarzach, o swoich planach twórczych, a także o spotkanych ludziach i codziennych sprawach.
„Dziennik” pisany w latach jej choroby jest też kluczem do jej osobowości. Mimo cierpień fizycznych i psychicznych, Katherine Mansfield nieustannie walczy o zdobycie prawdy i spokoju wewnętrznego, o stałe doskonalenie swej sztuki pisarskiej.
„Dziennik” stanowi przejmujące świadectwo tej walki i należy do najcenniejszych dokumentów literatury XX wieku.
źródło: Czytelnik
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 122
- 86
- 34
- 6
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Logiczną konsekwencją lektury "Listów" Katherine Mansfield było sięgnięcie po jej "Dziennik". W listach Mansfield jest jednak więcej intymnych zwierzeń, więcej pisze o sobie. W dzienniku oczywiście tego też nie brakuje, ale jest tu więcej szkiców i notatek do niedokończonych nowel. Jestem niemal na sto procent pewny, że wydając listy i dziennik swej żony John Murry bardzo go ocenzurował i sporo opuścił. Chyba, żer polskie wydanie jest tak okrojone, ale prawdę mówiąc wątpię. Murry raczej pominął te najintymniejsze fragmenty, a także takie, które mówiły o żyjących jeszcze osobach. Sama zresztą autorka wspomina, że zniszczyła sporo swoich tekstów, więc można przypuszczać, że spotkało to także kartki "Dziennika". Na pewno zniszczyła wszystkie zapiski z lat 1909-1913. Wszystkie niemal osoby w "Dzienniku" występują pod inicjałami. Po lekturze "Listów" można się domyślić, o kim mowa. Poza tym w dzienniku jest znowu obawa przed chorobą (Mansfield jednak nie bała się suchot, na które w końcu umarła, ale choroby serca) obok zauroczeniem przyrodą i afirmacji życia.
Logiczną konsekwencją lektury "Listów" Katherine Mansfield było sięgnięcie po jej "Dziennik". W listach Mansfield jest jednak więcej intymnych zwierzeń, więcej pisze o sobie. W dzienniku oczywiście tego też nie brakuje, ale jest tu więcej szkiców i notatek do niedokończonych nowel. Jestem niemal na sto procent pewny, że wydając listy i dziennik swej żony John Murry bardzo...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTrochę dziennik, a trochę zbiór szkiców i notatek do planowanych nowel. Ciekawa postać, ciekawa lektura.
Trochę dziennik, a trochę zbiór szkiców i notatek do planowanych nowel. Ciekawa postać, ciekawa lektura.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDzienniki to nie jest lektura którą tygrysy lubią najbardziej. W dodatku ten dziennik wygląda bardziej jak notatnik w którym można poużalać się na zdrowie i na swoje lenistwo.
Jedyne dzienniki które mi się podobały to "Dzienniki gwiazdowe".
Dzienniki to nie jest lektura którą tygrysy lubią najbardziej. W dodatku ten dziennik wygląda bardziej jak notatnik w którym można poużalać się na zdrowie i na swoje lenistwo.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJedyne dzienniki które mi się podobały to "Dzienniki gwiazdowe".
Piękna, wrażliwa, inteligentna i gasnąca tak młodo w chorobie. Ile głodów, pragnień, uniesień... A sił coraz mniej i cierpliwości do jurnej głupoty świata. Im bliżej końca, tym smutniej, aż ku mistycznemu światłu, anielskości, nierzeczywistemu pięknu gasnącej duszy. Ktoś taki nie mógł umrzeć. I tyle.
Piękna, wrażliwa, inteligentna i gasnąca tak młodo w chorobie. Ile głodów, pragnień, uniesień... A sił coraz mniej i cierpliwości do jurnej głupoty świata. Im bliżej końca, tym smutniej, aż ku mistycznemu światłu, anielskości, nierzeczywistemu pięknu gasnącej duszy. Ktoś taki nie mógł umrzeć. I tyle.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzytałam tę niewielką książeczkę blisko dwa miesiące i jakoś nie mogłam dokończyć. Smutna, przygnębiająca, ale miejscami zadziwiająco pogodna. Chaotyczny zapis myśli, wspomnień, literackich planów. Zmieszane wszystko razem w intymnym dzienniku daje lekturę, którą musiałam sobie dozować - w całości i na jeden raz była dla mnie niestrawna. Czytana po trochu, etapami przemówiła najlepiej.
Czytałam tę niewielką książeczkę blisko dwa miesiące i jakoś nie mogłam dokończyć. Smutna, przygnębiająca, ale miejscami zadziwiająco pogodna. Chaotyczny zapis myśli, wspomnień, literackich planów. Zmieszane wszystko razem w intymnym dzienniku daje lekturę, którą musiałam sobie dozować - w całości i na jeden raz była dla mnie niestrawna. Czytana po trochu, etapami...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJedna z gorszych pozycji, którą w ostatnim czasie czytałem. Mansfield biadoli, marudzi, do pracy zabiera się niechętnie, jest nieobowiązkowa i niezdyscyplinowana, natomiast najchętniej wyleguje się w łóżku, zatrudnia zawsze kogoś do posług - sprzątania, zakupów etc. Nie zapominajmy, że do końca życia ojciec wypłacał jej roczną pensję w wysokości 100 funtów. Robotnik w fabryce w tych czasach zarabiał około 1-go funta tygodniowo czyli około 50-ciu funtów rocznie. Część "dziennika" - luźne zapiski pisarki sprawiają wrażenie wymuszonych i sztucznych - najczęściej w fazach gdy Mansfield obiecuje sobie napisać dziennie tyle a tyle bądź poświęcić tyle a tyle czasu na codzienne pisanie.
Jako ciekawostkę chciałbym dodać, że była pierwszą pisarką wydającą w Wielkiej Brytanii, która swoim wydawcom i publicystom dyktowała warunki kontraktów.
Jedna z gorszych pozycji, którą w ostatnim czasie czytałem. Mansfield biadoli, marudzi, do pracy zabiera się niechętnie, jest nieobowiązkowa i niezdyscyplinowana, natomiast najchętniej wyleguje się w łóżku, zatrudnia zawsze kogoś do posług - sprzątania, zakupów etc. Nie zapominajmy, że do końca życia ojciec wypłacał jej roczną pensję w wysokości 100 funtów. Robotnik w...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to